W ostatnim akcie desperacji zakładam swój wątek.
Krótka historia: od sierpnia 2006 w ciągu 2 miesięcy schudłam 10 kg. Potem były kompulsy, mini-jojo i powrót do diety, w efekcie 11 kg w dół od zeszłego roku.
Chciałabym zrzucić jeszcze 4 kg, ale... mam problemy z kompulsywnym objadaniem się. Kiedy w trakcie diety pozwolę sobie na mały grzeszek, kończy się na wielkim żarciu. Potem poczucie winy itp.
W kazdym razie zakładam swój pamiętnik, bo może będzie mi łatwiej się trzymać. Jeżeli od czasu do czasu tu zajrzycie i napiszecie kilka słów wsparcia, na pewno będzie mi łatwiej
W każdym razie planuję chudnąć powolutku: jakieś 1300-1400 kcal, 2 razy w tygodniu aerobik i jak najwięcej jazdy na rowerze.
Zaczynam od jutra, bo dzisiaj był kompuls...