-
Witaj Malinko - wróciłam juz grzecznie
Widzę że u Ciebie dietka do przodu - oby tak dalej 
:* :* :*
-
buziak na mily i udnay piatek;*
-
czesc Asienko wpadlam tylko na chwileczke zeby sie z Toba przywitach i zyczyc milego dzionka
a ja spadam dalej do pracy
buziak
-
Widze ze bikini wciaz Cie kusi. Poczekaj jeszcze chwilke.Sezon na bikini jeszcze sie nie zaczal.
Dobrze ze jezdzisz na rowerku.Ja jakos ostantnio nie moge znalesc checi,czasu na cwicoznka.
-
YooAsiu (że tak Cię zdrobnie
, jak tam u Ciebie? Wszystko dobrze? Skrobnij słowek kilka...
-
witaj Megus, nie chcialo mi sie pisac ...
myslalam troche o mojej diecie
Otoz popelniłam kilka bledow m.in to ze przez mz nie kontrolowalam ze jednego dnia jadłam mniej a drugiego wiecej i takie wachania doprowadzaja do zabicia metabolizmu wiec postanowilam od jutra skrupulatnie liczyc kalorii czyli dieta 1000 kalorii ktora podobno daje efekty.
nooo i tyle chcialam napisac...
aaa wogole jestem szczesliwa ale mam watpliowsci ...
bo nieiwem jak to bedzie jak sie spotkamy, i wogole ta odległosc mnie przeraza...
ah melancholia mnie złapała
-
Kochana! Rozumiem Twoją niepewność, ale nie zamartwiaj się tym teraz, będzie dobrze
w końcu tyle osób jest w związkach na odległość choćby moja współlokatorka - jej chłopak jest Irlandczykiem, trwa to już półtora roku i są szczęśliwi. Wierze w Ciebie
i w powodzenie Twojej diety też
-
Hello, Kochana! Widze jakiś spadek optymizmu... cóż, z PanemZDaleka po prostu trzeba sporóbować, żeby zobaczyć co będzie... nie potrafisz tego teraz przewidzieć ani zaplanować, możesz tylo śledzić rozwój wypadków, więc przestań się zamartwiać
Ja się uczę, żeby nie martwić sie rzeczami, na które nie mam wpływu i Tobie też to polecam
A dietka... hmmm, ja też jadłam różnie, co dzień inna ilość kcal i chudłam... no ale każdy organizm jest inny... jeżeli tylko wytrzymasz na tysiaku, to czemu nie? A może 1200?
A waga Ci nie spadła w tym czasie? Nie miałaś wpadek większych?
Piękny weekend nam się zapowiada, więc nie daj się melancholii
:*
-
YoAśka, każda osoba która ma (choćby w bardzo niepewnej jeszcze) perspektywie związek na odległość na pewno przeżywa różne rozterki, ale wielu parom to się udaje. Niedługo się spotkacie, zobaczycie, jak Wam się rozmawia i po prostu jest ze sobą tak na żywo, bez barier... Spokojnie, będzie dobrze, daj trochę uśmiechu, co? Wyżej te kąciki ust, dobrze?
-
Ja właściwie przez trzy lata byłam w związku na odległość bo dopiero teraz jesteśmy z moim M blisko
Wszystko da się przejść jeśli tylko ma się w sobie wysarczajaco siły.
Wierzę ze będzie dobrze, trzymaj się ciepło :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki