Kurczę normalnie jestem z Ciebie dumna! Takie małe sukcesy są bardzo ważne, gromkie brawa ode mnie dla Ciebie!!!!!!
Wersja do druku
Kurczę normalnie jestem z Ciebie dumna! Takie małe sukcesy są bardzo ważne, gromkie brawa ode mnie dla Ciebie!!!!!!
fati gdziś polazła?
wracaj
no chyba, żeś wybyła tym rowerem do Paryza :lol: :lol: :lol:
______________
”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
F.Dostojewski
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/...ta%20laska.jpg
Tu walczę z kompulsmami. I przegrywam :( :( :( :( :( :( :( ale się nie poddaję :!: :!: :!:
dieta 1200kcal od 1 października 2007
UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ !!! (grunt to autosugestia) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
http://www.madzik.pl/gify01/new01/motyl03.gif
wzrost: 175cm
waga start: 73kg :evil:
cel I: 68kg :arrow: ?
cel II: 63kg :arrow: ?
cel III: 58kg :arrow: ?
dziewczynki no troche zagoniona ostatnio jestem...ale jak najbardziej cwicze duzo , ruszam sie tez, duzo chodze chociaz ciezko mi z tym planem zajec ...wogule to waga mi szaleje i pokazuje coraz ladniejsze liczby...moze to przez stres?? ;)
nie wiem czy pamietacie tego chlopaka o ktorym pisalam w wakacje ...w kazdym razie wczoraj sie spotkalismy , konkretnie to zaprosilam go do siebie na mieszkanko ;) no i posiedzielismy, wypilismy herbatke , pobawil sie z moim chomikiem...az wreszcie hmmm chyba wlasciwie bardziej z mojej inicjatywy przytylilismy sie (juz nie moglam wytrzymac tej niepewnosci ) a pozniej nawet mnie pocalowal...wiec jestem cala w skowronkach i wogule:) Jesli chodzi o jedzonko to nawet obawiam sie ze jem troche za malo, ale to wszystko przez ten uklad zajec ...obiecuje ze jutro juz naprawde sie poprawie i zjem obiadek jakis !!::)
ahhhh normalnie już widze jakiego masz rogala na buzi :D Ahhh tak sobie przypominam jak to się u mnie zaczynało, nieśmiałe gesty, potem przytulanie a jeszcze później słodkie pocałunki..... Takie pierwsze chwile związku są najpiękniejsze. chociaż później jest jeszcze fajniej :)
Pozdrów swego amanta:P
:) Fatuś,tak bardzo sie cieszę,że waga szaleje w odpowiednią stronę;) no i że jesteś cała w skowronkach...!!!!!;-)
Jupi,jupi,juuuupiii!!!!!!!!:)
Informuj nas na bieżąco!:>
Wkońcu zimne wieczory nadchodzą,fajnie,jkaby miał Cię kto ogrzewać:)
Buziaczki!!!!!!
o rany ale mialam dzisiaj okropny dzien :( zalamuja mnie te studia ..na kazde cwiczenie mamy robic jakies projekty i to na dodatek w grupkach 2-4 osobowych a ja sie czuje w mojej nowej grupie sama jak patyk ...nie wiem ...na razie nie jestem w zadnej grupce takiej malej...oni wszyscy sie znaja i sami sie podobierali a ja zostalam osobno :((
to dopiero poczatek semestru a ja juz czuje ze mam dosc tego wszystkiego...na dodatek nie cwiczylam dzisiaj bo nie mialam natchnienia ...wlasciwie dieta tez padla dzisiaj z nerwow zjadlam dzisiaj 2 drozdzowki i jeszcze obwazanka :( ale jestem glupia...a juz tak dobrze bylo...ale i tak jestem strasznie glodna bo to bylo w poludnie a ja obiadu po tym juz nie jadlam...ehhh chyba pojde spac z tego wszystkiego
dzisiaj juz ladnie sie spisalam :) byl i rowerek i 2 razy wybralam sie na uczelnie pieszo wiec przeszlam pare ladnych kilometrow...:) poza tym dzisiaj juz mi sie humor poprawil bo wreszcie wrocil moj qmpel ktory byl przez cale wakacje w ameryce :)) normalnie rzucilismy sie sobie w ramiona :D jakby to zobaczyl G. to pewnie bylby zazdrosny ;) ale z nim niestety dopiero spotkam sie w sobote :(( ..chociaz chcialabym juz teraz no ale nie mozna miec wszystkiego ;)
:D no pewnie,ze by był!! Bo jest o kogo;)
Na pewno duuużo kcal straciłaś maszerujac do szkoły,więc ruch zaliczony:)
My też mamy dość dużo prajektów/zaliczeń itd w parach do zrobienia,ale ze mną do grupy chodzi moja przyjaciółka,więc problem mam z głowy.Ale gdyby nie ona to też miałabym niezły dylemat co i z kim robić. :roll: Reszta grupy [prawie same dziewczyny]to zupełnie nie moja bajka...
Kochanie studiami sie nie przejmuj. Jak teraz szłam na nową uczelnię też nikogo nie znałam, na szczęście zagadałam jakąś dziewczynę przy planie i okazało się, żę jest z mojej grupy. No i była tak sympatyczna, że zakolegowałyśmy się. Prawie nocy nie przespałam przed 1 dniem tak się denerwowałam, że nikogo nie znam ale moje prośby zostały wysłuchane, gdyby nie to to pewnie bym siedziała sama i codziennie płakała, że muszę wracać na uczelnie. U nas wszyscy już się znają ze studiów 1stopnia i też są małe grupki, nawet nie mam potrzeby się z nimi integrować.Z 50 osób na roku jest może 10 które są w miarę normalne. A reszta... Pfff od razu z pyska widać co za... nie będę się wyrażać. Ale trzymam się z 2 dziewczynami, które są super, a reszta niech spada na drzewo.
Poradzić Ci mogę tylko tyle, żebyś spróbowała z kimś dłużej pogadać nawet pod byle pretekstem, wybierz kogoś kto też trzyma się trochę na uboczu, wtedy będzie Ci łatwiej. Też jestem nieśmiała na początku i jeśli ktoś mnie nie zagada to ja też się nie odzywam. Będzie dobrze, zobaczysz !
dzisiaj dzionek elegancko tez zaliczony , rowerek byl, cwiczenia na brzuszek tez :) spacer na uczelnie jak najbardziej dietka ladna tez :D hmmm istna idylla;) poza tym ze mnie glowa dzisiaj bolala prawie przez pol dnia...ale na szczescie juz przestala..:)
moge juz oglosic ze zaczelam weekend bo w piatki nie mam zajec :d a jutro ide na impreze
no i wlasnie juz sie boje bo napewno bede musiala wypic conajmniej jedno piwo :/ chociaz nie lubie ale nie ma innego wyjscia bo ide z byla grupa "oblewac" zaliczona ostatnia sesje :) wiec nie wiem jak to bedzie ale 3majcie za mnie kciuki zebym nie przesadzial ;)