-
ufff ten dzien dzisiaj jakis taki nijaki ;) chociaz wreszcie snieg sypal i jest bielutko wszedzie ;)
mialam ambitne plany ze zrobie duzo na projekt ale jakos tak mi czas zlecial i prawie nic nie zrobilam !! ...dobrze ze na rowerq rano pojezdzilam ;)
...zaraz przyjdzie do mnie G. :) ciekawa jestem jaki ten film przyniesie :D...no zobaczymy ale dalej nie moge wyjsc z zachwytu ze on chce ogladac jakies love story ;) hmmm ....no nic pewnie jutro napisze jak bylo ;)
-
czekam na relacje z dnia wczorajszego :) choć domyślam się, że wieczór był bardzo przyjemny ;)
-
wczoraj a wlasciwie to nawet dzisiaj bo sie spotkanie przeciagnelo;) bylo fajnie..rzeczywiscie obejrzelismy fajny filmik i wogule bylo bardzo przyjemnie...jednak moja glowa jest nadal pelna watpliwosci...choc teoretycznie gdybym byla zakochana to tych watpliwosci nie powinnam miec...nie wiem sama:/
zawalilam dzisiaj dietke i to zupelnie nie wiem moze za bardzo przezywac to wszystko i sytuacja mnie przerasta a pozniej to wszystko zajadam ;(( od jutra sie poprawie bo tak dalej byc nie moze przeciez !!
-
fatti nie poddawaj się. Jeden dzien wyrwany z dietki to nie tragedia :) bedzie ok
-
raz mozna sobie pozwolic na przekaszenie czegos nadprogramowego. Nie martw się :* a od poniedziałku zaczniesz od czystej karty :) i będziemy ładnie dietować aż do świąt :)
-
a w Święta wielka wyżerka :D
Nie martw sie! ja dzis przegielam i to ostro.
-
hmm wczoraj tez delikatnie rzecz biorac dietowo nie mialam dobrego dnia ;(...dzisiaj wzielam sie za siebie ehhh wiecie co ja sobie normalnie bardziej szkodze niz pomagam no bo co z tego ze codziennie ostro cwicze , zaczelam A6W wczoraj , codziennie robie ok 30 km na rowerze jak jem za duzo...a ostatni ataki obzarstwa zdarzaja mi sie bardzo czesto :/
jestem juz tym podlamana bo nie potrafie sie powstrzymywac...
dzisiaj zjadlam pewnie kolo 1000 kcal i duuzo cwiczylam ale co bedzie jutro ??
juz nawet przestalam wierzyc ze uda mi sie zejsc do 65 kg do swiat...a jak nie do swiat to pewnie do sylwestra tym bardziej...
na dodatek na uczelni zapowiadaja nam tylko kolos za kolosem juz na po swietach...strasznie jestem juz zmeczona wszystkim...ja chce do domu !!;( do moich psiakow ...potrzebuje sie odstresowac i odpoczac ..jeszcze 3 dni :/
-
Damy razem rade! Do Swiąt tydzień i będzie 1kg mniej! :)
-
już tylko pare dni i będziesz w domku.Wytrzymasz :*
a przy takiej dawce ćwiczen to wrecz lepiej jak jestes na większym bilansie niz tysiak, bo bilans zrobiłby sie za bardzo ujemny i nie byloby to zdrowe,ani korzystne. I pewnie stąd te ciągoty do jedzenia. Organizm wie co dla niego najlepsze. Dlatego może zwiększ limit chociaż na te 1300?
-
ja normalnie jadam wlasnie kolo 1300 kcal tylko wczoraj obnizylam sobie limit ze wzgledu na to ze caly weekend jadlam bez opamietania ...dzisiaj bylo juz kolo 1200 :))
i do tego rowerek i 40 minut marszu :) poza tym jeszcze weiderek 4 dzien...
dzisiaj zajecia mialam do 20:10 no juz po prostu mnie trafia na tej uczelni ..ile mozna !! ehh i to maja byc studia dzienne ?? ;( ...jeszcze 2 dni... :)