zaliczylam dzisiaj 12 dzien weiderka i jakos sie trzymam, chyba bardziej boli mnie kregosup niz miescie brzucha...ale moze tak ma byc ;) ?
straszny dzien mialam...zepsul mi sie internet a mam neostrade i problem ..dzwonilam na infolinie bo oni od tego zaczynaja dzialanie...moj brat rozmawial z konsultantem 30 minut a ja 1,5 h ...nakombinowalismy sie i nic ...dopiero po 2 h spedzonych przy telefonie gosc zechcial nam uznac ze faktycznie chyba urzadzenie sie zepsulo..i przeslala ta wiadomosc do najblizszego telepunktu ...wiec ja szybko w samochod zeby zdazyc przed zamknieciem...i cudem udalo sie ..wymienili mi na miejscu...zalozylam i oto jestem :)
ale poprostu strasznie !! juz nie wspomne ze konsultantka z ktora rozmawialam nie znala angielskiego !! a wiekszosc programow jest wlasnie w jezyku angielskim...ehhh jak sie cos nie zmieni w tym tp to naprawde nie wiem...a najgorsze jest to ze ja z innej sieci nie moge miec internetu bo jak na razie do mnie zadna nie dociera...wiec musze sie nadal meczyc ...:/