Banner flashowy
czy mógłby ktoś pomóc? :wink:
Wersja do druku
Banner flashowy
czy mógłby ktoś pomóc? :wink:
fatti,szkoda,ze nie pojechalas bardziej na zachód, wtedy mogłybyśmy spotkac sie trójke-ja ,Ty i Meeeg;-) Ale moze następnym razem,prawda?!:)
Dobrze,ze wzięłaś różne ciuszki,bo trzeba by przygotowanym na słoneczko,nawet jeśli zapowiadają deszcz, może akurat się pogoda poprawi:) Życze przyjemnego wypoczynku i wracaj prędko ,oczywiscie wypoczęta i OPALONA;-)
Hej Fatti, udanego wypoczynku i obys miala sloneczka 24h/7 :D :D
fatti, wracaj szybko do nas:)
Pozdrawiam ciepło, mam nadzieję,że pogoda choc w miarę dopisuje?!
fatti,wracaj już:P
...wrocilam jakies 2 godziny temu..jechalismy 10 godzin...strasznie meczaca jest taka jazda..:/
Od razu musze sie przyznac ze przerwalam weiderka zdietka tez nie najlepiej wiadomo jak to jest ze zbiorowym zywieniem :/...ehhh i zdaje sobie sprawe z tego ze na wadze pewnie zobacze jakas duza liczbe...ale dla mnie najwazniejsze jest to ze odpoczelam i naprawde nabralam motywacji do odchudzania!! az sama nie wierze ze to pisze ;)
Pogoda taka srednia mi sie udala...raczej przewaga chmur niz slonca ale musialam korzystac z tego co bylo..;) hehe i jestem na najlepszej drodze do stania sie morsem ;) wczoraj woda 14 stopni wlasciwie brak slonca, a ja siedzialam w morzu :D ...bo stwierdzialm ze przeciez nie wiem kidy bede miala okazje znowu tam wrocic wiec musze wykorzystac ostatnia szanse na kapiel w morzu...
a tak poza tym duzo zwiedzalismy, spacerki , no i granie w siatkowke na plazy ...
WIec generalnie bilans tego tygodnia wychodzi na plus ;)))
dzisiaj znowu zaczelam weidera , mam nadzieje ze teraz wytrwam :)
weszlam dzisiaj na wage i o dziwo zobaczylam 68.8!! niezle coprawda troszke wiecej niz przed wyjazdem ale naprawde dobrze...do konca lipca zostalo 2 tygodnie od dzisiaj juz ostro wzielam sie do pracy mam te 2 tygodnie na schudniecie 2 kilogramow...dzisiaj juz zaliczylam godzine jazdy rowerem a pozniej jeszcze w czasie meczu pokrece hula hopem no i 2 dzien 6 weidera...tym razem musi sie udac ...tym bardziej ze postanowilam nie jesc lodow...!! co najwyzej raz w tygodniu bo zauwazylam ze mam tak ze trzymam dietke trzymam a jak zjem loda to pozniej zapominam o wszystkim i rzucam sie na jedzenie, wiem ze dziwne ale to prawda...wiec musi sie udac...
dzis jak na razie zjadlam ok 550 kcal ...:) wiec ok
fatti,ja weidera tez dopiero za ktorymś razem pokonałam:]
Fajnie,ze juz jesteś i że ruszasz znów do boju:)
To zupelnie tak,jak ja,więc mam nadzieję,że beziemy razem sie wspierac!
Ja jeszcze nie kąpałam sie w morzu tego lata,ale za tydziń,gdy pojade do domu,to na pewno też wejdę do wody,nawet,jesli będzie zimna:]
Pozdrawiam ciepło:*
..mam ochote sobie ponarzekac....niby wszystko ok bo zmiescilam sie w 1200 kcal krecilam tez hula hopem ale tak mnie to umeczylo bo okropnie duszno jest i bylam mokra od potu jeszcze zanim zaczelam cwiczyc...po drugie no to polska reprezentacja przegrala ...wiem wiem nie powinnam tego brac tak emocjonalnie....ale ehhh najgorsze to to ze przez najblizsze 3 tygodnie bedzie mi zycie zatruwac rodzinka, co roku odkad pamietam przyjezdzali do nas tyle tylko ze wtedy mieszkali u babci a wiekszosc czasu spedzali u nas w domu i wqrzali nas maxymalnie lacznie z brudzeniem i wyjadaniem wszystkiego z lodowki juz nie wspomne o zaklucaniu spokoju !! ale 3 lata temu juz nie wytrzymalam tego wszystkiego i wypowiedzialam im wojne...teraz juz nie wchodza do naszego domu a mieszkaja dalej u babci ..tylko ze babci dom stoi tuz obok naszego i ma jedno podworko...i wlasnie to mnie dobija najbardziej... nie wiem jak ja tez 3 tygodnie przezyje :/
fati.... ja też mam taka rodzinke,której przyjazdy nie zawsze mnie cieszą. najgorsze jest to,ze to brat z żoną!:/
Oni mieszkają 5 minut drogi ode mnie,więc takie naloty mamy czesto...
Mam nadzieje,ze przertwasz!!!
Buziaki:*
Juz wrocilam, ale nie na dlugo. Za trzy dni znow uciekam :D :D
Buzka i milego dnia :D :D
P.S. Ale skwar, dzis ma byc ponad 50 stopini w sloncu :shock: :shock:
Musze wziasc z Ciebie przyklad, bo przez weekend totalnie sie poddalam i ani nie ciwczylam ani nie dietkowalam :cry:
co tam słychac fatuś!?:) Jak idzie dietka w upalne dni?!:)
Dziewczyny trzymam sie :) moja motywacja nadal na zaskakujaco wysokim poziomie :) pewnie duzy udzial ma to ze zmierzylam sie dzisiaj i porownalam wyniki z poczatkiem odchudzania :)) z brzucha spadlo mi juz pare cm :)) z nogami troche gorzej ale mam nadzieje ze i to ruszy :D
bylam dzisiaj na baseniku , poza tym cwiczylam na twosterze i z hantelkami i 3 dzien 6wiedera wow kiedy ja to wszystko zdazylam zrobic ;)
a poza tym gorac gorac i jeszcze raz gorac w taka pogode wlasnie basen wydaje sie byc najrozsadniejsza forma ruchu bo tam przynajmniej nie jestem cala zalana potem ...nastepny wypadzik planuje w czwartek :) zreszta jest promocja ze za godzine zlotowke !!:) wiec trzeba korzystac:)
Dziewczyny trzymam sie :) moja motywacja nadal na zaskakujaco wysokim poziomie :) pewnie duzy udzial ma to ze zmierzylam sie dzisiaj i porownalam wyniki z poczatkiem odchudzania :)) z brzucha spadlo mi juz pare cm :)) z nogami troche gorzej ale mam nadzieje ze i to ruszy :D
bylam dzisiaj na baseniku , poza tym cwiczylam na twosterze i z hantelkami i 3 dzien 6wiedera wow kiedy ja to wszystko zdazylam zrobic ;)
a poza tym gorac gorac i jeszcze raz gorac w taka pogode wlasnie basen wydaje sie byc najrozsadniejsza forma ruchu bo tam przynajmniej nie jestem cala zalana potem ...nastepny wypadzik planuje w czwartek :) zreszta jest promocja ze za godzine zlotowke !!:) wiec trzeba korzystac:)
fatuś,tak się cieszę,że centymetry pospadały!!!!:-) Szczególnie tych w brzuszku zazdroszczę,bo to mój słaby punkt i mnie by bardzo zalezało,by tam centymetry spadały najszybciej:-)
Z basenem masz rację, w takich właśnie momentach żałuję,ze nie potrafię pływać!!! Nie ma to jak chłodna woda w tak upalne dni...! :oops: :oops: :oops: musze koniecznie iść na lekcje pływania,to wstyd,zeby dziewczyna z nad morza nie potrafiła pływać :oops:
No,a Ty korzystaj,bo promocja wspaniała:)
a jak Wy to zrobiłyście że macie linki? znazy..jak to się robi żeby były widoczne? bo ja to zielona
ALe mialam dzisiaj aktywny dzien...ciagle w biegu wiele zalatwien a jeszcze znalazlam czas na godzinke chodzenia na steperze :D...jestem z siebie dumna...oby tak dalej :D
Miłej środy :lol:
fatuś,ja też jestem wiec z Ciebie dumna:)
Brawo,miałas zalatany dzień,a i tak znalazłać czas na ruch! Ślicznie Ci idzie,oby tak dalej:)
Serdeczne pozdrowienia i usciski srodowe.
Jutro juz mnie nie bedzie na foum, wracam we wtorek, wiec odwiedze Cie we srode.
Trzymaj sie cieputko :D :D
ale jestem glupia..!! a juz zaczynalo mi byc tak dobrze z odchudzaniem i radzilam sobie...a tu dzisiaj klops...mialam kompulsa... ;(
wogule jakis ten dzien beznadziejny wszystko mnie wkurzalo...cala sytuacja w domu...ta popieprzona rodzinka...pogoda...samotnosc...no doslownie wszystko :/ no poprostu straszny dol ...i poraz xty musze od jutra wstac z podniesionym czolem mimo tej porazki...ale za kazdym razem jest coraz trudniej..a nie mam innej alternatywy...
ehhh tak strasznie mnie wqrzaja dziewczyny ktore nie dosc ze maja wszystko , nigdy nie musza martwic sie o swoja figure to jeszcze tak glupio nasmiewaja sie z takich jak ja...grrr przez to mi jest jeszcze trudniej...czy kiedykolwiek bedzie sprawiedliwosc?? :/
ja się tego bardzo boję...zbyt łatwo mi zapomnieć o całym świecie:P
aż się dziwie że wytrzymuję...ale..nigdy nie jest tak że nie da się tego w żaden spobób odbić:)
Fatti nigdy nie było i nie będzie sprawiedliwości.Z tego co rozumiem to jakieś dziewczyny Ciebie wkurzyły...więc olej je i nie zwracaj na nie uwagi.
fatuś,żadna z nas się tutaj z Ciebie nie naśmiewa, wiec olej te puste laski. Wiem,z,e ich spojrzenia i słowa bolą ,ale nie mozemy na nie zwracać uwagi,tylko własnie za każdym razem wstawac i z podniesioną głową brnąc do przodu.
A wiesz,zazwyczaj dlaczego niektórzy się z nas śmieją? Bo my mamy cel. Bo my chcemy coś zmienić. Bo nam sie CHCE! Bo mamy do czego dążyc.
A one moze i mają wszytsko co chcą ,łacznie z ładna figurą, ale ja wolę być grubsza i normalna ,niż ślicznotką,ale pustą, bo normalny człowiek nie naśmiewa się z innych,którzy do czegoś dążą.
Poza tym-Ty kiedyś schudniesz, i będziesz nie tylko fajna i mądra ale i zgrabna, a im rozumu juz raczej nie przybędzie;-) ...
Główka do góry fatuś:*
Syciu dzieki :)) qrcze no ja tez sobie to caly czas powtarzam ale czasem jest naprawde ciezko :/
ale dzis po raz kolejny wstalam z podniesiona glowa..i pilnowalam sie 6 dni weidera zaliczone i bylam na basenie plywalam 50 minut i tak sie umeczylam ze przed chwila nie mialam sily wyjsc po schodach ;) a moj piesek jest niezadowolony ze sie z nim nie pobawilam ...ale mysle ze mi wybaczy jak kiedys dzieki temu bedzie mial ladna pania :D
Ehhh Liriel nigdzie nie moge znalesc Twojego watku...chyba cos z moimi oczami jest nie tak ;) [/b]
Witaj w piątek.Mam nadzieję że zapomniałaś już zupełnie o tych durnych dziewczynach.
bo nie mam wątku:D
ja tylko tak towarzysko ludzi owiedzam:) a to zle?
no i prawidłowo Fatuś:)
Tak trzymaj,nie przejmuj się durnymi uwagami,tylko cwicz,chodź na basen,a na efekty nie będziesz musiała długo czekać:)
ściskam ciepło i jestem z Ciebie bardzo dumna!":)
|Ps.a zwierzątko wybaczy,na bank!;-)
Mam juz dosc tych upalow...czuje ze zaczynam sie cala gotowac...ani chwili wytchnienia zadnego wiaterku no poprostu koszmar...czemu nie bylo takiej pogody jak ja bylam nad morzem:/
dzisiaj z dietka bylo ok jakies 1200kcal do tego godzina na rowerq i hektolitry potu :/
ale czego sie nie robi zeby lepiej wygladac ;)
Kolejny dzien zaliczony...dzisiaj 9 dzien weidera a tak poza tym to raczej nie mam sie czym chwalic....qrcze cos mam wrazenie ze to forum opustoszalo ://
o...kolejna fanka a6w:] miło...jak Ci się to widzi? dostrzegasz efekty? ja się boję tego co mnei czeka za tydzien:P
moze jakas wielka fanka nie jestem ...ale cwiczenia napewno sa skuteczne...szkoda tylko ze sa naprawde ciezkie no i zajmuja dosc duzo czasu..ja dzisiaj zaliczylam 9 dzien i wiem ze bedzie coraz gorzej...ale mam silna wole...poki co ;)
Fatti,z każdym dniem będzie coraz gorzej,ale równoczesnie Twój brzuszek będzie coraz piękniejszy,wiec zrób bilans i zobaczysz,ze będzie łatwiej się ćwicyzło majac świadomosć,ze każdy brzuszek zbliża Cię ku celu!:)
Pozdrawiam ciepło!!!
qrcze caly dzien dzisiaj bilam sie z myslami czy by przypadniem nie zaczac diety south beach..tylko jest jeden problem wiekszosc mojej diety stanowia owoce a one sa calkowiecie zakazane w 1 fazie ..i nie wiem co mam zrobic..:/ czy ktora z was probowala??
ja nie probowałam,ale próbowała Meeeg, jednak z tego co u niej wyczytałam,lekko nie było, ciężko wytrzymać bez węglowodanów!!!
ALe tu,na forum jest wiecej esbeczek;) więc może wyszukaj ich wątków i zapytaj.
Ja nie jestem stworzona do konkretnych diet,więc niestety nie pomogę:(
Wybilam sobie juz z glowy ta SB ..to zdecydowanie dieta nie dla mnie ...jedyne co mi sie podoba to to ze w krotkim czasie mozna duzo stracic...ale to sposob odzywiania nie dla mnie ...ja raczej nie przepadam za miesem ...ehhh nic wracam do wysluzonej 1200 kcal ;) ...najbardziej stresuje mnie to ze czuje ze przytylam w ostatnim tygodniu...ale nie wchodze na wage bo nie chce sie zalamac...sprobuje byc konsekwentna w swoich wysilkach ....
też nie wchodzę, ale to dlatego, że wychodzę z dietki i boję się że jak zobaczę, że coś przytyłam to jeszcze mi odwali a już nie chcę...dopóki nie widać zmian na oko to jest dobrze
http://www.gify-animowane.pl/gify/Zw.../Myszki/13.gif wrocila z urlopiku ale juz niedlugo znow ucieka :!: :!: :!:
Buzka i pozdrawiam :D
co za epidemia na tym forum,gdzie nie spojrzę tam kazdemu sie wydaje,ze przytył:]
Eeeeh...
Ja stanęłam na wadze i to dało mi kopa,by się opamiętać:) Tak,jak mówisz,spróbuj być konsekwentna przez jakiś czas ,a dopiero potem stań na wage:)
Buziaki:)