musze przeczytać Twój wątek.. jak Ty to zrzuciałaś :D
samomotywacja juz mi nie wychodzi ;)
dzieki :*
Dzisiaj dzien na plus :) jest zadowolenie i optymizm :) czyli dobrze...
Wersja do druku
musze przeczytać Twój wątek.. jak Ty to zrzuciałaś :D
samomotywacja juz mi nie wychodzi ;)
dzieki :*
Dzisiaj dzien na plus :) jest zadowolenie i optymizm :) czyli dobrze...
Armidko tych głupot czytać nie musisz:)
łącznie zajęło mi to niecały rok... ale wiesz przez ten czas to i zawieszona diete miałam i przytyłam (jojo) 4 kg! później znów schudłam:) jak to w zyciu raz lepiej raz gorzej:)
a sposob prosty... dieta plus cwiczenia i to daje najlepse efekty... na poczatku troche South Beach dla wdrazeni do diety, później 1000... a później poprostu MŻ(mniej żreć) i sie udało... ciagle w ramach wolnego czasu staram sie troche pcwiczyc... i smaruje sie ile wlezie bo skoe mam za duza:) takze nie dołuj sie ze wazysz wiecej niz bys chciała bo to sie da zmienić:P ja jak eksponat muzealny jestem tego przykładem hehe :)
miłego dnia!
Jest dobrze :))
Od poniedziałku chcę cos pod SB zacząć, duzo na niej zrzuciałam.. ale będe jadła owoce od poczatku.. bo co mam zabrac ze sobą jak wychodze na cały dzien? no i tylko jeden tydzien.. potem jedna grahamka dziennie.. zero innych węglowodanów.. a potem 1200-1300 w miarę zdrowo :))
Muszę zacząć ruszać swój tyłek.
Ale teraz tyle czytania mam ;/ łażę na piechotę jak mam wiecej czasu... ale szukam sobie wymówki, co? ;]
jedno zasadnicze pytanie: CZEMU OD PONIEDZIAŁKU? :twisted:
bo teraz sobie jem mniej, do 19:00 max, zero węgli po obiedzie, licze kcal na 1400-1500 max. ;p
przyzwyczajam się do diety :D
i jak Ci idzie?
dziekuje za zaproszenie na gronie:)
Armidko trutututu... ogłaszam że już jutro poniedziałek i czas dietke zacząć:)
miłej niedzieli:)
Jako, ze realnie ocenilam sytuacje, to ogłaszam wszem i wobec ze bede na diecie niskokalorycznej.
1200 kcal.. a jak juz stwierdze ze potrafie przejsc na SB, to zobaczymy ;p
zajadam sie wlasnie twarozkiem chudym z jogurtem naturalnym :D
Pozniej podsumuję dzień :))
Szczerze to juz sie wystrszyłam ze znow zniknełas na kilka miesiecy o zgrozo:) ale na szczesacie sie myliłam :) zagladaj wiecej pisz czesciej bo jakos cichutko u Ciebie :)
no to czekam na podsumoanie:)
a swojadroga dobrze zaczynasz SBjest ok ale trzeba sie ostro pilnowac z produktami:)
Jest dobrze.. co prawda 1361 kcal a nie 1200, ale zero slodyczy itp :D
Grahamki z jakims serem i pasztetem - 150gramowa taka.. znaczy to 1,5 bylo jej..
:oops:
twarog chudy z jogurtem
talerz krupiku
piers pieczona z kurczaka i surowka z czerwonej kapusty
serek wiejsi ze szczypiorkiem (bedzie zaraz)
Tyle :)