-
witaj,
wpadam z rewizytką:]
piękny spadek wagi,tylko chyba za szybki,mam nadzieję,ze kilogramy nie wrócą! :roll:
Przeczytałam Twój pierwszy post...hmmm... przykra historia. Widać,ze dużo wycierpiałaś, ze masz problemy z samooceną z tamtego opkresu... ale wierzę,ze już niedługo wszytsko sie zmieni.
Bardzo dobrze,że ćwiczysz,to da szybsze efekty.
Pozdrawiam i życze miłego dnia:)
-
Slonko widze ze sie ostro wzielas za siebie ;) super !!!! tylko sie poddawaj bo ja tez sie poddam a tez jakos mi idzie ;) tak wiec trzymamy razem ;) No i GRATULUJE 3 kiloskow mniej ;) Extra ) ;) ;) ;) :P
milego dnia :* pozdrawiam :P
-
Hehe, no to gratuluję i trzymaj tak dalej :D A chipsy też dla ludzi w końcu ;) Trzeba coś jeść takiego, żeby później po diecie wzdęć nie było na sam widok chipsów :P Pozdrawiam, i widzę, że tu można się ładnie zmotywować do działania ;) buziak.
-
zawsze dość szybko chudłam, gorzej w granicach 60kg-wtedy to już nie jest tak wesoło...
A tak w ogóle, to zapomniałam napisać, że w czwartek jade w góry :D
do moich ukochanych Bieszczad. Ale mam już plan co zrobić, żeby tam nie przytyć i trzymać dietke-najtrudniej chyba bedzie z obiadkami :)
Dziarra kochana ja czipsów nigdy nie mam dość :) a motywacja motywacją, zobaczymy na jak długo :P
pipuchna to była taka prowokacja, cobyś się odezwala Babo :P :* dziękuję i racja-trzymamy i trzymajmy się razem :)
sycia nio przykra sprawa, ciągle gdzieś siedzi we mnie, ciągle pamiętam.. Ale nauczyłam się z tym żyć. Ćwiczyć ćwiczę, choć nie powiem, żebymbyła sportsmenką :-) Pozdrawiam! I będę odiwedzać Twój wątek, bo ciekawy jest :)
nargila dobrze rokuje, nie bój żaby, znam troche siebie-po 2 miesiącach obżarstwa wyjazdowego waga tak spadła bo doznała szoku czując co to warzywa, jogurty i takie tam :)
Pozdrawiam!
-
symploke,bo te ostatnie kilogramy zazwyczaj spadają najbardziej opornie. ja kilka lat temu byłam zdecydowanie grubsza niż teraz, startowałam z większej wagi niż mam na tickerku i dość szybko i ładnie mi sie schudło-a teraz?!:/ idzie jak po grudzie:(
Ja też cwiczę, i też do sportsmenki mi niestety daleko. Mam takie napady,że np przez tydzień mogę ćwiczyć całymi dniami, każda forma ruchu mi sie podoba, a potem niestety przychodzi zastój i nawet wstawać z łóżka mi się nie chce:/ Jakoś nie potrafię tego wypośrodkować:/
-
Gratuluję spadku. Super wynik. No i chyba da Ci kopa, żeby się 'trzymać' na wyjeździe. Przecież nie chcesz tego zprzepaścić, PRAWDA???
Jak tam spisuje się stepper?
-
Hej! Gratuluję spadeczku :P :P :P :P i już życzę wspaniałego pobytu w Bieszczadach :D :D :D :D :D
-
wiem ze to byla prowokacja :P tez bym tak zrobila :roll: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
zazdroszcze wyjazdu :roll: :roll: tez by nam sie przydal :roll: :roll: ale moze kiedys gdzies wyjedziemy ;)
-
Symploke w górach to raczej mozesz się spodziewać spadku wagi. Zaliczysz kilka szczytów i bynajmniej nie przytyjesz. Chyba, ze wolisz oglądać góry z dołu :)
Życze super odpoczynku w Biszczadach i wracaj do nas potem zdać relacje :)
-
Gratruluje spadku wagi :D mam nadzieję, ze wypad w góry udany :wink: