Witaj Symploke ... Jak się trzymasz?
Miłego dnia życzę...
http://img528.imageshack.us/img528/7...omienierp5.jpg
Wersja do druku
Witaj Symploke ... Jak się trzymasz?
Miłego dnia życzę...
http://img528.imageshack.us/img528/7...omienierp5.jpg
Sciskam mocno na otarcie lez... :)
(z kopenhaskiej zrezygnowalam)
Dobranoc :*
Czesc piękna,
bardzo mi przykro z powodu Twojego dziadka.
CO do lekarza, to znam to uczucie. Ja za kazdym razem kiedy skręcę nogę to słyszę "noga sie naprawi, ale to się stanie kolejny raz jeśłi pani nie schudnie". No i 4 tygodnie w gipsie, 10kg do przodu. Standard. J amoge jesc mało ale bez ruchu i tak przytyje :(
Jednak to Twoje spotkanie z lekarzem uświadomiło mi, ze tego tłuszczyku troche musisz mieć. Ja cały czas nie moge sobie Ciebie wyobrazić, bo mi się wydawało, ze Ty raczej szczupła jestes tylko nie akceptujesz siebie do konca. Najwyraźniej sie myliłam. Badź co badź jak zawsze trzymam kciuki.
Pozdrawiam!
Hejka dziubek i jak tam? u mnie bylo zle ale wstalam i ide dalej ;)
symploke, dziekuje za pocieszenie tatcie sie poprawiło choć nic nie jest pewne, ale przynajmniej jego stan nie jest juz tak krytyczny. Przykro mi z powodu dziadka... to ciezkie przezycia... szczesciem w nieszczesciu jest to ze moze sie do tego przygotowac... moze sie pozegnac... ja byłam przerazona jak dowiedziałam sie ze mojego tate cztery razy reanimowali i jedna noga był na tamtym swiecie... i przypomniało mi sie, że w sumie widziałam go ostatani raz jak wyjezdzał i zaspana o 5 rano wzywałam mu taksowke i tylko powiedziałam tylko " no to na razie, trzymaj sie"... nigdy nie wiadomo kiedy ostatni raz widzimy swoich bliskich, jednego dnia jest dobrze, drugiego walczy sie o zycie... ale dosc smecenia...
Mimo wszytko mam nadzije ze na weselu bawiłaś sie dobrze i choc na chwile zapomniałaś o problemach.
Jesli chodzi o diete to ja tez jem za mało , czasem wiecej niz powinnam ale postanowiłam nie liczyc kalorrii bo mi to na psyche wjezdza...a po co sie meczyc. jem zmiare zdrowo i w miare chudo i to powinnowystarczyc.
ehhh rozpisałam sie
miłego dnia
Ps. lekarz od usg to cham!
Dziękuję Wam dziewczynki za rady i pocieszenie, jesteście kochane:*
Jutro Was wszystkie poodwiedzam, dziś nie mam do tego głowy.
Byłam dziś u dziadka, ale nie chciał, zeby ktokolwiek do Niego wchodził. Słyszałam, jak odnosi się do babci, szkoda mi i jej i jego...
Widać, że bardzo cierpi, może lepiej byłoby gdyby się nie męczył.
Ma raka skóry i przerzuty na wątrobe. W ogóle nie podnosi się z łóżka, nie chce jeść.
Smutne to..
______
co do diety.. to ważyłam się dziś, schudłam 2 kg ... fajnie, nie? tyko szkoda, ze na początku tak szybko idzie, a potem już nie..
dziś zjadłam:
1. sałatka z tuńczyka, pomidora, cebulki i ogórka, jedna vasa
2. 2 piwa
3. winogrona
i teraz zjem pomidorową z kluseczkami.
Te piwo to przez przypadek: miałam być o 11 na uczelni po wyniki mojego egzaminu poprawkowego ( dostałam 5!), a tam kartka, że zmienili godzine na 13.30.. więc nie mieliśmy co robić, do domu wracać nie ma sensu.. więc poszliśmy na piwo.
Poza tym, wiem, ze mało zjadłam, ale nie miałam kiedy, bo myślałam, że będę wcześnie w domu i nic nie wzięłam do jedzenia. a tak szczerze, to nie chce mi się jeść, najchętniej nic bym nie jadła... :(
ojej, ale koniec wakacji smutny :(:(
jutro napisze do Was
i przepraszam, ze tak bezsensu się rozpisuję o *******ach, ale przynajmniej w ten sposób oderwę się od smutnych myśli..
Buziaki :*
Gratuluje spadku wagi :)
co dio dziadka, rozumiem, najgorsze jest to, jak ktoś sie męczy tak długo :roll:
no i egzamin na 5, pięknie :)
Nio tak... w zyciu sa te piekne i te okropne chwile. Tak to juz jest, mimo ze ciezko czasem sie z tym pogodzic... Rowniez gratuluje spadku wagi. Jednoczesnie wielkie wspolczucie co do dziadka. <przytula>
i kolejny dzień.. zobaczymy co dziś przyniesie...
Miłego dnia moje kochane!
Meeeg85
NotPerfectGirl
boojka
pipuchna
nargila
Simba
dzięki za wsparcie!
Hejka !!!! ;)
wspolczuje stanu dziadka :( moj tato maial trzy wylewy i teraz zachowuje si jak dziecko ,nie mowi ma niewladna jedna strone ale poznaje nas itd :( tak mi go brakuje... :cry: no coz trzeba isc dalej :( :(
gratuluje zdania ;)
co do dietki to dzis zaczynam nowa walke :twisted: :twisted: :twisted: