-
ojejku dziewczyny...
czuję się jak pączek, tak się najadłam....!
gotowałam bigos (żarcie number one dla mnie) z mamusią i się objadłam.. (musiałam kosztować czy coś dodać, potem przekładałam go do garnków) pare łyżek się trafiło, ale nie dużo bardzo..
I zjadłam mój obiadek, czyli warzywa z patelni z kurczakiem, wsypałam połowe paczki i... zjadłam połowe połowy (czyli ze 100gr) bo więcej nie umiałam :shock: :shock: :shock:
czuję się taka spuchnięta, jakbym zjadła bochenek chleba
fajnie, ale to reoche dziwne.. przecież nie było tego dużo.....
fuj. :/
Simba; cały dzień coś robie, już pół domu posprzątałam, zmywam, gotuje, poleruje, wynosze.. itepe itede, żeby tylko zajęcie sobie znaleźć.. i nie myślę
a spadek wagi to chyba chwilowy, bo dziś znowu spuchłam... ble..
pipuchna
:twisted: :twisted: :twisted:
boojka: ciężkie, przykre chwile, ale co zrobić.. to nowa sytuacja, ale powoli się z nią oswajam.. a babcie to masz mistrzynie.. kurcze 92lata :D
dziękuję za gratulacje a zpiwa nie mam zamiaru rezygnować tak w ogóle:D
nargila: eee tam, dasz rade, przecież idzie Ci świetnie jak narazie :P masz racje z tym 'zyciem'.. ale chyba są rzeczy dla których warto.. a raczej osoby :-) i walka to jest, niestety..
Meeeg85: ja tam bym chciała mniej, niż on mi tam każe :roll:
-
nie Ty jedna sie czujesz spuchnieta i fuj :? bleee ja tez. moze nei ejstem gruba, ale kurczeee mimo wszystko mam duzo tluszczu :?
-
Wiesz ja tez sie czuje "spuchnieta" moze to wina powietrza? :shock: :lol: albo braki mamy ,hmm chyba sobie dzis pouzywam wieczorkiem :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
ide se pocwiczyc :twisted: rano juz cwiczylam moje polbrzuszki i sklony na boki :P :twisted: :twisted:
-
Też czasem nie moge się oprzeć, jak widze swoje smakołyki :roll: ja co prawda bigosu nie lubie, ale jak widzę czekoladę, to wariuję, echhh :roll: a teraz przymierzam sie znów do odchudzania, jak ja dam radę bez czekolady :cry:
-
Witam, witam po raz pierwszy, droga pantoflowa działa :D
Autorkę pozdrawiam, ślad po sobie zostawiam i będę zaglądać.
Obeznam się w klimacie najpierw, co by jakiegoś mega niestosownego posta z rozmachu nie popełnić :lol:
-
Ty gluptasku spuchniety :) Hehe Ja to cokolwiek zjem i juz mysle, ze to za duzo- tak bardzo chce schudnac :) No ale trzeba walczyc :D
Dobrej nocy !
-
Cześć.
z ta konsekwencja, to doskonale wiem co czujesz.
ja mam identyczna sytuacje, bowiem wkurzam sie gdy po np tygodniu waga ni drgnie.
kiedys sie odchudzalam nie dla samego pdchudzania,ale chciała po prostu mniej zjesc.
Spadek wagi był mało ważnym dla mnie dodatkiem i nagle okazalo sie,ze kg. same spadały.
Niestety teraz nie jestem w stanie doprowadzić sie do takiego 'stanu umyslu'.
Ale co do diety motylkowej to moim zdnaiem niezdorwe [chociaż sama chyba ja stosuje!]
Ja cwicze 30 min dziennie czasem wiecej, a raz w tyg. mam aerobik 1,5 godz [ze studiów w ramach w-fu]
przede wszystkim trzeba uwazac na tluszcze moim zdaniem!
pozdrawiam!
-
Hejo i jak tam??? :twisted: :twisted: :twisted:
-
dziendobry dziewczynki!
pozdrawiam środowo i mam nadziję, że wszystkim dziś ładnie pójdzie :-)
a to dla Was:
http://www.wschodbiznesu.pl/img/index_pic.jpg
____________________
xkaciulax: pewnie, że niezdrowa i fuj :-) gratuluje ćwiczenia, mnie narazie się bardzo nie chce, ale w końcu zacznę.. a niestety nie mam już wf nawet na uczelnie, ale może na jakąś sekcję się zapiszę.. hmm.. pozdrawiam ciepło,
wpadaj częściej
NotPerfectGirl: samaś głuptas :lol: :lol: :lol:
alegna: to się rozglądnij a potem pisz (nawet niestosownie :lol:)
Meeeg85: wszystko jest dla ludzi, tylko w rozsądnych ilosciach. Może nie wyłączaj całkiem czekolady z diety?
pipuchna: pipuchna sportsmenka :-) :-)
julix: na zdjęciach widziałam, ze zdecydowanie nie masz :-)
-
Jaka tam sportsmenka :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: