Wątek: Impossible is nothing...

I jak wam idzie ? u mnie w porządku, zamierzam jeszcze potem poćwiczyć.Na drugie śniadanie zjadłam czereśnie,na obiad zupe z makaronem, jajko sadzone, 1 małego ziemniaka i kalafior, podwieczorek - jabłko, kolacja - kakao bez cukru - pyszne wafel ryżowy,2 małe sucharki z jedną łyżką dżemu niskotłuszczowego,jogurt brzoskwiniowy.


No to może jeszcze potem wpadne.Powodzenia

Super, że dobrze Ci idzie. Dawaj przykład innym

Ja dzisiaj zawaliłam sprawę i podjadłam słodyczy. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i trzeba się wziąć w garść!

Trzymaj się dzielnie)

no to sie ciesze, ze to byl jednorazowy wyskok

ja natomiast jutro robie sobie dzien plynny na oczyszczenie

a cwiczyc mi sie nie chce, mam lenia :P ale to strasznego

rua06mk najważniejsze, że się nie poddajesz i walczysz dalej.Tak trzymaj


no dzisiaj tez coś mam lenia, jedynie rano a6w i 100 brzuszków Jutro postaram się na rowerze pojeździć

no dzisiaj tez coś mam lenia, jedynie rano a6w i 100 brzuszków

hehe tez bym chciala miec takiego "lenia"

Co tam u was ?


U mnie ok.

No w końcu dostałam okres, a tak mnie męczyło od kilku dni :/ Blee i cholernie boli brzuch.

Rano zrobiłam a6w 1 serie no i może potem jeszcze poćwicze jak będę lepiej się czuć.

A z jedzeniem w porządku, zaraz zjem sobie obiad

Trzymajcie się

Hej!

Ja bym Ci radziła spokojnie z tymi ćwiczeniami...bo teraz organizm masz trochę bardziej osłabiony..więc nie ma go co tak za bardzo forsować...

Cieszę się, że Ci dobrze idzie dietkowanie...a tym jednorazowym wyskokiem się nie przejmuj..grunt to po upadku szybko wstać i iść dalej..to chyba będzie moje nowe motto

Pozdrawiam

KL.

Dzięki Kama.

Powiem Ci, że zawsze jak mam okres ćwicze bo naprawdę wtedy lepiej się czuję jak coś robię No chyba, że źle się czuje to leże.


Przed śniadanie zrobiłam a6w 1 serie i 50 brzuszków no i oczywiście spacer z psem


Na śniadnie miałam kawe z mlekiem, owsianke z kakao( bez mleka - bo taką lubię najbardziej), 2 sucharki z łyżką dżemu

Co tam u was?


Szczerze to nie chce mi się ćwiczyć,ale za to miałam dużo ruchu przy sprzątaniu xD
Także nie obijałam się

Na drugie śniadanie zjadłam czerśnie, obiad - gołąbek i 5 małych ziemniaków,podwieczorek - jabłko i arbuz, kolacja - serek i wafel ryżowy.

Kurde no wczoraj nie mogłam wejść na tą strone

Pojeździłam na rowerze wczoraj jakieś 2 godziny


A dzisiaj zrobiłam 50 brzuszków, może potem też wyjde na rower

Na śniadanie kawa z mlekiem i mleko z płatkami

a co tam u was ?