Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Wątek: Puk, puk...witam:)

  1. #1
    jagodaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Puk, puk...witam:)

    Witam!
    Straasznie chce sie odchudzic i nie bardzo wiem, jak sie do tego zabrac, tzn. teorie, to ja mam obryta a jakze, oczywiscie gorzej z praktyka czyli tysiace rozpoczetych diet za mna, zero rezultow i smutniutko mi okropnie. Kolejny raz zaczynam od jutra i naprawde potrzebuje wsparcia, wiec...czy moge liczyc...na kilka cieplych slow...plizzzz pozdrowionka dla Wszyystkich

  2. #2
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Jagoda

    Na forum napewno nie będziesz sama, będziemy ci pomagać z wielką radością.
    Każda z nas na początku była zagubiona w gąszczu teorii. Poczytaj sobie inne posty, może pomogą ci wybrać metodę odchudzania. Napisz coś więcej o sobie, wzrost , waga, ile chcesz zrzucić, łatwiej będzie coś konkretnego poradzić
    Na początek : nie bądź smutna
    Zaczynasz drogę do wymarzonej sylwetki, do nowego stylu życia, trzeba to zrobić z radością
    Więc uśmiechnij się szeroko i do dzieła
    Powodzenia.

  3. #3
    jagodaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Jupi!

    WIELKIE DZIEKUJE! za odpisanie Przechodze zatem do konkretow: 155cm wzrostu (czyli niewiele), 48kg wagi (czyli zdecydowanie za duzo), staram sie ograniczac kalorie, ale kiedy juz mi sie to uda, to jestem tak wyglodniala, ze rzucam sie na jedzenie i pochlaniam straaszne ilosci jedzenia, co powoduje, ze zniechecam sie, wpadam w dolek i nabieram wstretu do siebie. Dzis 1-szy dzien diety i niestety scenariusz bardzo podobny (w pracy udalo mi sie wypic tylko jogurt nat. z oterbami) a potem zjadlam popcorn, fasolke, sliwki i na szczescie szybko wyszlam z domu, bo pewnie zjadlabym duzo , duzo wiecej
    A jak Twoja Dieta, jak rezultaty, czym "karmisz" silna wole?

  4. #4
    jagodaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie ojej:(

    niestety kolejny dzien kleski, szit
    Wwlasciwie caly dzien, byloby dobrze (w granicach 1000kcal), ale teraz wlasnie ogladam shreka, jem popcorn i pije wino...moze jutro?
    Oto moj plan: przez pierwsze 10 dni trzymam sie 500-800 (kcal),potem przechodze na 1000kcal, czyli do dziela!!!
    Planowane jedzonko na jutro (bo bede w pracy i nie zdarze siasc na neta):
    na 5 posilkow nie bedzie szans (brak przerw w pracy)
    11.00sniadanko: grejfrut+ 2jabluszka(malutkie, papierowki, uwielbiam je-lacznie 150 kcal,
    14.00obiad: jogurt naturalny(200ml) z otrebami(3 lyzki), starta marchewka-160 kcal
    20.00kolacja: salatka z pomidora i jajka ugotowanego na twardo- lacznie 100kcal
    LACZNIE: 410 kcal
    mam nadzieje, ze wytrwam...

  5. #5
    ludwik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc
    powiem ci szczerze ze te 400 kal. to chyba troszke za malo .Po prostu bedziesz głodna .Az w koncu znowu sie złamiesz . Postaraj sie byc bardziej cierpliwa i konsekwentna w tym co robisz. Moze zaplanuj sobie diete ok 800-900 kal ( jesli juz nie chcesz 1000 ) ale niech to bedzie takie jedzonko zebys nie odczuwała głodu . A jesli juz tak bardzo uparlas sie na te 400 kal. to pij duzo wody niegazowanej. dopada cie głod , wypijaj wode .Ale mówiac szczeze 400 kal to stosunkowo za mało , mysle ze kazdy to potwierdzi. Po prostu odchudzaj sie sensownie i z głową .Nie wiez w diety cud bo takich nie ma . W tydzien nie schudniesz 10 kilo. I zapamietaj ze zeby schudnac musisz być konsekwentna w tym co robisz , miec duzo silnej woli , musisz nauczyc sie odzywiac w ten sposób zeby sie nie głodzic .Przepraszam ze tak powiem , mam nadzieje ze sie nie obrazisz ale Twoje wymysły z dieta 400 kal sa po prostu głupie , bedziesz głodna i znow zaczniesz podżerac .
    Mimo wszystko pozdrawiam cie serdecznie Aga

  6. #6
    jagodaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie qrcze

    Hmm...ja wiem, ze masz racje, ale...to taka strategia przekonywania siebie, ze moge jesc malo, bo tak naprawde to juz teraz wiem, ze zjem jutro "cos ponad stan" a jesli ten stan jest maly (400), to i w konsekwencji kalorycznie nie bedzie tego zbyt duzo oj, wiem, że to troszke pokrecone i trudno odpowiednio to opisac, ale...hmm...staram sie jak moge to króciutki przykład - gdy mówię sobie "taaak, zjem dziś na śniadanie 2 kromki chleba z serkiem i NAPRAWDE nic wiecej" to zwykle konczy sie tym, ze "dojadam" do tego jeszcze pół kromeczki,albo płateczki z mleczkiem, czy kosteczkę czekolady. wiec zeby kalorii w trakcie dnia bylo malo musze "nastawic się" na absolutne minimum,
    dzieki za ozew i ...skarcnie mnie bo wiem, ze w dobrej wierze i rozsadnie, papatki

  7. #7
    Beaby16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: qrcze

    Wiesz,Jagoda chyba lepiej bedzi jak bedziesz jadła tylko wtedy,gdy NAPRAWDE bedziesz głodna a nie wtedy kiedy Ci sie bedzie tylko tak wydawało.Najlepsza rada,taka którą dał Ci Ludwik (pozdrowienia dla Ciebie ) jedz ok 1000 kcal,pózniej stopniowo zmniejszaj ilości zjadanych przez Ciebie pokarmów.Jak idziesz na miasto nie bierz ze sobą kasy.Bedzie cie kusiło by sobie kupić a tu drożdzówke,a tu cipsy.Jak nie bedziesz miała kasy to po prostu nie kupisz,bo nie bedziesz miałam kasy.No i staraj sie jak najwięcej ruszać.Nie wiem gdzie pracujesz,ale zamiast jechać autobusem przejedz sie rowerem,albo 1 przystanek szybciej wysiądz i dojdz na piechotkę.3mam gorąco za Ciebie kciuki.Na pewno Ci sie uda! Pozdraffffiam!

  8. #8
    jagodaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nooo taaak, ale jak to robic Póki co nie mam w sobie takiej dyscypliny i systematyczności, by samej komponować posiłki i mieścić się w odpowiednim "limicie". Tak więc postanowiłam, że zastosuję dietę kopenhaską, choć szczerze mówiąc sama mam mieszane uczucia. Kiedyś na niej byłam i samopoczucie miałam naaaprawdę kiepskie, ale może tym razem będzie lepiej, Zresztą mam mało czasu, więc może i o jedzeniu będę myślała mniej? Czy macie jakieś doświadczenia po przebyciu diety kopenhaskiej?

  9. #9
    Beaby16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja nieeeee ale polecam Ci diete śródziemnomorską.Skoro do kopenhaskiej masz tak mało "zaufania" i sie w Twoim przypadku nie sprawdzała.Jesz w nie wszystko (oprócz słodyczy) ale w mniejszych ilościach i to działa!Napisz co postanowiłaś.Pozdsrawiam was wszystkie laski ! Pozdroooo.

  10. #10
    jagodaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hmmm, ona jest baaardzo skuteczna (kopenhaska) tylko, ze naprawde wymaga silnej woli, samozaparcia, wiec...sproboje! Zalezy mi glownie na tym, by w ciagu tych 2 tygodni pozbyc sie zlych nawykow (podajadania, slodyczomanii, jedzenia wieczorami) i pozniej zaczac jakas rozsadna diete (np. 1000kcal. Zaczac jesc inaczej, zdrowo, madrze a jaka diete Ty stosujesz? No i jak Ci idzie? Ja w kazdym razie 3mam za Cibie kciuki, jultro mnie nie bedzie (jade do Cieszyna na festiwal , papatki

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •