-
Cześć Słoneczka :) :) :)
Wpadam tylko znowu na momencik :( Kurczę,już mam taki zajazd,a jeszcze niec tak naprawdę się nie zaczęło :(
Ale będe się pojawiać choć na chwilkę :)
Chcę dzis poćwiczyć trochę,bo nie ćwiczyłam 2 dni :) Mama mi dziś powiedziała,że trochę zeszczuplałam od powrotu z Chorwacji :) Cieszę się,choć ona po prostu bardzo mnie kocha i nie chce,żebym się denerwowała,że jestem grubasek :)
Załatwiłam sobie dziś w banku nowe konto i będę mogła robić przelewy internetowe :) Chce też telefon wymienić,bo mam w orange,a u nas jest bardzo zły zasięg i na erę zmieniam :) Łukaszek też zmienił :) Ale czekam na jakiś fajny telefon :) I też dziś za tym chodziłam...no i tak mi zeszło...
Teraz musze iść coś poćwiczyć, choc pół godzinki,bo dawno nie ćwiczyłam :)
A właśnie rozmawiałam z moją przyjaciółką, z którą miałysmy razem w ciążę zachodzić :) Cos jej się spieszy i mówi,żebyśmy juz w październiku próbowały.....
ja jakaś taka zaniepokojaona jestem :) Czy to już czas.....zobaczymy :)
-
Cześć Słoneczka :)
Ja tylko na momencik....bo dużo pracy.....wczoraj nie poćwiczyłam,bo poczułam się stasznie słaba i znuzona....postanowiłam się wyspac i dzis już lepiej się czuję :)
A dzis znowu zakupy wielkie muszę zrobic i sprzatać całe mieszkanko....będe mieć dużo ruchu.... wpadne wieczoekiem i poczytam,co u Was :)
-
Cześć Martuś mam nadzieję, ze się wyspałaś i czujesz się wypoczęta :D
A co do dzieciatka to nie patrz na koleżankę tylko to co czujesz sama :) a kwas foliowy to mozecie łykać sobie z mężusiem :D to już będzie jakiś krok na przód :wink:
-
hura będę ciocią :D:D:D ;)
Cytrynko a mężą też musi łykać kwasik :)? Myslałam, że tylko przyszła mama :)
-
Witajcie Dziewczynki :)
Wpadam do Was między gotowaniem,a porządkami :)
Zaraz jadę po ciasto,bo zamówiliśmy w cukierni :) bo dziś mamy tych gości :) Rodzinne prażone :) Ale oczywiście pada deszcz :( :( :(
I do mojego męża zadzwoniła telefon o 6.00 rano, także miała po spaniu od 6.00 :( Jestem zła od rana,bo to jedyny dzień kiedy mogłam sie wyspać :( Następne 3 weekendy mam szkołę :( Na sama myśl mi słabo :( Ale co tam, i oczywiście nie poćwiczyłam sobie wczoraj,bo sprzątałam cały dom i brakło mi czasu :(
Przepraszam,że marudzę,ale dopadł mnie zły humor :(
Wpadne potem, może będzie lepszy :)
-
witaj martus
widze ze ty rowniez jestes zalatana tak jak ja :roll: :roll: :roll:
ja rowniez nie umiem ostatnio znalesc czasu zeby posiedziec na forum.jeszcze duzo osob jest na urlopach wiec u mnie w pracy istny mlyn.co do dziecka to najwazniejsze zebys ty byla na nie gotowa,uwazam ze na kazdego przyjdzie odpowiedni czas.
zycze ci przyjemnego weekendu i polepszenia chumoru.mam nadzieje ze imprezka bedzie udana.
a to dla ciebie kawusia,moze poprawi ci chumor :wink:
http://static.twoday.net/suesses/images/kakao.jpg
obiecalam wczoraj u mnie na watku ze was zaprosze na kawke wiec lece teraz do reszty dziewczyn zeby im rowniez dac troche tego cudu :lol: :lol: :lol:
-
Martuś i jak humorek się poprawił? przecież nie możesz witać gości z kwaśną minką :lol: ja też jak zostaję wcześniej wybudzona to przez chwile chodze jak burza gradowa :wink:
Ceterio czytałam że tak bo to też ma wpływa, ale powiem ci ze ani ja ani mąż nie łykaliśmy, ja dopiero jak już byłam w ciąży i synek jest mądry i zdrowy :lol:
Martuś ja wszystkim ogłaszam ze kończę z dietką ale nie z forum i będe do was zaglądac i was dopingować a wy mnie żeby mi waga w górę nie szła :wink: bo wiesz jak jest jak się nie jest na dziecie, "hulaj dusza 3 dni świąt" :D
-
Hej Martusia :)
Ad. 1. mam nadzieję, że prażone pod jakimś daszkiem jednak było i że było wyśmienite :):):)
Ad. 2 nie przejmuj się że nie poćwiczyłaś ------> sprzątanko czasem spala więcej kcal niż gimnastyka :):):)
Całuski i MIŁEGO POCZĄTKU TYGODNIA :):):)
-
cześć Martuś i jak tam się udała impreza rodzinna?
Czekamy na ciebie i twoje sprawozdania z dietki :lol:
Ja narazie przyszłam sie pozegnać bo jutro wyjeżdżam i na pewno narazie nie będe bywac na forum :cry: ale trzymam w kciuki zeby ci się udało :lol: a ty trzymaj żeby mi się udało ale nie przytyć :roll:
-
Witajcie Dziewczynki :) :) :)
Już jestem, przepraszam,że mnie tak długo nie było :( ale nie dałam rady wpaść :( Dziś w pracy miałam taki młyn,że dawno tak okropnie nie było i tyle pracy.....do tego ból głowy i stres :( Ale już doszłam do siebie :)
Z bólu głowy wyleczył mnie mężuś :) :) :) :) chyba się domyślacie czym :oops: :oops: :oops: :oops: Był jeszcze w pracy, tylko wpadł na momencik,a ja zaciągnęłam pod kołderke :oops: fajnie było, tak spontanicznie :) Ale nie wiem,czy ta spontaniczność nie przyniesie jakiegoś owocu :) :) :) Chyba byśmy się cieszyli :) Tak nad tym myślałam i chyba już jestem gotowa :) Zobaczymy :) Nic nie planuje :)
jeśli chodzi o imprezę to super było :) właściwie to były 2 imprezy :) Bo jedne to u nas prażone,a druga to urodzinki naszego chrześniaka w niedzielę :) Ma na imię Piotruś i jest słodki :) :) :)
Tylko w związku z tymi imprezami nie było diety :( Mam trochę wyrzuty,ale jak mogłam nie zjeść urodzinowego torta Piotrusia.... i pysznych prażonych :) Ale dziś jestem już grzeczna :) :) :) Oprócz tego,że na obiad tez jadłam prażone,bo zostały,a szkoda wyrzucić :( Ale spoko, zaraz wsiadam na rowerek to trochę tego tuszczyku spalę :)
Cytrynko :) Będzie nam tu Ciebie brakować bardzo,bo mimo,że kończysz dietkę to liczyłam,że będziesz tu nadal z nami :) Ale mam nadzieję,że jak już się urządzisz to będziesz mieć internet i będziesz nas tu wspierać :)
Jak widzisz, chyba zmieniłam zdanie co do potomstwa....to i rady mamy sie przydadzą :) Będę na Ciebie czekać z niecierpliwością :)
Ceterko :) Też życzę Ci miłego tygodnia :) Prażone nie musiały byc pod daszkiem i przenieśliśmy się na ogród, także było super :) No i biegałam ciągle po moich kręconych schodach,wiec trochę spaliłam :)
Wiki :) Nie wiem,czy na mnie nie przyszedł odpowiedni czas :) Zobaczymy co czas przyniesie :) Ale fajnie by było nosić pod serduszkiem maleństwo :)
Dziękuję bardzo za kawkę :)
No to ide jeszcze do Was coś poczytać i na rowerek :)