Jak patrzę na Twoje wymiary to mi dech zapiera z podziwu :) :) :)
Możesz być z siebie baaaardzo dumna :)
Wersja do druku
Jak patrzę na Twoje wymiary to mi dech zapiera z podziwu :) :) :)
Możesz być z siebie baaaardzo dumna :)
Martus chętnie się z tobą spotkam, tylko pewnie tobie będzie ciężko bo pracujesz, masz szkołę i mężusia ale ja jestem chętna, i pójdziemy sobie na kawkę i na pyszne ciacho a co :?: :lol:
A pewnie, a co :) :) :) :) :)
Ciacho musi być na ryneczku :) :) :) Byłoby baaaaardzo miło :)
Może kiedys się uda.Mam jeszcze ze 3 dni urlopu,wiec.....
A bede musiała jakąś biblioteke odwiedzić w Krakowie,wiec przy okazji :)
Napisz tylko swój mail, lub na mój mail wyslij nr telefonu,zebyśmy sie mogły jakos umówić :)
Mój mail: slomka81@o2.pl
Teraz już muszę uciekac i wziać sie do pracy :)
Muszę opuścic ten komputer :)
Pozdrawiam Cię Cytrynko goraco i odwiedzaj nas jak najczęściej :) :) :)
Cześć Dziewczynki :)
Nie było mnie wczoraj,bo fatalnie sie czuję :( Kicham, psikam i głowa mnie boli i gardło :(
Chyba mnie grypa łamie, wczoraj leżałam w łóżeczku,a Łukaszek robił mi piwo grzane z jajkiem :) Ale nie pomogło,bo dzis głowa mnie boli i w ogóle źle sie czuje :(
Przez to na fitness dzis nie pójdę tylko do łózka :(
Muszę sie podkurować,bo jutro znowu szkoła po pracy :(
Niech sie wreszcie skończy, auauauauauau
No nic zmykam cos popracować :)
Nadal jestem chora :( :( :( Fatalnie się czuję, głowa pęka, a jadę dziś do szkoły :( Nie wiem,jak ja tam wytrzymam :(
Ale jakos muszę :)
hej martus
wiem kochana co czujesz.ja wczoraj bylam w pracy do 23h i ledwo dojechalam do domu.dzisiaj rowniez musze byc na 14.30 w pracy i wroce rowniez ok 23-23.30h.jutro musze byc w pracy na 6ta godzine i podejrzewam ze szybko nie wroce do domu.u nas duzo osob jest na chorobowym i mamy mnostwo pracy.nie ma to jak w goraczke ,z bolem glowy i gardla podnosic 70kg zywej wagi.no coz ludzie potrzebuja opieki i nic sie na to nie poradzi.
wracaj szybko do zdrowia slonko:)
Oj Wkiuś :) :) :)
Taki już nasz los :( Poświęcamy się dla pracy,a nikt tego nie docenia niestety :( Ale co tam, trzeba się podkurować troszkę :) Jak mi się nie chce iść przez to do szkoły.....ale trzeba nie ma,że boli :(
Głowa do góry :) :) :)
Pa
Hej Martuś mam nadzieję, ze się wykurowałas w weekend i czujesz już się lepiej :wink:
Współczuję szkoły, ale ja z pworotem wróciłam na uczelnię i jestem na 5 roku, w środe mam spotkanie z promotorką i na sama myśl juz mi się odniechciewa,ale musże wreszcie się obronić :?
A mi potzreba od was wielkiego kopa, bo się objadam szczególnie słodkie :oops: śliwki, winogrono i lody :oops: a ćwiczyć mi się nie chce, brakuje mi steperka, musze cos wymyślec żeby przyjechała do mnie z Irlandii :wink: