Wersja do druku
Dzisiaj tylko jedłospis, bo nie mam sił na inną twórczość...
Dobrze, że jutro niedziela... :D
Miałam małą wpadkę dzisiaj, ale twam dalej:
:arrow: płatki, otręby, 2 łyżki jogurtu naturalnego
:arrow: mięso z indyka
:arrow: jajecznica z 4 jajek
:arrow: kawałek arbuza
:arrow: 3 ciasteczka
oooo widze ze jakeis 3 ciasteczka sie tu wkradly hihihih:P
milego dnia Etniaczku;*
http://www.strykowski.net/arabia/gal...rabia_3332.jpg
Wstałam zła na siebie za wczorajszą wpadkę :roll:
Jednak jeśli spojrzeć na to z innej strony, to może dobrze się stało, że zjadłam tego arbuza i parę ciasek? Teraz w ogóle nie mam na coś takiego ochoty :D No nic. Nie ciągnie mnie ani trochę, chociaż ciastka leżą...
Może to jest właśnie sposób, żeby zaspokoić moje łakomstwo? Taka rzadka wpadka.
Stało się przecież tak, jak przewidywałam: nie wytrzymam bez czegoś słodkiego na dłużej. I cieszę się, że to były 3 ciastka, a nie pół kilo w chwili słabości ;)
wg moich obliczeń zjadłam 1123 kcal
W związku z powyższym przedłużam pierwszy etap SB o 2 dni. (zakończy się 26, czyli wtedy gdy idę na imprezę)
Btw, czekam na rowerek :D :D :D
I najważniejsze: MAM PRACĘ!!!! :lol:
Będę pracować w piekarni. Przez 3 godziny mam pakować ciasta, a potem będę pracować w biurze. Cieszę się jak głupia, bo wreszcie rodzice mi trochę odpuszczą, a ja sobie zarobię na wyjazd do Moskwy :D :D
Jedyny problem: muszę być w pracy na 4 rano :shock: :roll: będzie ciężko wstać.... :wink:
wpadnę wieczorem z jadłospisem
miłej niedzieli :*
Cytat:
Sekrety odchudzania
1. Czy warto się odchudzać, skoro liczba komórek tłuszczowych w organizmie pozostaje zawsze taka sama?
To nieprawda. Kiedyś rzeczywiście tak myśleliśmy. Ale ostatnie badania bezsprzecznie udowodniły, że jeśli w ciągu dwóch lat po odchudzeniu się nie przytyjesz, mnóstwo z nich umiera!
2. Co decyduje o tym, że jednym tłuszcz odkłada się na brzuchu, a innym na pośladkach i biodrach?
Są dwa typy otyłości. Kobieca, czyli gruszkowa, i męska - jabłkowa. W przypadku pierwszej tkanka tłuszczowa gromadzi się w okolicy bioder, ud i pośladków. Druga (obwód talii przekracza u kobiet 88 cm, u mężczyzn 95 cm) charakteryzuje się tym, że tkanka tłuszczowa skupia się wewnątrz jamy brzusznej. Ten tłuszcz jest bardzo aktywny i wpływa niekorzystnie na funkcję wątroby. Szczególnie w otyłości typu jabłkowego powstaje w związku z tym niewrażliwość komórek na insulinę, równocześnie spada poziom dobrego cholesterolu, a podnosi się złego.
O rodzaju otyłości decydują geny, wiek, tryb życia. Osoba młoda częściej staje się "gruszką", starsza, szczególnie po okresie przekwitania - "jabłkiem". "Gruszki" są mniej narażone na nadciśnienie, cukrzycę, kamienie żółciowe i choroby układu krążenia.
3. Jak schudnąć samej, bez pomocy lekarza?
Po pierwsze, odpowiedz sobie, dlaczego i co jesz oraz, co możesz z tym zrobić. Po drugie, przyjmij realistyczny plan: ile i w jakim czasie dasz radę schudnąć. Na początku diety będziesz tracić ok. 1/2 kilograma na tydzień, potem 1-2 kilogramy w ciągu miesiąca. Jeśli masz dużą nadwagę, pozbycie się jej musisz rozłożyć na dłuższy czas. Tym, którzy nie lubią liczyć kalorii, proponuję "metodę talerza". Podziel talerz na połowy. Na jednej powinny się znaleźć warzywa i owoce. Drugą znowu dzielisz na pół. Pierwszą część zajmą ryby albo drób, następną - węglowodany o niskim indeksie glikemicznym (wskaźnik określający, w jakim stopniu produkt podnosi poziom cukru we krwi), np. ryż nieoczyszczony, makaron razowy, chleb pełnoziarnisty lub chrupki. I koniecznie się ruszaj!
Nie będzie wyników bez wysiłku fizycznego. Nie przejmuj się, jeśli na początku jest Ci trudno ćwiczyć. Zacznij od spacerów. Systematycznie wydłużaj je (minimum 40 minut) oraz stopniowo zwiększaj ich intensywność. Wraz z ubywaniem kilogramów ruch będzie stawał się coraz łatwiejszy i przyjemniejszy. Podczas odchudzania dbaj o swoją psychikę. Nagradzaj się nawet po niewielkim spadku wagi. Analizuj ciągle, czy jesz wtedy, kiedy rzeczywiście jesteś głodna, czy może kompensujesz tylko smutek, samotność, nudę. Jedz wolno, nie czytaj i nie oglądaj telewizji podczas posiłków. Nigdy nie rób zakupów, kiedy jesteś głodna.
4. Czy herbatki z kory kruszyny albo korzenia rzewienia rzeczywiście pomagają schudnąć?
Picie herbatek przeczyszczających dłużej niż 2 tygodnie może być niebezpieczne. Napoje te drażnią i uszkadzają śluzówkę oraz tkankę mięśni gładkich jelit, prowadząc do ich skurczowego zapalenia i krwawień. Żadna z mieszanek ziołowych, zawierających te składniki, nie nadaje się do leczenia przewlekłych zaparć, częstych w długotrwałych kuracjach odchudzających. W większości krajów zachodnich ich zalecanie jest zabronione! Oczywiście nie wpływają one w żadnym stopniu na spadek wagi.
5. Czy czerwona i zielona herbata mają właściwości odchudzające?
Wpływ czerwonej herbaty na wagę ciała jest marginalny. Niektóre składniki zielonej hamują rozkład i przyswajalność tłuszczu oraz podwyższają przemianę materii. Te właściwości, wyraźnie przyspieszające odchudzanie, wykazują dopiero specjalne ekstrakty.
6. Dlaczego najtrudniej "stracić" brzuch?
Przeciwnie, najłatwiej. Kiedy zaczynasz się odchudzać, w pierwszej kolejności pozbywasz się tkanki tłuszczowej z brzucha. Zostaje jednak dużo tkanki łącznej (w postaci fałd), która znika, ale znacznie wolniej. Potrzeba czasu i treningu. Może dlatego wydaje Ci się, że nadal masz za duży brzuch. Najtrudniej spalić tłuszcz z górnej części ud, bioder, pośladków. Kobiety wykształciły go w ewolucji jako zabezpieczenie dla karmionego dziecka w okresach głodu.
--------------------------------------------------------------------------------
Na pytania odpowiadał prof. dr hab. med. Marcin Krotkiewski, międzynarodowy autorytet w dziedzinie leczenia problemów nadwagi
4 rano :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: i pakowac ciasta...ja bym je wszytski zjadła :lol: :lol:
Powodzenia na sB. Dobrze sie czujesz, nie jest Ci słabo?
o jej!!! na 4 ??? Nie pomyliłas się??? Moze to miala byc 14???;-)
Wspolczuje,ale wszystko jest kwestia przyzwyczajenia. Na pewno po jakims czasie nie bedzie to dla Ciebie problem.
Fajnie,ze znalazlas prace:)
I mnie jakos brzuch nie spada:/ W ogole. Jestem inna niz wszyscy;)A ze jestem "jablkiem" to wygladam jak kulka:/
Meguś, ja się na SB czuję świetnie, ponieważ jem płatki owsiane i otręby pszenne. Niedużo, ale jednak. Kiedyś stosowałam SB przez dłuższy czas niejedząc produktów zbożowych. Efekt jest taki, że bardzo zaczęły mi wtedy wypadać włosy i do tej pory mam z nimi problem. Tak więc moja SB jest nie do końca przepisowa.
Syciu, to jest właśnie 4... Ale za to od 12 już mam wolne. Muszę się przestawić jakoś na taki ranny tryb :roll:
Hutro mój pierwszy dzień, więc mykam teraz do łóżka żeby nie zaspać :wink:
Co do figury to ze mnie jest taka nietypowa gruszka (mam też wcale nie mało tłuszczu na brzuchu). Najgorsze są moje nogi...cellulit :twisted:
Dzisiejsze menu:
:arrow: płatki owsiane, otręby, 2 łyżki jogurtu
:arrow: 2 kawałki pieczonego kurczaka
:arrow: 2 malutkie ziemniaki
:arrow: miseczka czereśni
Znowu mało, ale znowu niezgodnie z SB :cry:
Tylko, że jakoś nie mam wyrzutów sumienia :shock:
Od jutra za to ruszam pełną parą, bo się przed chwilą zważyłam i nie jest dobrze, a zbliżają się ważne imprezy i trzeba jakoś wyglądać :wink:
Poza tym, i to jest najważniejsze, chcę tracić 1 kg tygodniowo (do końca wakacji przynajmniej). Raczej na tej 1 fazie SB nie schudnę 5 czy 6 kg (jak obiecuje autor diety)ze względu na odstępstwa, które stosuję. Myślę jednak, że ta dieta jest idealna i taka na dłuuuugo wraz z tymi moimi odstępstwami.
Mam nadzieję, że zrozumiecie co chciałam przekazać, bo namotałam tu nieźle :roll: :wink:
A teraz spać...
SB ciąg dalszy
:arrow: jajecznica z 4 jajek
:arrow: 3 pomidory
:arrow: 3 plastry wędliny
jest źle, bo zjadłam tak mało jak nigdy :shock: :roll: ale nie jestem w ogóle głodna, nie wiem co jest (to chyba nie ja :shock: )
zjem coś jeszcze. muszę
dziwnie mi w pracy... śpię, ale dam radę :wink:
najgorsza była kawa z szefem i jego matką :roll:
Etniaczku to wiesz co taka praca to super sprawa....owszem na poczatku bedzie ciezko sie przyzwyczaic do wstawania ale pozniejn to bedzie juz normalna a tak na dobra sprawe caly dzien prawie wolny hihihih:P:P
no widze ze SB Ci slyuzy i dobrze hihihi:)
ale wiesz co ja tez dzis mam taki dzien ze w ogole nie chce mi sie jesc ... takze Cie rozumiem :P:P
Właśnie w ramach przyzyczajania się: prysznic i do łóżka za chwilę :)
Co do SB, to lubię tę dietę :D tylko słodycze mnie gubią :roll:
mam nadzieję, że tym razem będzie skutecznie :wink:
nie mam jednak tego apetytu (no niesamowite :shock: ), zjedzone 841 kcal
ale nie samą dietą żyje człowiek, więc mała motywacja do ćwiczeń (btw, mój rowerek jeszcze nie przyjechał :evil: ):
Cytat:
Regularna aktywność fizyczna:
:arrow: "podkręca" metabolizm; na skutek ćwiczeń, tempo przemiany materii wzrasta od czterech do 20 razy (w stosunku do stanu spoczynku)
:arrow: buduje mięśnie, które zużywają znacznie więcej kalorii niż tkanka tłuszczowa, nawet podczas snu
:arrow: poprawia krążenie i wzmacnia serce, podnosi we krwi ilość dobrego cholesterolu HDL
:arrow: reguluje gospodarkę hormonalną, dzięki lepszemu krążeniu krwi i dotlenieniu wszystkich komórek
:arrow: dotlenia mózg, poprawia koncentrację i nastrój (podczas wysiłku, w mózgu produkowane są endrofiny, "hormony szczęścia"), dzięki czemu nie musisz już leczyć chandry czekoladą
:arrow: chroni kości przed demineralizacją, a tym samym zapobiega osteoporozie