Wątek: ostatnie "od jutra" - 10.07.

Przeczytałam od początku do końca mój poprzedni wątek i doszłam do wniosku, że straszne głupoty tam wypisywałam. Ciągle jakieś obietnice i zadania, których nie realizowałam. Dlatego właśnie zaczynam od zera.
Miałam po prostu złe podejście. Obiecywałam sobie codziennie, że "od jutra" zaczynam odchudzanie a tymczasem nie straciłam ani kilograma... Najwyższy czas to zmienić!!!
Mam nadzieję, że także tutaj przeczytam wypowiedzi innych dietujących. Bardzo dziękuję za dotychczasowe słowa wsparcia.

MOJA PRZESZŁOŚĆ (króciutko, bo chcę o tym zapomnieć)
grubasek odkąd pamiętam, wiecznie głodna
setki prób odchudzania
1 sukces - utrata 10 kg, które póki co nie wróciły

P L A N

posiłki: 05:30, 09:10, 11:40, 14:20, 17:00 (dostosowane do planu dnia)

zasady diety South Beach - bez ustępstw i zamienników poza jednym: raz w tygodniu jem owoce i chleb pełnoziarnisty (nawet w fazie 1)

raz w miesiącu - w pierwszym dniu okresu jem gorzką czekoladę (wtedy to po prostu muuuuszę)

gdy mi się zachce coś słodkiego - bananowo-miętowa guma do żucia

duuuuużo picia

aktywność fizyczna w każdej wersji (a6w - co mi szkodzi spróbować, nawet jeśli nie wytrzymam, marsze, pilates, rower, byle by się ruszać - endorfiny )

mnóstwo zabiegów pielęgnacyjnych (uwielbiam to , już nie muszę ich ograniczać, mam wakacje, mam czas)

nadrzędna zasada: POZTYWNE MYŚLENIE



SAMO SIĘ NIE ZROBI

Życie polega na wyborach. Każda sytuacja jest wyborem. Ty sam
> > wybierasz
> >> jak zareagujesz na dana sytuację. Ty wybierasz, jaki wpływ maja
> > ludzie na
> >> twoje samopoczucie. To ty wybierasz bycie w dobrym albo złym humorze.
> >> Mówiac krótko - to twój wybór, jak wyglada twoje życie.

MILION POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO BYĆ FIT

1. przeglądasz się w lustrze i mówisz: "jestem śliczna, mam wspaniałe ciało i wszystkim się podobam"
2. masz ogromny powód do dumy
3. czujesz pełne podziwu spojrzenia facetów i pełne zazdrości - kobiet...
4. czujesz się fantastycznie i lekko, masz dobry humor
5. twój organizm nie jest zaśmiecony fast foodami i innym świństwem
6. składasz się z kości, skóry i mięśni
7. jesteś atrakcyjna dla swojego chłopaka, któremu nawet przez myśl nie przechodzi żeby się obejrzeć za inną
8. a jak się jednak ogląda, to bez problemu wymieniasz go na lepszy model
9. kupujesz ciuchy, o jakich zawsze marzyłaś i wyglądasz w nich bosko
10. masz mnóstwo energii
11. jesteś pewna siebie
12. paradujesz po plaży w skąpym bikini
13. masz mniej powodów do zmartwień
14. fizycznie jesteś perfect, rozwijasz się więc duchowo (cokolwiek to znaczy )
15. masz wrażenie, że niedługo nauczysz się fruwać
16. nikt nigdy nie powie do Ciebie "pączusiu" czy jakoś podobnie
17. nie będziesz mieć cellulitu
18. wolniej się zestarzejesz
19. co tam wolniej - nigdy się nie zestarzejesz
20. nie pamiętasz co oznacza słowo "kompleks"
21. codziennie słyszysz komplementy
22.codziennie pichcić sobie zdrowe i pyszne jedzonko
23. wypróbowujesz coraz to nowe dyscypliny sportu (golf, szachy )
24. potrafisz poradzić sobie z napadmi głodu
25. nie masz napadów głodu (kończą mi się pomysły... reszta później )

Zamieszczone przez etnomaniak

MOJA PRZESZŁOŚĆ (króciutko, bo chcę o tym zapomnieć)
grubasek odkąd pamiętam, wiecznie głodna
setki prób odchudzania
1 sukces - utrata 10 kg, które póki co nie wróciły

P L A N
...

Hej, napisz coś więcej - Twój wzrost, wiek, budowa ciała, % tkanki tłuszczowej, poziom ruchu, i co najważniejsze jak szybko chcesz chudnąć? Od tego np bedzie zalezec ile aktywnosci fizycznej - nie ma co przesadzac i wpedzac organizm w tryb glodowkowy etc.

Pozdrawiam!

Bardzo podobają mi się Twoje słowa))

I naprawdę świetnie do tego podchodzisz!!!!

I fajnie,że wkleiłaś powody, dla których trzeba byc FIT mnie przy tym zmobilizowałaś hehe))

Trzymamy kciuki!!! Jestesmy z Tobą!!!!

Dziękuję linunia :*

napisz coś więcej - Twój wzrost, wiek, budowa ciała, % tkanki tłuszczowej, poziom ruchu, i co najważniejsze jak szybko chcesz chudnąć?

Już odpowiadam Mam 19 lat, 165 cm wzrostu. O % mojej tkanki tłuszczowej nie mam pojęcia Wiem, że mam tego tłuszczu trochę za dużo, ale nie zamierzam się katować. Najbardziej mi zależy na tym, żeby na stałe zmienić nawyki żywieniowe i systematycznie ćwiczyć. Przy tym chcę także stracić 8 kg (55 to wymarzona waga, ale nie za wszelką cenę). Jeśli chodzi o moją budowę ciała, to mam dość grube kości (np. szerokie biodra) i zdaję sobie sprawę, że modelką to nigdy nie będę Jednakże marzy mi się płaski brzuszek i smukłe łydki., stąd właśnie postanowienie o odchudzaniu.

KILKA CYTATÓW

Zamieszczone przez aniolekk

Zycze Ci z całego serduszka powodzenia!dasz rade,aj jeszcze jakies prawie 3msc temu wazyłam tyle co Ty prawie czyli 62kg teraz waze 48 wiec jak sie chce to wszystko mozna

Zamieszczone przez Meeeg85

Jesli cwiczyłabyś codziennie, to po tygodniu naprawdę juz widac rezultaty

I tego się będę trzymać!

DZIEŃ PIERWSZY

Jedzonko:
05.40 - kawa, a miało być śniadanie
(nie chcę się uspawiedliwiać, ale: od niedawna pracuje od 06.00, nie przywykłam do wczesnego wstawania jeszcze, zazwyczaj zasypiam. Będę chyba wieczorem przygotowywyać sobie śniadania)
08.50 - gotowana pierś kurczaka, 1/2 pomidora, 1 łyzka gotowanej kapusty
11.00 - gotowana pierś kurczaka (tzn. było ok. 250 g chyba zjadłam na 2 razy), kawa, szklanka siemienia lnianego
15.00 - jajczenica: 4 małe jajka, 1/2 pomidora, plaster szynki
17.50 - mały kalafior z wody z koperkiem, ogórek

Jak być może ktoś zauważył nie jem zgodnie z planem ---> chodzi o pory posiłków. Ale.... to taki mały eksperyment. Jadłam dzisiaj wtedy, kiedy byłam głodna. Po prostu. Jutro zrobię tak samo, pojutrze może też i wtedy ustalę na nowo pory posiłków - tak żeby mi pasowały w 100 %.


Picie:
2 kawy, które wpisałam w "jedzenie"
1.75 litra herbaty z liści malin
0.5 litra pokrzywy

jeszcze coś będzie

Btw: Byłam znów u kosmetyczki (zbankrutuję w końcu ) tym razem oczyściłam sobie twarz (wyglądam teraz jakby mnie jakieś robale pokąsały, bleee...). Kosmetyczka powiedziała, że mam za mało nawilżoną cerę i powinnam więcej pić, bo same kremy nie wystarczą.


Ruch:
40 min marszu
a6w (żebym chociaż tydzień wytrzymała..., z moją "wytrwałością" to będzie dużo)
2 ćw na pośladki po 10 powtórzeń na 1 nogę (czyli na 1 pośladek )
10 damskich pompek

tu już chyba nic nie będzie (raz w miesiącu umieram)

Ja cały czas o Tobie pamiętam ( a Ty cytujesz moje słowa no no no ), tylko teraz mam full nauki i rzado zaglądam Powodzenia i pamiętaj, ze trzymam kciuki

Zamieszczone przez etnomaniak

Już odpowiadam Mam 19 lat, 165 cm wzrostu. O % mojej tkanki tłuszczowej nie mam pojęcia Wiem, że mam tego tłuszczu trochę za dużo, ale nie zamierzam się katować. Najbardziej mi zależy na tym, żeby na stałe zmienić nawyki żywieniowe i systematycznie ćwiczyć. Przy tym chcę także stracić 8 kg (55 to wymarzona waga, ale nie za wszelką cenę). Jeśli chodzi o moją budowę ciała, to mam dość grube kości (np. szerokie biodra) i zdaję sobie sprawę, że modelką to nigdy nie będę Jednakże marzy mi się płaski brzuszek i smukłe łydki., stąd właśnie postanowienie o odchudzaniu.

Brzmi jak swietny plan - teraz tylko wytrwaloasci moge zyczyc i bede wspieral zagladajac tutaj. I jak widze zaczelas juz pieknie od spaceru 40 min droge w strone smuklejszego wygladu

Jak bedziesz miala okazje oszacuj % tkanki tluszczowej i jak mozna miesni tez - pomaga to lepiej ocenic postepy nie tylko na wadze - choc moze wymiary sa wazniejszym wskaznikiem a najwazniejszym jest to jak sie czujesz ze zmianami ...

cześć super plan i fajna ta lista milion powodów... oczywiście czekamy aż napiszesz do miliona hehe

tak sobie tylko myslę czy ta guma Ci wystarczy a może najpierw spróbuj gararetkę ma mało kcal z owocami np ananasem też ma malusieńko kcal i np jedz to na drugie sniadanie albo zamiast innego posiłku bo tych ananasów to możemy zjeść duzo bo są takie dietkowe

buziaczki i powodzenia

Meeeg85,
bardzo Ci dziękuję! Świetnym jesteś "wspieraczem". Trzymam mocno kciuki za sesję

AleXL,
byłoby naprawdę super, gdybyś do mnie zaglądał. I nakrzycz na mnie kiedy będzie trzeba! Wsparcie jest mi bardzo potrzebne (jak każdemu zapewne). Z tą wytrwałością to bywało różnie, mam baaardzo słomiany zapał zazwyczaj Ale teraz się uda. Musi!!
Btw: Twoje tabelki są imponujące nie ma to jak profesjonalne podejście

Justynia,
milion będzie, zapewniam Cię. Jeśli masz jakieś pomysły to dopisz!! Wtedy milion będzie szybciej Co do galaretek, to rzeczywiście to przemyślę. Kilka osób już mi je zachwalało, a jak czasami mi się zachce słodyczy to masakra - nie wiem co ze sobą zrobić...