oj lenia mam a tu tyle nauki na jutro ... dzis mam luzne zajęcia ale jutro.... brrr 2 kliniczne cwiczenia z wejściówkami...:(:)
kurde chciałabym do 29 - z momentem wkroczenia w nastepny rok mojego zycia zobacyzc na wadze 67.9 chocby:P
Wersja do druku
oj lenia mam a tu tyle nauki na jutro ... dzis mam luzne zajęcia ale jutro.... brrr 2 kliniczne cwiczenia z wejściówkami...:(:)
kurde chciałabym do 29 - z momentem wkroczenia w nastepny rok mojego zycia zobacyzc na wadze 67.9 chocby:P
juz poprostu.... mam dośc nauki...ide chyba na spacer z psinka albo polezec w łozeczku:P hihih
normalnie uwielbiam mojego tatka ..wczoraj pyyyyszne gotowane warzywa na obiad a dzis... tez...z tym ze dzis inne..:)
fosolka+marchewka_ziemniaczek+cebulka+ kalafior..:) pojadłam starsznie:)
a zjedoznych po obiadku 550 kcal:) także fajnie jak narazie idzie -juz nie kracze zeby nie było:)
no to do wieczorka kochane:)
oj Asiu masz jeszcze caaałyyy dlugiiii miesiąc :twisted: napewno będzie conajmniej kilogram mniej 8) conajmniej :P
no fajny tato ;)
do wieczora ;*
miłej nauki :twisted:
Asiu, widziałam Twoje zdjęcia w grono.net.
Wyglądasz niesamowicie!!!! Od razu się (dzięki Tobie!) zmobilizowałam do odchudzania. Naprawdę BARDZO ładnie i szczuplutko wyglądasz :D Oby tak dalej.
Normalnie respect...
Miłej nauki... ja w czw kolosa i dopiero zamierzam się wziąć... ech...
Hej Asiu :) ja zimy nie lubie ( hmm lubie w sumie ale tylko za oknem i jak są słonmeczne dni) denerwuje sie że trzeba sie cieplo ubierac tyle warst na sobie :roll: a i tak ci dalej zimno :cry:
Autkim w zimie trzeba ostrożnie jeździć :wink: qrde u mnie to dopiero początki jazdy w zimie bo też wcześniej nie jeżdziłam, umm ale trzeba sie przelalamc i sie nauczyc :wink:
Kochana no ja myśle ze do sylwka to dotrzesz do wymarzonej wagi ;)
pożycz mi tatę. ;D
a ja kocham zimę. ;D ale tylko ze śniegiem.
no i umnie niby padał śnieg,ale taki, że znów wszystko zaminiło się w kałuże i tylko na trawce troszkę go zostało,ale w takiej warstwie, że i tak trawę widać. No beznadziejna pogoda...:/ jak ma padać snieg to niech pada normalny,a nie wszystko zamienia się w wodę i robi się bajoro :evil:
a zimę lubię z 5 powodów: :lol:
-są święta
-są ferię :D
-są moje urodzinki :P
-łatwiej mi się chudnie w zimę :P :lol: :lol:
-w sumie lubię widok grubej warstwy śniegu za oknem, gdy jestem w domku z ciepłą herbatką i książką w ręku :wink: :lol: albo lubię spacerować wśród tego białego puchu, jednak gdy świeci też słonko i nie ma dużego wiatru :)
ale są też minusy
-zimno, wietrznie, zwłaszcza zamarza mi nos :lol:
-szybko robi się ciemno
-trzeba marznac na przystankach,a jeszcze często autobusy się spozniają i wszystko stoi w korkach, jezdzi wolniej bo jest ślisko itd.
-a teraz dojdzie sesja (pierwsza w życiu, więc pewnie największy stres )
-no i w sumie są też minusy świąt, w postaci czyhających pokus i możliwości złapania paru niechcianych kilogramów :P
Witam ASIU :lol:
No poprawa wieczorem. Przez wpadkę rygor dzisiaj :cry:
no tragedia..30km/h i ani troche szybciej snieg pada,widocznośc starszna...no tragedia...ale juz jestem w cieplutkim domeczku:)
dziś w szkole zjadłam jeszcze bananka,batonika fitness i jak wrocilam to rzucilam sie na reszte gotowanych warzywek..wiec mysle ze ok 1000 kcal zjedoznych:P
Ewi
no ja mysle ze poprawa kochana:)
Aniołku
co do plusów to sie zgadzam z wszystkimi bo mam to samo:)no moze z tym chudniecie roznie bywa hihihih
ale ogolnie nie lubie zimna...jednak wole słonko..ale nie taki zaduch tylko taka fajna pogode:) ale coz..mamy zime..:P
Hari
nie pozyczw bo jutro ma zrobic roladki z warzywami:P hihih
Katarinko
no to mamy to samo... ja etz nie lubie ubierac ton ubran an Sibeie bleeee
Etniaczku
ojejq ... :oops: ciesze sie ze moge kogos zmotytowac...to wielkie wyzwanie dla mnie:P
Martynko
nie no ja chce do czwartku-moich urodzinek -zoabczyc 67.9 hehehe moze sie uda:)
[/b]
aha :twisted:
źle Cie zrozumiałam ;) :P
ale i tak myśle,że zobaczysz :twisted: