jak mija dzionek :?: ;)
Wersja do druku
jak mija dzionek :?: ;)
jestem kochane dziś jedzenie było BEZNADZIEJNE...ale wiedziałam ze tak bedzie zaczynajac dzien jogurtem o smaku czekoladowym....pozniej była princessa i obiad w wega... ale na szczescier 1500 kcal nie przekroczyłam ..ale powiem Wam ze dzis wyjatkowo nie mam wyrzutów...bo normalnie dzien był mega meczacy,stresujacy i w ogole
po 1 zamiast jechac 40 minut do szkoly jechałam 2h:/ pozniej prezentacja ale na szczescie jakos posżło i moja grupa dostała 4:) apotem 3h czekania na zajecia i znow stres bo koles mial nie pytac a pytał:/ wrrrr drogi beznadziejne...no dzsiejszy dzien mnie wykonczył....ale ale...juz weekend...jutro robie sobie dlugie spanie,pozniej sklepyu z mama i luyz a od niedzilei sie ucze na srode ....:/
dziekuje kochane ze mnie tak odwiedzacie...dodajecie mi sił naparwde!:)
jutro sobie zrobie godiznke mocna ćwiczen bo dzis nie wiem czy cos z Siebie wycisne:(:)
dzisiaj taki dzień był też jestem padnięta ;) jedzonkiem nie ma co się przejmować ;)
Asiu, wspolczuje tego dnia.
Tez mnie dobijaja takie stresujace i wyczerpujace na maksa dni... Ale tak jak juz napisalas, mamy weekend - trzeba sie z tego cieszyc :)
I co? I GO WYKORZYSTAC :)
Buziak Slonko :)
Dzisiaj masz prawo nie ćwiczyć,a stresy i w ogóle całe to zmęczenie musisz jakoś odreagować a kilka dodatkowych kcal na pewno nie zaszkodzi, oby nie za często :D A jutro ćwiczonkami spalisz to co dzisiaj nadrobiłaś jedzonkiem :D
Miłej nocki :D
Coś w tym jest jak w zaczynaniu dnia, jak się dobrze zacznie to i skończy :wink: Ale Asia nie było źle, wypoczywaj, i jeden dzień od ćwiczeń wolny też można zrobić.
Dobranoc:)
witajcie szczuplaski moje:)
dzis juz dzień zaczety przykładnie zaraz bruzszki i sprzatanko juz troche pod kątem świąt:P o wczorajszym dniu zapominam jesli chodzi o jedzenie bo to strach brrrr...ale az mi sie źle robi jak pomysle co jadłam:/
na zakupy nie ide bo tatko potzrebował autko wiec nic zostaje w domku i tak jak pisze SPRZATAM NA CALEGO:p
śniegu u nas juz tyle ze heeeej....bialutko...ale jak siedze w ciepłym domku z herbatk.a to moze byc biało:P hihihih
Dominiczko
no naparwde ale ja zawsze tak mam,że jak źle zaczne dzień jedzxonkowo to później jzu jakos źle sie kreci:(
Bridrose
juz wracam do ćwiczeń to był tylko jeden dzień słabości:P
[b]no wykorzystam weekend..na...sprzatanie nauke na egzmain i przyjemnosci:P hihihihaaaaa i na ćwiczenia:)
Sunnnyy
no to obie miałysmy padniety dzień:P
na śniadanko:
:arrow: serek wiejski (120 kcal)
:arrow: 3 razy Wasa (60 kcal)
:arrow: ketchup(40 kcal)
razem ->220 kcal:P
Hej Asiu :) poranny ptaszek z Ciebie!!! oj ja jakbym nie musiała tak wcześnie wstawać to do 9 leżałabym w łóżku :wink: oj zazdroszczę w domku z ciepłą herbatką. Ja siedze w pracy i patrzę jak snieg pada. Ciepła tu bardzo nie ma, ale jak sobie pomysle, ze tam za oknem jest zimniej to doceniam to co mam!!
kawka dla Ciebie :)
http://www.supergrafik.pl/images/top_kawa.jpg
no ide odśnieżać...wczotaj na zajęciach gośc mówił Nam ile kalorii sie spala podczas różnych czynnosci iw ciagu 10 minut odsniezania-ale takiego porzadnego spalamy juz 90 kcal..gdzie rpzy pływaniu tylko 55:P
witaj mój Kochany pracusiu :D
śnaidanko pyszniutkie ;) a co wczoraj sie działo ja o niczym i TY również nie wiesz <dietkowo> ;)
miłego weekendu życze :*