milego dnia kochane:) :P
Wersja do druku
milego dnia kochane:) :P
witam w ten jesienny dzionek...
i podziwiam droge, ktora juz masz za soba..
moim najwiekszym problemem byla dotad wytrwalosc i cierpliwosc :?
teraz tlumacze sobie, ze dopiero zaczynam i ze z tym problemem bede walczyc jeszcze DLUUUUUUUUUUUUGGGGGGGGGGOOOOOOOOO
staram sie byc grzeczna, ale i dietetycznie mozna sie objadac ;-)
zaraz pokukam, co Wy tam zjadacie i nazbieram troche pomyslow!
No tez widze, ze niezle Ci idzie... Napewno lepiej niz mi:P Ale trzymama kciuki, zeby dotrzec do tej wymarzonej wagi:P Buziaczek i milego dnia:D
wróciłam... Moi jeszcze swietuja a ja pojechałam z Miskiem na cmenatrza i wrocilam wczesniej do domku bo wymarzłam i cos sie źle czuje...a dzis hmmm jedzonka było mało ale nie zbyt dietetycznego...ale nic ...bywa i tak ale tzreba umiec nad tym zapanowac:P
oj tyle mnie dzis rodiznki wychwaliło ze starsznie szczesliwa byłasm ze widac efekty i ze warto było walczyc...dzis tak gadałam z kuzynka i chyba wezme sie za Sibie porzadniej wiecej rucu przedewszystkim...
Beti oj Tobie tez nie idzie źle wiec wiesz...u mnie tez czesto sa upadki ale szybko sie z Nich wychodzi i to najwazniejsze:)
Kolejna proba jak miło ze wpadłas zaraz ide z rewizyta do Cibeie oczywiscie i jednak kochana w diecie najwaznijesza jest cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc:)
Witaj Asienko :)
Widze, ze u Ciebie wszystko w porzadku. Tylko z tym brzuszkiem cos nie tak... Mam nadzieje, ze juz wszystko w porzadku :)
Pytalas jaki samochodzic ma moj mis.
Oto on: http://img527.imageshack.us/img527/1...08gguv2.th.jpg
Dobrej nocy kochana :*
asq, teraz oczywiscie nie jem surowego ciasta, ale przed dietką to i owszem ;) to jest cos czemu trudno sie oprzec. A brzuch nigdy w zyciu mnie po nim nie bolal. Ale teraz tak zmienily mi sie smaki,ze i surowe ciasto moze dla mnie nie istniec. Byle tylko byl serek wiejski :lol:
Nie dosc,ze efekty dietki sa widoczne to jeszcze ile osob zachecilas do dietkowania. Pomysl jaki dobry uczynek zrobilas :) w koncu sadelko dobrze zrzucic nawet dla zdrowia ;) :)
oj zastanawiam sie co z ty moim bzrusiem jest nie tak...i znów zjadłam i znów mnie"beka"-przepraszam ze tak dosłownie:p bo ja tego niecierpie i w ogole jakos mi w rpzelyku dziwnie..eeeee:(
Ewelinko fajne autko:P
ja mam za to dziwną reakcję po jablkach. Albo dostaje po nich czkawki, albo się tak "napowietrzam", że co chwila mi się tak jakby odbija, ale z takim nadmiarem powietrza, nie wiem jak to opisac :D :lol: w każdym razie oba objawy, naprzemiennie wystepują tylko po jablkach i zawsze po nich. A najczęściej czkawka :lol: :lol: :lol:
ale u Ciebie ciasteczkowo :-P
na mnie najnieciekawiej dzialaja moje sliweczki suszone, ktore naprawde uwielbiam!!
potem niestety wszelkie wypady sa zakazane... :roll:
Nio Asiu, mam nadzieje, ze to tylko przejsciowe... :(
Mlody Aniolek: Moj tata ma zawsze czkawke, gdy zje jablko.
Kolorowych snow Asiu :*
wstałam z bólem brzucha... boli mnie podczas dotykania nie wiem dlaczego...wziełam espomusam i jesli nie przejdzie to wypadałoby isc do lekarza bo troche mnie to m.ęczy juz:( ale mama jeszcze mowi zebym dzis jadla caly dzien jabłka ze po nich mi powinno byc lepiej-zobaczymy...sprobuje...
zaraz biegne do pracy choc wybitnie mi sie nie chce i juz wiem ze bede sie nudzic ale co tam... pojkazac sie musze...a pozniej na zakupy do Bb z Tomuskiem i tesciowa:P
Ewelinko no tez mam nadzieje,ze przejsciowe tylko martwi mnie to ze juz to trwa od jakis 3 tygodni ..ale nie notorycznie tylko czasami:(
Olu no ja to wiem ze kochasz sliweczki suszone...i one Cie gubia troche hihihih:P ale troche przyjemnosci tez musimy miec:P lepsze suszone sliwki anizeli czekoalada:)
Aniołku hahaha to dziwnie amsz po jabłuszkach:Pja na szczescie tak po nich nie mam bo bym wtedy sie zalamała bo kocham jabłka a hienawidze meic czkawki:P
ojejq nie lubie takiej pogody:( już mokro ponuro ...wczoraj fajna pogoda a dzis juz buuuuu:( i cos to tego katar mam po wczorajszym marznieciu na cmentarzach ale co tam najwazniejsze ze poodwiedziałam rodzinke :P
przykro mi z powodu brzuszka, oby szybko minelo
mnie tez kiedys tak dziwnie bolal brzuszek, ale naszczescie po 3 dniach i przeszlo
do tej pory nie wiem co mi bylo
u mnie pogoda dzis straszna, mgla, deszcz strasznie ponuro...
ja uwielbiam suszone brzoskwinie, ale wiem ze duzo ich nie mozna zjesc ;(
a ja kocham suszone figi:0 mogłabym je jesc tonami..jak byłma keidys z tata w Medjugorie to normalnie tam jedlismy ich tony:p hihihih i wrocilismy oczywiscie grubsi:P
w pracu nuuudy jak cholera jem jabluszka i jak narazie brzus nie boli<jupi>
Moniczko no ciekawe co to sie z Naszymi brzusiami dzieje:/
hm tak sie wlasnie zastanawiam i chyba nie jadlam nigdy suszonych fig
chyba z gory zalozylam ze sa niedobre :P ja tak mam czasami hihih
ja tam nie lubie chodzic do lekarzy, boje sie ze cos wykryja albo cos ;p dobrze ze moj brzuszek przestal mnie bolec ;)
mam nadzieje,ze ten niedobry brzuszek uspokoi sie na stałe :) i dobrze, ze nie masz czkawki po jablkach :lol: ja ogolnie owoce jadlam rzadko,zaczelam je jesc od pazdziernika,bo musze cos zabierac ze soba na uczelnie ;) i jem te nieszczesne jablka i czkam :lol: :lol: :lol: ale na szczescie to kilka czkniec i udaje mi sie nad czkawka zapanowac ,hehe :P
ja tez lubie figi,rodzynki,orzeszki, morele ,sliwki,jablka i banany suszone- wszystkie suszone owoce :) a najbardziej daktyle :) ale cóż, cholerstwa wszystkie strasznie kaloryczne ;) dlatego staram sie ich nie jesc. Moze po dietce zamiast slodyczy :)
Trwa to juz od 3 tygodni?! O nie Asiu... Idz do lekarza lepiej. Nie warto sie meczyc... A z brzusiem nie mozna zwlekac, bo moze sie pogorszyc. MOja kolezanka tak sie doprawila, ze miala zapalenie zoladka i nie moze od tamtej pory np. ketchupu, pieprzu itd jesc. Mam nadzieje jednak, ze u Ciebie nic powaznego. Lepiej miec wszystko pod kontrola :)
Pozdrawiam
Udało się... przebrnęłam w miarę spokojnie przez ostanie kilka stron poświęcone pysznym ciastom i rogalikom... uff :mrgreen:
Asiu, a do lekarza może jednak warto się wybrać, skoro pobolewa tak już od jakiegoś czasu?
Miłego dnia :)
Asq idź do lekarza! Koniecznie!!!
a tak poza tym to ja tak samych fig suszonych nie próbowałam jeszcze.... tylko w maku w makowcu hi hi hi :wink:
no byliśmy na zakupkach ale nic nie kupiliśmy oprocz dietkowych jedzonek...bo.... starsznie sie wkurzalismy bo ludzi dzis bylo jak much normalnie :/ normalnie sie nie dało przejsc zeby Cie ktos nie popchnol czy cos;/ tragedia....
jedzonkowo dzis
X Ryż na mleku Ptysio opakowanie 200g 1 200,00
X Jabłko średnie 150g 1 75,00
X Kalafiorowa talerz 250ml 1,5 144,30
X Pierogi z kapustą średnio 100g 0,5 105,00
X Bigos średnio 100g 1,5 192,00
X Sernik kawałek 5x5cm 90g 0,4 99,20
W sumie kalorii: 815,50
a teraz pije zielona herbatke i zaraz zabieram Luke na spacer z pozniej cwiczonka chcialabym dzis moze z godiznke sie pomeczyc:P
no pojde dziewycznki do lekarza w najblizszym czasie jesli to sie nie poprawi bo mnie to meczy poprostu...:/
oj to sprobujcie fig suszonych a swiezo ususzone figi to dopiero mmmm pyyyychaotka:) juz sie nie moge doczekac świat bo wteyd One sa u Nas;p w inne dni sie tym nie kusimy:P
dzis moja mama mi powiedziala ze juz sie jej nie podoba jak wygladam ze juz piersi nie mam -ehhh no mam 80D lub czasem C ale Ona byla przyzwyczajona do o wiele wiekszych;p a pozatym w opgole mowi ze juz nie wygladam apetycnzie itd... teroche mi sie smutno zrobilma ale z drugiej strony jak widze jak Ona sie martwi o mnie:( dzis powiedzialam ze mam ochote na ptasie mleczko to za 10 minut mama przyszła do mnie do biura z ptasim mleczkiem hihihi zwariowac mozna;p
a w ogole to dzis dostałam w pracy wlasne dekoratorskie biurko i jestembardzo szczesliwa bo wreszcie koniec z tulaniem sie :P
a dzis moze kokosanki upichce choc nie wiem bo jutro robimjy z Tomuskiem zapiekanke makaronowa:P hehe my to sobie dogadzamy w te weekendy:P
nio szybki marsz 30 minutowy z psem zaliczony- jak odchudzanie psa to odchudzanie :) wymeczyłam ja ale to dla Niej i dlamnie dobrze:P
ale masz kochana mamusie ;) no no ;)
a daleko miala do tego biura?
Biuscik to i tak masz duzy ;] mi spadl strasznie ale co tam..
w porownaniu z niektorymi modelkami to mam duzy ;)
zapiekanka makaronowa, mniam mniam :))
aKurcze ale ten chlop bedzie mial z Toba dobrze po slubie :) Chyab utyje on tych wszystkich dan i ciast hih ;)
http://www.13mario1.webpark.pl/a3/a4.jpg
Hej Asiu!!!
Dawno mnie u Ciebie nie było...ale widzę,ze radzisz sobie jak zwykle wspaniale!~
U mnie niestety wtopa za wtopą.Tak do godz 17 jest naprawdę fajnie.Na śniadanie jem jakiś jogurt,pozniej banan lub jabłko,obiad na stołówce też zdrowy i tak do tej 17 jak konczę pracę mam na liczniku ok 600-700kcal.I jak wróce do domu,to się rzucam na słodkie.Znowu przez 4 dni słoik nutelli poszedł.
Kalorycznie wychodzi nawet nie tak najgorzej,bo oscyluję wokół 1500,ale na pewno nie jest to dobre..
No ale cieszę się,że u Ciebie tak dobrze.A moze opiszesz dokładniej te bóle brzucha?Tzn kiedy się pojawiają,czy są miejscowe,czy rozlane,czy przechodzą same,czy bierzesz leki?
Moniczko obawiam sie ze nie utyje bo od roku go zaszeruje prawie codizennie mu przynosze cos slodkiego z cukierni albo mu pieke ... w weekdny jakies smakolyki a ona jak wazyl 75 tak wazy 75...ehhhh :P
oj no my pracujemy z mamuska w tym samym miejscu ale On awiecznie ma tyle roboty ze rzadko gadamy a tutaj -mile zaskoczenie..ale teraz mnie chce tym tylko karmic a ja nie moge bo ...nie chce a po drugie zaslodzilam sie juz 3 ptasimi ...jak nigdy:P
oj jutro sie wyyyyyspi wyleze wreszcie:) bo ani na zakupy nie idziemy ani do pracy:0- ahhhh juz mi sie buzka smieje na takie leniuchowanko:)
Gdzieś przeczytałam na forum, że 1 ptasie mleczko ma 100 kcal prawie i jakaś dziewczyna napisała że wpierdzieliła całe pudełko i że nic nie będzie jeść przez tydzień hehehehe
Cześc ASIU jakos piurka mi opadły. ie czuje jakas wzdeta pełna . Muszę wrócic chyba do poprzedniego jedzonka i 100% dietki :roll:
Asiu no niezbyt miło sie słucha jak ktoś mówi że juz się tak ładnie nie wyglada itd. mi sie wydaje że Twoja mama wcale tak nie myśli tylko poprostu nie chce zebys dalej juz chudła dlatego że sie martwi... moja tez mówi żeby juz wiecej sie nie wwygłupiała i nie chudła wiec ja ja cały czas zapewniam ,że diete juz skonczyłam odchudzajaca teraz poprostu che zatrzymac ta wage i cwiczeniami wyrzezbic co nieco... troche pomaga bo juz nie jestem tak pilnowana i nie musze sie az tak spowiadac co jadłam na uczelni.. no i na pewno pomogło jak mama widziała teraz ze jem cos takiego jak rogaliki itd. :)
a Tomusia to chyba juz nie ma szans na utuczenie... choc moze kiedys zacznie mu rosnoc brzuszek:) a jak wyglada Twoj teść?:)
i co tam pysznego palaszujecie na weekend??
czy ktos mi moze wytlumaczyc o co chodzi z tym gronem?? chcialam zobaczyc fotki boojki, ale pojawia mi sie tylko formularz do wyslania wiadomosci.. czy to normalne??
no, wy dziewczynki mozecie troche wyluzowac, bo juz tyle schudlyscie, ze az ciarki przechodza z wrazenia... :P
witajcie kochane:)
na śniadanko Berliso ...ale normlanie teraz dodaja snietany tak i jego kalorycznosc wzrosła o 50 kcal...ale co tam ..ja tak uwielbiam go ze chyba nigdy nie zrezygnuje:P
zaraz biore sie za sprzatanie wrrrr dzis mam w planach umyc okno w swoim pokoju i dac wrezcie uszczelki bo marzne:P
Olu no My dzis z tomkiem zapiekanne makaronowa serwujemy dlatego teraz musze sie ograniczac cały dzien:P hihihih zey zobaczyc fotki Boojeki musisz dostac zaproszenie do grona:P
a tam ciarki przechodza.... niee poprostu każda z Nas jest tak naładowana Forum i ta energia od wszystkich ze nie ma szans nie walczyc:)
Boojeczko Moj tesc jest szczupły ...u Tomka wszyscy sa tacy szczupli ze szok jego mama ma ok 180 cm wzrostu a wazy ok 60 kg no Lufa jak sie patrzy a tato szczuply ale nizszy no i Tomek sie smieje ze dopiero teraz mu zaczyna rosnac brzuszek ale ja tego nie widze :P takze jego sie chyba nie da utuczyc:P
ja wiem ze mamuska sie martwi ..wiesz ona zawsze była przyzcwyczajona do Asi ktora je ktora jest okragla i nie moze zrozumiec ze ja chce jeszcze schudnac pare kg dla niej to starszna sprawa...hmm jakos bede musiala z Nia pogadac bo mi sie biedna zamartwi:(
Ewiaczku no juz pisałam u Cibeie ze bierzemy sie do roboty bo szkoda by było zmarnowac to co osiagnełas:)nja 3mam kciuki:)
Kokietko nawet nie mow ...nie ale to nie mozliwe to 100 g ma 473 wiec to jest ok 8 ptasich wiec nie no beda miec mniej niz 100 kcal chyba-mam nadzieje hihihih:P
kkafig nio dawno Cie nie było...no ale ja tez mam ciezko wieoczrami ale wtedy staram sie jesc rzeczy malo kaloryczne...bo napady sie zdarzaja niestety:(
wiesz to trudno tak do konca nazwac tylko bolami brzucha bo najgorsze jest taklie uczucie w przełyku jakby sie to wracało...wiecie takie uczucie przed wymiotowaniem ..nie wiem Tomek mi mówi ze to moze dlatego ze za duzo sie napowietrzam...ale czy ja wiem ... ale nie jest to bol pojawiajacy sie po kazdym posilku tylko tak roznie... i nie biore lekow...
no wczoraj gadałam z Tomkiem o wadze diecie itd...i mu mówie co by zrobił jakbym znow zgrubła to mi powiedziała ze On wiez e nie zgrubne bo ejstem za bardzo zaangazowana w to odchudzanie:P hihihi ale we mnie wierzy...noto go zawiezc nie moge:P
widzisz, to wspaniale, ze Twoj mezczyza tak w Ciebie wierzy :-) Moj juz nie wierzy, ale sama jestem sobie winna, bo od kilku lat ciagle mu pokazuje, ze chudne, tyje i tak na przemian. On nie ma zadnego problemu z jedzonkiem, bo je jak jest glodny i NIGDY :shock: nie przesadza. Za to ja jestem specjalistka w bolach brzucha z przejedzania... :oops:
Dlatego teraz MUSZE pokazac sobie i innym, ze tym razem NA ZAWSZE rezygnuje z przyjemnosci z podjadania. Jem, zeby zdrowo zyc, to wszystko...
no Olu tez sie ciesze ze we mnie wierzy:) i wiem ze bedzie coby sie nie działo;p hihihih a Twoj napewno wierzy w Cibeie ale moze Ci tego nie okazuje tak:P
oj ja tez kiedys jadłam jadłam az do bolóów brzucha...to było starszne...;o
kochana napewno [pokazesz ja w Ciebie wierze:))
wlasnie myje okienka i sprztaam bo podoba ladniutka i tzreba korzystac bo podobno od pon ma juz byc sniegowo:(
Hej Asiu:) mam nadzieje ,że wybaczysz mi ta długą nieobecność-czasu brak :x
utuczyc faceta :P :lol: :idea: masakra mojego Rafaął za nic sie nie da!!!! on je kebaby fast foody pizze wszystko co popadnie i co chudy jak patyk :shock:
Asiu podoba mi sie twoja dietka widzę, że nawet serniczek był umm ty to umiesz sobie poradzić i nie rzucac sie na jedzenie jak np. ja..
Mamusia Twoja kochana ale wiesz i moja razem z babcia mi mowią, żebym się nie odchudzała bo dobrze wyglądam ale najważniejsze chyba żebym ja sie ze sobą dobrze czuła.. :roll: :idea:
hmmm ale wam fajnie pichciacie sobie na weekendach hmm to w sumie tak jak i ja z Rafałame, ale ostatnio to ja siedze a on robi jedzonko :wink:
Witaj Asienko.
Milo wiedziec, ze Twoj mezczyzna wierzy w Ciebie i jest z Toba... :) Jednak jestem pewna, ze gdybys znowu przytyla to nic by wielkiego dla NIego sie nie stalo, a juz na pewno by Ciebie nie rzucil :)
Co do mamusi... Nie dziwie sie jej, bo wszystkie mamusie sa takie same. Moja zawsze tez do mnie krzyczy, ze musze zdrowa byc i cos jesc... :) Fajnie, gdy ktos sie o nas tak troszcze. Chociaz czasem jest to meczace...
Nio przy sprzataniu sporo kalorii sie gubi... :P
Milego dnia :)
Katarinko no wybaczam wybaczam...rozumiem ze miałas duuuzo zajec:P hehehe ale fajnie ze wpadłas zawsze to nastepny zastrzyuk pozytywnej energii:) no wiesz ja staram sie napawrde jesc wszystko ale z umiarem ...slodycze jem ale bardzoo malo takze jakos sobie radze nie no robie tak dlatego ze jak juz dojde do wymarzonej wagi zebym nie rzucała sie na jedzenie ktore było zakazane bo wtedy kg poszły by w gore a tak to rzeczy zakazanych nawte czasem poprobuje:P hihihih
Ewelinko no ale ja zrobie wszystko zeby nie przytyc wiecie ejst mi teraz tak dobrze w tym NOWYM ciele ze nie chce wracac do tamtego ciala...kiedy zastanawialam sie co ubrac zeby sie pozakrywac gdy kolejne ubrania byly za male...NIE ! NIE! temu mowie nie!!:) NO A MAMUSIE SA JAKIE SĄ...moja teraz spelnia WSZYSTKIE moje zachcianki:P hihihih
Nie przypominaj mi tego horroru:) jedyne spodnie w ktorych chodzi sie sa juz sprane i ble... a Ty idziesz na zakupy i kupujesz to co na Ciebie pasuje a nie to co sie podoba... a we wszystkim wyglada sie jak hipcio i jeszcze te ostre swiatło w przebieralniach gdzie widać kazdy defekt.. no koszmar i juz ;) naszczescie mamy to za soba :)
ciekawe swoja droga dlaczego zaczeli dodawac do berliso smietany? ze to niby dodoatkowy walor smakowy czy jak?:)
ja myślę, że tym razem mi także uda się utrzymać wagę. Zreszta wtedy utrzymywałam ją bardzo długo,bo ponad rok, tylko zawaliłam wszystko przez to,ze nie wytrzymywalam presji otoczenia i postanowilam cos zmienic, no i ma próba lekkiego przytycia,bo ważyłam nieco przymało zakończyła się "małą " przesadą, którą jeszcze zaczęłam zajadać itd. Potem to już był problem psychiki i nie mogłam się wyrwac z błednęgo koła...Ale to cała długa historia. jednak teraz chcę we wszystkim znalezc umiar , zdrowy rozsądek i złoty srodek :) Schudnąć chcę tyle,żebym ważyła tak akurat i nie musiała potem jeszcze chudnąć czy odwrotnie przytyc. A potem zamierzam ładnie trzymac swa wage i jesc co chcę,ale w umiarze i jednak starac sie jesc zdrowo. Takie popadanie ze skrajnosci w skrajnosc nie jest dobre ani dla ciala ani dla psychiki. Nigdy wiecej! Ale coz, czlowiek uczy sie na błedach
kochana a Ty samo Berliso jesz na sniadanko? i sie tym najesz?
takie cos jesz?
http://www.serpol.krakow.pl/shop/katalog/3599.jpg
bo ja to uwielbiam, ale nie wiem czy bym sie tym najadla
Boojeczko dokładnie1 nigdy nie kupowałam ubran ktore mi sie podobaja ale ktore pasujua...koszarny okres... i chocby z tego wzgledu chce sie trzymac tak jak teraz:P
Aniołku wiesz ja nigdy nie miałam takich historii ze schudlam pozniej przytylam itd... jedynye co kiedy udalo mi sie osiagnac było zejscie z 87-82 to byl wtedy sukces ale oczywiscie zaraz rpzytylam tyle ile stracilam ...bledne kolo ale teraz tak nie chce:)
Moniczko no jem takie tej firmy trylko teraz maja wieczka na granatowym tle i wlasnie dzis wyczylama ze nowos-z dodatkiem smietany to popatrzylam na kalorycznosc a tam wzrosla ale i tak jst pyszne ale czy sie w smaku zmienilo...nie zauwazyłam...
no pewnie ze sie najem... jedno takie i Asia pełniutka:)
przez te dwa dni jadło sie jadło a waga dzis taka sama po sniadanku wiec sie bardzo ucieszyłam:)
własnie zjadłam sobie obiadek-bigosik z polowa ziemniaczka -kielbaski wyjadla Luka a ja tylko kapustke mmm:) tatko zrobil tym razem pyyyyyszniaste moglabym jesc i jesc bigos-zartuje:P maly talerzyk wystarczy:)
a teraz wracam do sprzatania dbo dzis jakis dobry dzien mam wiec skorzystam :P
To ja tez sobie kupie :)
kiedys jadlam cxekoladowe i bardzo mi smakowalo :)
jejku ale mi sie nie chce uczyc.. bu
Witam napisalam przepis u mnie na gyrosa zrób pyszny. A co u ciebie jak sobotka . U mnie dietkowo . Lece sprzątac,. A zjadłabym taki ryżyk na mleczku mniam :wink:
no Ewiaczku zaraz ide zoabczyc co to takiego:P hehehe a u mnie wreszcie jeden dzien bez deszczu a na dodatek ze sloneczkiem:)
Moniczko no ja uwielbiam jablkowe albo wisniowe no i waniliowe...a wszystkie lubie hihihih ale z czekolada nie jadłam-kiedys sobie kupie sprobowac:)
no sprzatanie juz prawei skonczone-prawie robi wielka roznjice;p hihihi ale zaraz biore psinke na spacer wymecze ja bo pozniej wieoczr z Miskiem i nie chce zbey Nas meczyla :P hihihih