-
a dzisiaj zjadlam:
sniadanie:
standart... serek wiejski 100g
obiad:
zupa szparagowa 225ml (mmm pyszna za 76,5kcal)
plaska lyzka makaronu
podwieczorek:
eeeee... mialam gosci... 4 ciasteczka przepyszniutkie mmmmm = 537kcal
to jeszcze nie koniec kawalek piernika, ale to juz doslownie malenstwo, 2 kesy i po pierniczku
no i oczywiscie koalcji nawet nie tknelam bo o moj bozeee za duzo slodkiego...
rano 300 brzuszkow, po obiedzie niecale pol godzinki rowerek i niedawno 45minut cwiczen
-
dla mnie nei tak źle:] ja dziś w koncu idę biegać z kumplem:]
-
-
-
To dobrze sobie radzisz na dietce :* A widać już większe efekty?
-
witaj,
ale dużo cwiczysz!!! Brawo! Na pewno szybko pojawią się efekty,a potem to już będzie z górki
Muszę wziąć z Ciebie przykład z tymi cwiczeniami,bo czasem ciężko jest mi się zmobilizować, gdy np ćwicyzłam rano, to wieczorem mi się nie chce, bo "przecież dziś już ćwiczyłam"...
-
-
-
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki