Marnuje to o co tyle czasu walczylam :( :( :(

[nicoletia86]

Witajcie

Jestem stałą bywalczynia tego forum. W sumie schudłam 17 kilo ale nadesżła letnia sesja i dni wyjazdu za granicę. Byłam zmęczona, złamałam się i teraz płaczę. Przez podjadanie słodyczy i ciągłe imprezy pożegnalne ze znajomymi przybyło mi 4 kilo. W środe wyjeżdzam na wyspy do Blackpool i mam zamiar schudnąć do 52 kilogramów. Proszę zatem o wsparcie i solidnego kopa. Nie podobam sie sobie i chce wrócić do tamtych czasów...to tylko 6kg czyli 2 miesiące intensywnej dietki. Proszę o wsparcie i obiecuje odwdzięczyc się tym samym.

[Yustyna]

Dzięki za odwiedzenie mojego wątka
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia i głowa do góry!! Dasz radę
Będę wpadać.
Miłego dnia

[MMAC]

Hej Nicoletia Witaj znowu wsrod nas
4 kilo to nie jest tragedia, nie ma powodu do placzu. Wiekszym problemem jest to, ze nie panujesz nad jedzeniem i swoimi emocjami...
Jako cel zalozylas sobie 52 kg, te 6 kg pojdzie ci szybciutko, zanim sie obejrzysz
Zycze ci powodzenia w walce z 6-ma kiloskami i duzo dystansu do samej siebie
Buzki ;*

[nicoletia86]

Jejku dzieki dziewczyny Brakowalo mi takiego wsparcia :*

[mAgnesss]

powodzenia !! pamietam Cie z roznych pamietnikow.dasz rade i tym razem skoro masz do zrzucenia 6 kilo tylko i masz na to duzo czasu to wydaje mi sie,ze najlepszym pomyslem bedzie 1200 kcal badz 1300 a za to o wiele wiecej wysilku fizycznego.tak jest pewniej
udanego dnia .pa

[nicoletia86]

Dzieki mAgness. Z tym wysilkiem fizycznym bedzie problem bo wyjezdzam za granice i nie wiem jak sie wszytsko ulozy tj praca, kasa i wolny czas. Przez ponad pol roku odchudzalam sie na 1000 kcal i schudlam 16 kilo- bez cwiczen. Wybiore 1200 bo efekty sa takie jak po tysiaku a organizm sie nie meczy...no i potem latwiej z diety wyjsc

[xpxpxpxp]

Jasne,ze dasz radę 4kg joja to i tak nie jest tak duzo ,wiec i tak dobrze ,ze potrafilas sie czasami pohamowac bo sa tu dziewczyny ,ktore mialy wieksze przygody z jo-ko

[nicoletia86]

Nie byloby joja gdybym ladnie wychodzila z dietki a ja od razu rzucilam sie na zarcie a to bylo zle. mam nadzieje ze dobije do 52...to bedzie spelnienie moich marzen

[Inezza]

no właśnie rzucanie się na jedzenie, to jest najgorsze

wiesz że bedzie Ci trudniej teraz chudnać po efekcie jojo ale dasz radę

a za granicą będziesz mieć dostep do forum czy nie?? kiedy wyjeżdżasz?

powodzenia

[nicoletia86]

Wyjezdzam w srode i dostep bedzie ale tego z emi bedzie trudniej nie wiedzialam, myslalam ze nie ma na to regu;y bo w koncu czemu ma byc trudniej Nawet gdyby to sie musze wziasc za siebie bo spodnie sa ciasne a nie mam zamiaru kupywac wiekszych. taka bylam glupia, moglam wyjsc spokojnie z diety i miec spokoj a tak to sie teraz doluje Glupek ze mnie