a jasne że będę chciała...i też będę zaglądać...bym wcześniej popisała, ale...strasznie trudno mi było tak się zebrać..bo ja to nieśmiałe dziecko jestem ogólnie..A jak dietowanie?
Nieźle...rano nic bo musiałam na czczo iść na badania, jak wróciłam zjadłam jughurt bananowy, na obiad spaghetti, ale lajtowe takie, a przed chwilką tościki z seremx 3..ćwiczenia zawsze te same robię...