Witajcie!

Poczytuje sobie forum w wolnych chwilach i w koncu postanowilam sama cos napisac Tez chce troche zrzucic. Podzielilam sobie swoja droge do super-laski na 3 etapy. Moim pierwszym celem jest 65, czyli jakies 3 kilo mniej. Chcialabym to osiagnac do konca lipca. Drugi cel to 5 na wadze, czyli 59,9 Na ten etap miesiac powinien wystarczyc, jesli sie spreze i bede duzo cwiczyc. Cel ostateczny (czyli super-laska ) to 56-57. Kilogramek marginesu pozostawiam na male wahania wagi, ktore sa nieuniknione. Przy takiej wadze czuje sie swietnie, wygladam naprawde dobrze, no i na taka wage mam kupe ciuchow sprzed paru lat Chcialabym ja osiagnac na poczatku pazdziernika. Mysle ze plan jest wykonalny przy diecie 1000kcal i sporej dziennej dawce cwiczen - a tak planuje dietkowac az do konca. Wpadek nie planuje Jesli bedziecie dodatkowo wspierac to musi sie udac. Bedziecie? Zaczynam od jutra, bo dzis juz zjadlam za duzo zlych rzeczy

Pozdrawiam!
Nike (od boginii zwyciestwa, nie od butow )