-
Z boku:
http://images26.fotosik.pl/53/151c3e6c13ee30b5.jpg
Z przodu:
http://images29.fotosik.pl/53/634406182c8eb5f5.jpg
Chcę zobaczyć twoje nogi, nogi nogi nogi!!!! Hehehe ;)
http://images25.fotosik.pl/53/1e917bf20fb9dc11.jpg
I ostatnie
http://images30.fotosik.pl/53/3aa96d80b086125e.jpg
Więc co, będą się na mnie dziwnie patrzeć na tym weselu??? Kurka wodna mam w niej iść czy kupić nową? Proste odpowiedzi proszę: TAK czy NIE??? pomóżcie dziewczyny tylko na Was mogę liczyć!
I sorka za to iście artystyczną scenerię ale robiłam foty samowyzwalaczem, więc musiałam go gdzieś postawić a to było najlepsze miejsce:P Fotki są troche krzywe bo mi aparat nie chcial stać prosto:P A buźkę ukryłam bo wyglądam dziś straszliwie strasznie:P Farbuje dziś włoski to Wam się zademonstruję, jak wyszedł kolor. Oby ładnie!
A i korzystając z okazji pochwalę się, że dałam dziś memu tłuszczykowi wycisk. 65 min ćwiczeń w tym:
:arrow: 10 min abs
:arrow: 40 min aerobiku (intensywnego)
:arrow: 15 min P9OX
Nie poddam się, będę walczyć. Nigdy w zyciu tyle nie ćwiczyłam, trzymam się diety prawie bez wpadek więc muszę wygrać, MUSZĘ :!: :!: :!:
-
:D kiecka boska, nogi też
-
jeśli przy takim wyglądzie masz taką wagę, to powinnaś mieć nie 175 ale 250 cm wzrostu :)
-
Rany ale ty slicznie wyglądasz!!!!
Nogi wogole super heheh
Jelsi ktos sie ma na ciebie głupio patrzec to chyba jakieś laski z zazdrością =D
Naprawde jest super wg mnie :)
-
Hehe kochane jesteście, karmicie moją próżność:P Na moje nogi nie narzekam, mogły by byc chudsze w udach (mam je duuże) ale do pewnego momentu są ok. A i tak zazwyczaj nie widać całych nóg w jakichś spódnicach czy sukienkach, więc nie jest źle. Tylko, że nie lubie chodzić w kieckach a to ze względu na moje biodra, wydaje mi się że wyglądam jak okrągła pyza na dwóch patykach. Ale pewnie przesadzam, jak zwykle ;)
Do tych grochów już się przyzwyczajam, ale nie wiem czy to nie za skromna sukienka jak na wesele. Ale czytałam, że niby się odchodzi od gorsetów, tafty i lejących się materiałów. Rozmawiałam z kumpelą, która była w lipcu na weselu to mówiła, że było sporo dziewczyn w sukienkach w groszki i podobnych do mojej w kroju (nie widziała jej więc tylko jej opisałam, nie wiem czy dobrze:P).
-
A tam skromna. Jest poprostu sliczna :) I wygodna do tanców :D Tak mysle :) A to tez sie na weselach liczy bardzo ;D
-
zgadzam sie z dziewczynami ...nogi po prostu pierwsz klasa!!! :))
sukienka mysle ze jak najbardziej na wesele bedzie ok :DD
a i podoba mi sie Twoja motywacja i dazenie do sukcesu ...oby tak dalej :)
-
oj kochana moim zdaniem mozesz iśc bez niczego na wesele w tym stroju...bedziesz najsliczniejsza dziewczyna na weselu;p
no dietkowanie widze slicznie bo waga cały czas spada no super:)
-
Dziękuje Kochane za opinie. Jeszcze się siostrze zaprezentuję, zobaczymy co ona na to powie. A zreszta co ja się będę przejmować, nie będzie tam żadnego mojego znajomego, jak coś to mój Kamil będzie się wstydził:P
A dietka idzie prawidłowym torem, na razie nie grzeszę. Ale w niedziele jadę do babci, więc jutro troszkę przystopuję z jedzonkiem no i u babci też się będę trzymać. Chociaż placki ziemniaczane mnie nie ominą. Obym tylko poprzestała na 2-3 a nie wszamała cały talerz. Ale będę się trzymać, waga leci w dół i to mnie motywuje.
A w ogóle dzis mało co biodra nie złamałam. Zmywałam podłogę, więc była mokra a ja szłam i się na zakręcie nie wyrobiłam. Nie wiem jak to zrobiłam ale pierdzielnęłam o glebę prosto na biodro aż wstać nie dałam rady, będzie duży siniak. Na szczęście mam mocne kości i dużego farta. Kiedyś miałam wypadek samochodowy, mało co a byłaby czołówka z innym autem ale koleś który prowadził skręcił do rowu i mielismy dachowanie. Samochód do kasacji, kolesia wbiło między tylne siedzenie a szybę, miał złamaną rękę, obojczyk, palec u nogi i wstrząśnienie mózgu a mi się nic nie stało. Miałam tylko wieeeelkiego siniaka na brzuchu od pasów i starciłam klapka bo tak się zaparłam nogami, że aż go wbiłam w takie coś co jest na nogi na przednim siedzeniu. Chyba uratowały mnie tylko te zapięte pasy bo jakbym zderzyła sie w samochodzie ze 100kg facetem to mogło by być nie wesoło. A "najśmieszniejsze" jest to, że jak wyjeżdżaliśmy to moja siostra się spytała jaki mi wieniec na pogrzeb kupić, skoro jadę z takim piratem drogowym......
-
o kurcze to naparwde miałas szczescie w nieszcześciu..bo róznie to z wypadkami bywa tym bardziej,ze dachowaliście..no i uwazaj nastepnym razem jak bedzuesz myc podloge bo szkoda CIE;P HIHIHIHIHI
to dietkuj ladnie ;)