-
Heroizm-akcja dietetyczna kryptonim wakacje
Trzeci dzień diety 1000-1200kcal, właśnie jest godzina przed kolacją, i pisząc tu staram się jakoś zmotywować i zapomnieć o tym ssaniu w żołądku.
A więc co dzisiaj zjadła kasia:
Śniadanie:dwie kromi pieczywa shulsdat(czy jakoś tak) fitness z ziarnami słonecznika z serkiem borowikowym(1mm grubosci serka,szkoda!), kubek kefiru
2 śniadanie:Nektarynka
Obiad:makaron, sos pomidorowy z tuńczykiem
Podiweczorek:Nektarynka,kubek maślanki
Kolacja: w perspektywie Pewnie fasolka szparagowa czy coś
WIEM ŻE PIRWSZE DNI NAJGORSZA, ALE DO CHOLERY,JEEEEEEŚŚĆ
-
Kurna.. wszyscy mają szczuplejszy tyłek! Ja na prawde jestem już takim kaszalotem????? Eh, ale pwoodzenia Ci życzę Oby każdy kolejny dzien był co raz łatwiejszy
-
Mi wszystkie kilogramy od razu w tyłek wchodzą
zycze powodzenia :P
-
Dzieki Ja tam wolalabym miec wiekszy tylek a nie takie płaskie coś a chuuuda talie, no ale cóż, aż tak dobrze nie ma)
-
Cholera, chciałabym mieć widoczne efekty tej diety, bo tak to mam chwile slabosci,narazie je zwalczam) Dziś już mało brakuje do 65 kg)
-
Kasiu pierwsze dni są zawsze najtrudniejsze
Jak waga zacznie wyraźnie zmierzać w ODPOWIEDNIM kierunku
to wizja kolejnych zgubionych kilogramów tak CIę zmotywuje, że hej
A na razie to my Cię możemy zmotywtować (i kontrolować )
Miłego odchudzanka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki