Wątek: chce chudnac 10 kg!!!

Cześć Dziewczyny

To ja się też do Was chętnie przyłączę . Mam 170 cm i ważę 80 kg mam 24 latka . Od dwóch tygodni przestrzegam diety 1000-1200 kcal . Codziennie rano od 7.30 do 10.30 rano od dwóch tygodni wykonuję trening kardio ( spinning i suche wiosła ) i potem pół godzinki kształtujące ćwiczenia na siłowni - głównie przywodziciele , odwodziciele , biodra , ramiona i klatka piersiowa , skośne brzucha .

Wieczorem godzinka roweru , ćwiczenia na macie i body ball ( z piłką ) oraz z hantlami ( od 1 do 3 kg ) . Co drugi dzień dodaję do tego basen póżnym wieczorem . A jak to się potoczy dalej .... na razie pokochałam ruch i niskokaloryczne posiłki . Ciało mam coraz jędrniejsze - ale zawsze w grupie będzie mi raźniej . Mam nadzieję , że wytrwam i zgubię nie tyle kilogramy co te okropne nadprogramowe centymetry . Uda nam się !!!

Hej Oskubana...Wczoraj usłyszałam chyba dobrą radę na temat diety to stary chński sposób czyli "Śniadanie zjedz królewskie, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi" Myślę ze sposób dosyc dobry.Po obfitym (oczywiście w granicach rozsądku)śniadaniu masz energię na cały dzień no i nie opychasz się na noc..metoda całkeim całkiem..Ja odchudzałam sie przez jakis czas dietą 1200 i ćwiczyłam tak z godzinke dziennie chyba 4 razy w tygodniu.No i schudłam 5 kilo w miesiąc, ale się troszkę podłamałam potem i odstąpiłam od swego pięknego planu,ale waga nie podskoczyła za wiele- okolo 1 kg..Ja się w sumie odchudzam od dwóch lat i przez ten czas zmieniły się moje nawyki żywieniowe, więc do słodyczy mnie aż tak strasznie nie ciągnie..zawsze w odstawianiu czegos najgorszy jest pierwszy tydzien, a potem idzie jak z płatka Jem trzy razy dziennie i nie jestem głodna,choć posiłki moje nie są obfite..Tak jeść się nauczyłam na studiach i domowe obiadki z dwóch dan u mojej mamy są dla mnie ciężkim przezyciem, bo po pierwszym juz pękam Teraz mam dwie walki do stoczenia.Jedna to odmówienie sobie piwa..co jest dla mnie trudne bo uwielbiam, a znajomi namawiaja Druga walka to zmotywowanie się do ćwiczeń.Jak to załatwię to bedzie ok.Pozdrawiam Cie i pisz jak najwięcej o swoich sposobach, sukcesach i porażkach.Nie zniechecaj się jak się te ostatnie zdarzą bo to normalne..Mam jeszcze pytanie do Ciebie.Czy ustalials w jakim czasei chciałabyś się pozbyc swego "balastu" To tyle na teraz do zobaczenia.

no kermitek tylko ci pozazdroscic tez bym chciala miec tyle ruchu brawo dla ciebie!
ale wszystko jeszcze przede mna...dopiero zaczynam,jak narazie idzie mi swietnie, zjadlam wlasnie zdrowy obiadek ( rybke z warzywami-mniam mnia-pychotka).
tak naprawde schudnac to nie wielka rzecz, najgorzej jest utrzywac osignieta wage-i to chyba wie kazda z nas,co ja sobie obiecuje ze to juz ostatni raz sie odchudzam, trzeba poprostu zmnienic nawyki zywieniowe i sie do nich raz na zawsze przyzwyczaic..oczywiscie czasem mozna zgrzeszyc ale nie zaczynac objadac sie od nowa bo to wprowadza nas w bledne kolo.
juz sie nie moge doczekac az bede miala te 10kg mniej
powodzenia dziewczyny !!

dziwczyny pijcie czerwona herbate jest rewelacyjna

no to tyle

Karolnka rozwaliłaś mnie z tym " balastem" ! Postanowiłam sobie w duchu, że do końca sierpnia schudnę/najpóźniej!/. Jest lato - kijowe bo kijowe ale jest! Nie mam co ubrać. Noszę na zmianę: dżinsy lub bojówki. Tylko w sweterki i bluzeczki się mieszczę. A ja chcę w końcu jakoś wyglądać. Dla mnie jesteś dużą motywacją. Jestem na tym forum od 2-tygodni i mi pomaga.Mam nadzieję, że teraz jeszcze bardziej/inni potrzebóją pogotowia seksualnego a ja odchudzającego!!!/!Dlatego pisz swoje metody i jak Ci pomagają a ja swoimi się podzielę. Dziś zjadłam 2prince polla i 0,5kg czereśni. W domku zjem talerz bobu i koniec jedzenia na dziś. Wypijam dziennie 2 szklanki herbatki czerwonej i na tym koniec. Dobra-zła dieta ,owoce powinny wystarczeć ale ja bez wafelka nie wyjdę z domu. Ale dziennie jeszcze paczę cukierków orbit zjem.Są bez cukru!
A Ty do kiedy i ile chcesz zgubić?
Duża buźka!!!!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Piszcie Wszyskie Kobietki jakie macie sposoby i co robicie aby schudnąć, może wypróbuję!

Wiesz Oskubana ja też myslałam ze chce do konca wakacji tzn do konca sierpnia, ale jedna kolezanka z forum uswiadomiła mi ze moze to byc problemem i ma rzeczywiscie racje.Lepiej nie stawiac sobie az tak wielkich celow , bo osiagniecie ich moze byc nierealne a to tylko dołuje,przynajmniej mnie.Mam wrazenie ze jestem do niczego i nigdy moje plany sie nie spełaniaja.Wiec mysle ze lepiej malymi kroczkami a wszystko sie uda. Tak więc moim planem do konca sierpnia jestem ja lżejsza o 6 kg Ja dziś zjadłam Dwie kromki ciemnego pieczywa(taiei troszke wieksze ) ze serkiem twarozkowym pomidorkiem i papryczka,troszke kalafiora gotowanego, kilka czeresni i truskawek,kawę rozpuszczalna z odrobina mleka 2% i wypiłam plusza bo własnie powinnam CI pwiedziec uzupełaniaj sobie witaminy.Najlepiej kupic sobie centum czy cos w tym rodzaju.Ja mam niedobory magnezu i dzis w nocy zlapal mnie taki skurcz ze szok, wiec musze uzupelnic braki..tu dobre jest magne b6.Pij witaminki bo na diecie czlowiek sie wyplukuje. Zgadzam się tez ze dobra jest herbata czerwona oczywiscei najlepiej wszystkie plyny bez cukru.Unikaj też sokow, chyba ze wrzywne np pomidorowy..ostatnio mnie olsnilo ze on jest taki dobry choc cale zycie nie lubilam Teraz ide poćwiczyc troche bo bez tego to naprawde jest ciezko i czlowiek sie zniecheca, bo efekty moze i sie pojawiaja ale 2 razy wolniej.A poza tym ćwiczenia pięknie rzeżbią ciało.

Acha i jeszcze jedno.Z tymi ciuchami to nie moze być az tak zle...wierz mi jak sie wazy 86kg to jest gorzej wiem to z doświadczenia.A jak ma sie tyle co my to mozna naprawde super sie ubrac i tak zeby podtuszowac niedoskonałości tu i owdzie .
Pozdrawiam.

Karolinka, masz rację co do ciuchów! Ale ja w zeszłym roku ważyłam 55kg, a dziś 70kg. Jest spora różnica! Ja jestem uparta i nie kupowałam se większych ubrań, ponieważ jek wchodzę do sklepu i coś przymierzam nr42-44 to mam łzy w oczach i rezygnuję. W szafie wiszą ciuchy nr36-38 i muszę w nie wejść!Ja mam naprawdę silną wolę i muszę schudnąć. Im wyżej dam poprzeczkę tym szybciej dojdę do celu. awet jak mi się nie uda 10kg zgubić tylko 6 to też będę z siebie zadowolona! Ale musimy się wspierać!!!
Miłej gimnastyki!

hej Oskubana! ja mysle ze najlepsza dieta to 3 zdrowe posilki dziennie, oprocz tego owoce i warzywa do woli, oczywiscie jak najwiecej ruchu. najgorzej jak sie siedzi non stop w domu ja jem wtedy z nudow, dlatego trzeba jak najczeciej wybywac z domu , jak sie cos caly czas robi to nawet nie ma sie czasu na myslenie o jedzeniu..
dla mnie najgorsze so wieczory a jak do tego dojdzie telewizor to juz jest po mnie,hi hi, lubie sobie wtedy dobrze dogodzic.

witam Was wszystkie!

Jestem tutaj nowa. Także przyłączam się do Was, do końca sierpnia chciałabym schudnąć choć trochę... Na początku stawiałam sobie - 10 kg mniej! Ale wiadomo, że łatwiej powiedzieć niż zrobić Także będę zadowolona, gdy w ogóle schudnę...

Dziś zjadłam łącznie 1083 kcal i do końca dnia tylko woda. Od jutra postanawiam stosować dietę 1000 kcal i dalej chodzić na siłownię. W ciągu 9 dni na siłowni przybyło mi 4 kg, ale okoazało się, że to po prostu mięśnie, choć i tak dalej jestem pogrążona w smutku z tego powodu...

No nic, nie zanudzam dalej Pozdrawiam i oby nam się udało! :]

Cześć !!!
Kasiula, dzieki za rady! Postanowiłam od dziś ćwiczyć rano minimum 15 min - i mi się udało!!!Wstałam o 6:30 - jazda na rowerku treningowym, kilka brzuszków i pajacyki/bardzo je w szkole lubiłam///!!!Oczywiście już sobie zjadłam. Jak jestem w domku to tak samo jak Ty - jedzonko mnie goni!!Ale na dziś sobie przygotowałam: koszenie trawy, zmywanie naczyń oraz odkurzenie a na jutro: gotowanie objadu, prasowanie i pranie ręczne. Muszę czymś się zająć aby nie być głodna. Mam nadzieję, że się uda!
Dziś się ważyłam i waga stoi w miejscu-niech w końcu się ruszy!!!-a może ją przekręcę i to mi da motywacją,że już coś się ruszyło i żeby zanieprzestać tylko dalej działać. Co Wy na to? Czy któraś już tak robiła???? Jeżeli tak to z jakim skutkiem?!
Trzymajcie Się Kobietki!!!!