witajcie
wczoraj zmowu do obiadu bylo ok po obiedzi porazka!!!!!!!!!!!
Polazlam do mbaru salakowego i nabralam roznych surowek na oko dobre pol kg i to wciagnelam potemy byly jeszcze wafelki i piwko a dzis chora jestem...
moje dziesiejsze jedzonko:

1 sniadani juz zjadlam
5 lyzek platkow i mleko-275kcal

2 sniadanie 2 kawalki ciemnego chleba 60g plus 4 plastry po 1-g poledwicy wieprzowej-razem 244kcal

pozniej jak glodnieje duzy greifrut-90 kcal
razem mamy 609kcal
i teraz powiedcie mi jak policzyc kalorzycznosc ryby takiej bez osci smazonej na minimalnej ilosci oleju obtocZonej w mace???za 200g moge dac 200kcal??czy wiecej????i czt to mozliwe ze surowka z swiezej kapusty plus ciutke oleju moze miec 120 kcal w 150 g??????? Ja juz siede w pracy musze zrobic faktury czuje ze grypa mnie rozwala zle sie czuje...
rowerka nie bylo i chyba nie bedzie bo stracilam wene czekam na @ chcialabym aby n ie przyszla.....boje sie ze zaszkodze fasolce cwiczac co sadzicie?teraz zmykam wejde pozniej napiszcie jak z ta ryba i surowka. A ninus gdzie sie podziewa??>?zakuwa pewnie cio?