Wątek: Metoda na głoda - zrzucam 20 kg

Zamieszczone przez *Ola*

[color=darkred]Flex jak znam siebie to nie musisz sie martwić, bo częściej wyjdzie mi 1000 + 200 kcal niż 1000 - 200 kcal ;] Tylko wczoraj to był taki wypadek przy pracy

nio troche mnie uspokoiłaś


MIŁEJ ŚRODY

Dzień dobry!
Jak tam dzień mija? Jak śniadanko? Ja melduję, że moje było pyszne i miało całe 300 kcal.

Poza tym znów się dziś zważyłam i nie uwierzycie, ale waga pokazała 68 kg! Na razie nie wpisuję, bo coś mi się nie chce wierzyć, że to tak szybko (i bezboleśnie).

Pogoda u mnie pod psem, więc raczej nie wyjdę dzisiaj nigdzie. Humor też pod psem, więc pewnie zabiorę się za porządki, co w moim przypadku zawsze działa na chandrę. A na obiad wykombinuję coś z cukinią. Może faszerowana jajkiem i warzywmi, tudzież ryżem? Macie jakieś fajne przepisy na cukinię?
A i mam zamiar poprzeglądać stosy gazet i gazetek (słowem makulatury) o ćwiczeniach, dietach itp, które zgromadziłam do tej pory. Zajmie mi pewnie parę godzin, ale może znajdę jakieś czarodziejskie ćwiczenia na piękne pośladki i uda (wszystkie takie diety-cud i ćwiczenia pt."- 5 cm w biodrach orzez tydzień") ;]

Pozdrawiam cieplutko!

JAK ZNAJDZIESZ TAKIE ĆWICZENIA TO JA POPROSZE PRZEPIS NA NIE

SPRZĄTANIE TO NIE TYLKO SPOSÓB NA CHANDRĘ, ALE TEŻ I ĆWWICZENIA
A CIO

Z CUKINI NIESTETY NIC DOBREGO NIE ZNAM
ALE ZA TO CHCE WYPRÓBOWAC TWÓJ PRZEPIS NA ZUPKĘ
300 KALC TO AKÓRAT DZISIAJ NA OBIAD BEDZIE JAK ZNALAZŁ

POZDRAWIAM

Nom zupka jest pycha, choć możesz ją zmodyfikować np. dodając pietruszkę. A ja podam jeszcze kiedyć przepis na zupę-chłodnik z ogórków, bo na upalne dni jest idealna. Jak coś wymyślę z tą cukinią w granicach 350 kcal to też się pochwalę.

Olu ja z chęcią też się piszę na te ćwiczonka a poza tym gratuluję spadku wagi i udanego dietkowego dnia!

Dzisiaj w sumie 950 kcal. Napisałabym więcej, ale jestem potwornie zmęczona. Udało mi się zrobić fajne danie z cukini - jutro przepis.

Dobrej nocki i -kg jutro!

no no widze ze ładniutko wszystko dizietylko chwalic;p to czekamy na przepis jutrzejszy

czekam na przepis, bo u mnei w lodówce cukiania się już nudzi

Z cukinii znalazłam przepis na lekką zapiekankę, znajdziesz go [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Brzmi całkiem zachęcająco
Swoją drogą, nieźle dajesz radę, Olu! Tak trzymaj

Dziędobry! ;]

Dzisiaj wczorajsze 68 kg potwierdziło się, więc wpisuję z radością. Swoją drogą - tak szybki spadek wagi ogromnie mnie teraz cieszy, ale pewnie niedługo waga stanie i dostanę doła, bo przecież nie można chudnąć codziennie po 0,5 kg. No nic, najważniejsze utrzymać to, co jest i walczyć dalej.

Przepis na cukinię wg mojego pomysłu to:
1 mała cukinia (ok 200 g - już wydrążona)
1 łyżka ryżu (ok 15 g - białego, zwykłego, bo brązowy mnie denerwuje gotując się pół godzniny)
kawałeczek piersi z kurczka ( mnie wyszło ok 65 g)
1 jajko gotowane na twardo
pół dużego pomidora (ok 75 g)
3 łyżeczki kukurydzy konserwowej (ok 30 g)
troszkę posiekanej cebuli (ok 15 g)
przyprawy do smaku wg uznania

Cukinię umyć (nie obierać!) i wydrążyć w środku, posolić troszkę. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C, włożyć cukinię na ok 10 min do piekarnika.
Farsz: kurczaka doprawić (sól, pieprz, ja dałam zamiast soli przyprawę węgierską do kurczaka) i pokroić na małe kawałki. Ugotować. W drugim rondelku gotować ryż na półtwardo, przed zakończeniem gotowania wsypać do gotującego się ryżu cebulę, żeby zmiękła. Pogotować jeszcze 2-3 minuty i odcedzić.
Wszystki ugotowane składniki zmieszać z pozostałymi (jajko na twardo i pomidor pokrojone w drobną kostkę oraz kukurydza). Tak przygotowany farsz nałożyć do wydrążonej cukini i zapiekać w piekarniku przez ok 15 min (lub dłużej, żeby cukinia była miękka, ale też jeszcze chrupiąca).

Jak widzicie wszystko jest gotowane - nawet kurczak, więc danie jest mało kaloryczne. Mnie wczoraj po podliczeniu wyszło ok 320 kcal. Przepis oczywiście można podyfikować według własnego widzimisię - ja lubię pomidory i kukurydzę po prostu.

A taka refleksja ogólna: nie macie problemu z przygotowywaniem posiłku dla 1 osoby? Ja od paru lat sama dla siebie gotuję i już się prawie nauczyłam tak dobierać produkty, żeby mi wyszła jedna porcja (no chyba, że nasepnego dnia planuję jeść to samo ), ale jeszcze czasem mam z tym problemy.