-
No właśnie anneirving ja też mam takie dokładnie wrażenia po tych dwóch (trzech właściwie) latach. Ja mam paniczny lęk przed chorobami bo ja po prostu biorę zbyt na poważnie wszystko. Jeszcze w dodatku do moich wątpliwości dochodzi czasem strach, że jak jestem na diecie, a stałoby się tak że będziemy mieć dzidziusia to że zaszkodzę dziecku. Słowem paranoja w trampkach Ale już się przełamałam trochę i zaczęłam łykać kwas foliowy i przestalam się tak bać, chociaż niedawno gdzieś się pojawił taki artykuł, że kw foliowy podobnie jak witamina może nie być taki pożyteczny... Także medycyna dostarcza mi dodatkowych zgryzot do tych wszystkich normalnych. Po prostu jestem na takim etapie, że nie stosuję się restrykcyjnie do tych wszystkich zaleceń ale po prostu staram się wziąć wszystko na logikę i zdrowy rozsądek
-
Ja jestem jeszcze przed slubem,ale tez planujemy z Zaba miec w przyszlosci dzdziusia. Wlasnie przyszla ciaza jest dla mnie rowniez motywacja....Nie chcialabym wygladac jak slonik w czasie ciazy....Priorytetem jest jednak dobre samopoczcuie, slub....wiele,wiele rzeczy....
Powodzenia w staraniu sie o dzidziusia.
-
Skibka a nie zauważyłaś, że każdy kto ma jakąś styczność
nazwijmy to "zawodową" z medycyną to jest
hipochondrykiem?
Ja ucząc się biochemii znalazłam u siebie objawy z 15 chorób
...
stąd tez powiedzenie "lekarzu lecz się sam"
bo jak kończysz studia to najpierw się musisz wziąć w kupę
a dopiero potem ludzi leczyć
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
Dokładnie, jak się jest na akademii medycznej, to można zwariować. Moja znajoma chce być lekarzem psychiatrą, oj czego to ona już u siebie nie odkryła
A medycyna bywa czasem i pomocna i szkodliwa, dlatego trzeba uważac, żeby nie przecholować w żadną stronę
-
TUSSSIACZKU dzięki, to znaczy my nie do końca staramy się o dzidziusia, bo jestem na 3 roku, przede mną jeszcze 4 lata nauki, ale liczymy się z tym, że to niedługo może nastąpić i tak dokładnie chodziło mi o to, że gdyby nam się zdarzyło mieć dziecko to nie chciałabym mu zrobić krzywdy swoim odchudzaniem, poza tym ja dość często choruję, praktycznie kilka razy w roku jestem na antybiotykach, bakterie bardzo lubią mój organizm i ja też boję się o to wszystko co może zaszkodzić ciąży tym bardziej jeśli nieplanowanej. Ale dzięki, w sumie to tak w głębi serca strasznie chciałabym mieć dziecko
anneirving zauważyłam... nie cieszy mnie to wcale, mam coraz to mniejszy dystans do siebie i swojego zdrowia, tym bardziej, że niestety jak już pisałam choroby się mnie trzymają (to tak naprawdę a nie moje wymysły )
a propos tego tematu
Miałam taką śmieszną sytuację w tym roku. Moja koleżanka z akademika ma zespół Gilberta (dla niewtajemniczonych podwyższone stężenie bilirubiny) ale nie wiedziała co to jest dokładnie i o co w tym chodzi bo jeszcze nie miała tego materiału i nigdy się tym nie interesowała, wiedziała że to nic szkodliwego, ja już byłam po przerobieniu. Zaczęłyśmy sobie rozmawoać na ten temat i ja sobie może trochę nieładnie z niej zażartowałam, to znaczy otworzyłam książkę do interny i przeczytałam jej jakieś objawy chorób, czegoś zupełnie nie związanego z tematem bilirubiny a ona wtedy wybuchła: "tak wszystko się zgadza!!! O Boże zgadza się!!!" Nic dodać nic ująć Ale była wściekła na mnie jak się zorientowała że ją w konia zrobiłam. Ale to pokazuje że naprawdę dopasowujemy do siebie wszelkie możliwe objawy
Fevi o kurczę psychiatria to już wyższy kaliber chorób
-
Moja mama ma tak jak Wy, ale lekarzem nie jest
Macie rację, że trzeba uważać... Ja się odchudziłam skutecznie jakiś czas temu (część kg już nadrobiłam...) i teraz mam tak rzadkie włosy, że aż mi ich żal czesać...
Btw: jakieś rady na włosy od przyszłych lekarzy?
-
Znalazłam na jednym z portali medycznych takie kompendium na temat włosów
Co wpływa na stan włosów?
Wiele ważnych czynników wpływa na stan naszych włosów: ich prawidłową grubość, szybkość rośnięcia, fizjologiczny skład biochemiczny.
Czynniki pokarmowe
Odgrywają one bardzo dużą rolę. Wygląd włosów człowieka świadczy wyraźnie o jego niedożywieniu ilościowym, jak i jakościowym. Stwierdzono na przykład, że już po 2 tygodniach stosowania u ludzi diety bezbiałkowej występuje zanik opuszek oraz ścieńczenie pochewek włosów.
Aminokwasy - powinny być dostarczane włosom, ponieważ są niezbędne do ich wzrostu. Wykazano eksperymentalnie u zwierząt, że wśród niedoborów aminokwasów największą rolę pełni niedobór cystyny. Przy niedoborze metioniny z kolei występuje suchość i łamliwość włosów. Niedobór tryptofanu powoduje łysienie rozlane, natomiast przy braku cysteiny włosy tracą połysk.
Węglowodany - włosy potrzebują prawidłowych ilości energii w ich postaci, ponieważ charakteryzują się wysokim metabolizmem. Macierz włosa, z której kształtuje się włos, należy przecież do najszybciej rosnącej tkanki człowieka.
Witaminy - włosy są bardzo wrażliwe na ich niedobory, szczególnie na niedobór witaminy A. Przy awitaminozie/hipowitaminozie tej witaminy występuje charakterystyczny obraz kliniczny ze zmianami ocznymi oraz skórnymi. Zmiany oczne to przede wszystkim ślepota nocna i zmiany na rogówce. Natomiast w zmianach skórnych stwierdzamy jej hiperkeratozę (skóra ropuchy). Włosy chorego człowieka stają się bardzo słabe, suche i łamliwe.
Mikroelementy - ich niedobór ma duży wpływ na wzrost włosów. Do najważniejszych mikroelementów zaliczamy cynk, żelazo, miedź.
Niedobór cynku może spowodować, oprócz wielu innych objawów klinicznych, hiperkeratozę skóry oraz wypadanie włosów. Warto wspomnieć, że dobowe zapotrzebowanie na cynk wynosi około 2 mg. Pierwiastek ten jest bardzo trudno przyswajalny (wchłania się tylko ok. 1/6 części dostarczanej z pokarmem), a łatwo wydala się z kałem, moczem i potem. Dlatego pomimo wystarczającej ilości cynku w diecie (10-15 mg) w naszym kraju, może dochodzić do jego niedoborów.
Niedobór miedzi z kolei prowadzi do odbarwienia i zmian strukturalnych we włosach. Przykładem takiej sytuacji są patologiczne zmiany we włosach występujące w zespole Menkesa - jest to genetycznie uwarunkowany defekt transportu miedzi w przewodzie pokarmowym.
Niedobór żelaza może spowodować łysienie. Przykładem takiego stanu jest sideropenia u kobiet, powodująca powstanie rozlanego łysienia.
W przypadku mikroelementów warto wspomnieć, że przenikają one do włosów, przedostając się do macierzy włosa wraz z krwią, a później do jego korzenia i łodygi. Tymi mikroelementami mogą być m.in. takie pierwiastki, jak arsen i selen. Do włosa mogą przenikać również inne substancje ze środowiska zewnętrznego, na skutek wchłaniania tych substancji przez keratynę. Przykładem tej sytuacji jest pochłanianie przez włosy ołowiu, którego znacznie więcej można znaleźć w bardziej wystających częściach łodyg włosów. Zatrucie metalami ciężkimi (ołów) i innymi pierwiastkami (selen, arsen) może spowodować łysienie rozlane.
DZIENNIK SPOŻYCIA 24 lipca 2007
X Omlet z 2 jaj szt. 180g 1 220,00
X Miód sztuczny łyżeczka 8g 5 120,00
X Śmietana 18% tłuszczu łyżka 15g 1 28,00
X Rosół na drobiu talerz 250ml 1 102,00
X Makaron dwujajeczny gotowany porcja 100g 1 124,00
X Śledź w occie szt. 45g 1,5 124,50
X Nektarynka średnia 140g 3 168,00
X Wiórki kokosowe łyżka 20g 2 108,00
X Serek wiejski małe opakowanie 100g 1,5 187,50
W sumie kalorii: 1 182,00
wiem trochę zaszalałam no ale może choć trochę spaliłam na ogródku, bo wtedy kiedy nie siedziałam przed komputerem biegałam po ogródku... Ehhhh, pracowite te wakacje
Pozdrawiam dobrej nocy!!! A jeszcze przed snem odwiedzinki
-
aż mi ślinka pociekł jak czytałam..też miałam na omlet ochotę, ale jajek nei było, a iść do sklepu specjalnie po nie to nie dla mnie
-
Witam w ten nieładny dzień, ale myślę że trochę ruchu na stacjonarnym, lub jakieś inne formy spalania kalorii pomogę w podtrzymaniu dobrych humorków. Musiałam wcześnie wstać bo o5.00 żeby mojego Marcinka wysłać do pracy, biedny ten mój chłopak tak wcześnie do pracy i nic nam właściwie nie zostaje dla siebie czasu bo bardzo długo pracują - do oporu póki jest pogoda Ja sobie przygotowałam właśnie ogórki małosolne będę sobie podjadać, żby nie chodzić taka głodna Omlet wczoraj zjadłam ale coś mi nie wyszedł, nie wiem, chyba źle go przygotowałam, szczerze mówiąc gotowałam omlet pierwszy raz, porozwalało mi się to na patelni i nie wyglądało apetycznie, ale potem jak jadłam już nie było tak źle, zjeść się dało, ale ja i tak jakoś bardziej przepadam za naleśnikami, szkoda że są takie kaloryczne
Dziś zaczęłam dzień: 150 g serka wiejskiego ze skrojonym pomidorkiem + troszkę wegety mniam mniam
mam ambitny plan dziś pojeździć na stacjonarnym
poza tym czeka mnie wizyta u cioci dentystki uhh anneirving nic nie mam do dentystów, ale jakoś nie przepadam za borowaniem na samą myśl bolą mnie zęby
Miłego mniej pochmurnego dnia!!!!
-
mnie też czeka dentystka..auć...nie moja wina że od małego się boję dentystów..ja chyba na normalnym pojeżdżę:]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki