Strona 1 z 17 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 170

Wątek: ŻOŁNIERZE HARDCORU WALCZĄ DO OPORU!!! TŁUSZCZOWI NIE!!!

  1. #1
    skibka20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie ŻOŁNIERZE HARDCORU WALCZĄ DO OPORU!!! TŁUSZCZOWI NIE!!!

    Witam wszystkich!!! Po kilkakrotnym chudnięciu i tyciu stwierdziłam, że chyba opcja pamiętnika bardziej utrzyma mnie przy odpowiedniej diecie niż samotne zmagania . Po wielu podchodach i zastanawianiach założyłam swój wątek - tak żeby wstydzić się swojego notorycznego obżarstwa i wreszcie się zmobilizować. No bo to jest chore, że jedzenie rządzi moim życiem. Czuję się przez to nieszczęśliwa. Ktoś ładnie powiedział, że jedzenie może być niebem i piekłem zarazem. A ja nie chcę żeby tak było! Mam dość mojej choroby! Bo to jest choroba, może nawet psychiczna - niewspółmierne z zapotrzebowaniem energetycznym jedzenie. Będę walczyć z moim chorym podejściem do odżywiania!

    Parę słów o mnie: jestem studentką, szczęśliwą (w porywach serca ) mężatką od 10 miesięcy, od niedawna wciągnęłam się w ogródkowanie, co choć troche pozwala mi zapomnieć o głodzisku

    Mój plan: 1000 + maximum ruchu byle by nie było to otwieranie i zamykanie drzwiczek od lodówki i ćwiczenie mięśni stawu skroniowo-żuchwowego

    Chciałabym bardzo aby ktoś mnie wspierał, w kupie raźniej więc zapraszam do mojego wątku i życzę wszystkim sukcesów w dążeniu do celu!!! Postaram się przynajmniej do października wpisywać co dzień co zjadłam (potem może rzadziej bo na studiach niestety co pewien czas tylko mogę mieć dostęp do internetu ), tak abyśmy mogły się razem kontrolować i wspierać! A równocześnie miło by było poznać się trochę lepiej i pogadać nie tylko o diecie, tak aby tłuszczyk się spalał, a my żebyśmy mogły żyć normalnie bez obsesyjnego myślenia o jedzeniu

  2. #2
    Fevi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na moje wsparcie też możesz liczyć
    Ja niedawno po raz drugi zaczęłam dietę na poważnie, bo pierwszą porzuciłam i rzuciłam się w wir obżarstwa, ale tutaj na pewno damy radę i osiągniemy swoje cele.
    Dieta 1000 kcal i dużo ruchu, no to mówi samo za siebie, musi się udać Silna wola też się znajdzie, podobono dobrym sposobem na nią jest wywieszenie swojego najgorszego zdjęcia albo też kupienie ciucha w który się nie mieścimy
    My na forum będziemy z tobą, jak i pewnie mąż ))
    Dasz radę :*

  3. #3
    skibka20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hmmm dzięki Fevi! Zaglądnę do Ciebie jeszcze dziś! A rzeczywiście z tym zdjęciem działa bezbłędnie. Chyba poszperam w albumach
    Kurczę widzę że nie mam za dużo odpowiedzi ale trudno może z czasem ktoś do mnie zerknie w sumie to dopiero mój pierwszy dzień
    Co dziś: zjadłam:
    sałatkę z pomidora+feta+ sałata+ kukurydza
    warzywa na patelkę + ser żółty (wiem że jest tłusty ale ma dużo wapnia - więcej niż ser biały i jest pyszny... )
    muesli 4 łyżki + szklanka mleka + łyżka miodu pycha!
    3 grejpfruty, 2 jabłka
    coś około 1000 kcal

    ruch: w sumie nie mam siły na ćwiczenia, w moim ogródku mają się pojawić pergole, które dziś malowałam. Nieźle się zmachałam!

    Mój Marcin też dopiero co wrócił z pracy słowem jesteśmy wykończeni... Co za dzień!

  4. #4
    baniusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj sibka

    ohhh jak ja lubie takie salatki... feta + pyszne warzywka mmmmm, dawno nie jadlam, moze by tak jutro?! hihihi. a warzywka na patelnie tez strasznieee lubie

    tez jestem na tysiaku, no a przynajmniej staram sie

    zycze powodzenia i wytrwalosci w dazeniu do upragnionych 58kilo... to takze i moj cel na pewno DAMY RADY i go osiagniemy

  5. #5
    Fevi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja szczerze mówiąc nie przpadam za sałatkiami z fetą (chociaż fetę kocham), bo po pierwsze nigdy nie wiem ile takie własnoręcznie zrobione sałatki mają kalorii a poza tym feta jest bardzo kaloryczna... I zaczyna się wtedy u mnie błędne koło
    A warzywka na patelnię są super, w każdym wydaniu ( i wiem chociaż jaka kaloryczność). Sery też, ale jak sama napisałaś to dużo, dużo tłuszczu ((
    Wszystko co dobre to nie zdrowe, ale czas się przyzwyczaić i znaleźć przyjemność w jedzeniu zdrowego

  6. #6
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    hej Skibko
    a ja uwielbiam sałatki z fetą i na jutro właśnie taką przewiduję
    kupuję taką w zalewie z papryczką chili i do tego sałata lodowa, pomidor, ogórek, kukurydza i czasem tuńczyk - mniam, mniam
    prawie bym już jadła
    a buzię na kłódkę staram się zamykać od 6 miesięcy
    trzymam kciuki za twoją walkę
    c.

  7. #7
    *Ola* Guest

    Domyślnie

    Witam!

    Skibko wiesz, że trzymam kciuki!
    Fevi - nie ma problemu z liczniem kalorii sałataki - ważysz każdy produkt osobno przed krojeniem i mieszaniem i wiesz, ile kcal ma sałatka.

    Pozdrawiam!





  8. #8
    skibka20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny!!! Co prawda dzień jest nieco pochmurny i nie mogę kończyć pracy którą zaczęłam wczoraj ( a szkoda bo sie trochę opaliłam no i nie myślałam tyle o głodzie) ale może dziś pojeżdżę trochę na rowerze stacjonarnym i zajmę się naszym małym ciasnym ale własnym mieszkankiem Dzień aż się dziwię - taki brzydki a zaczął mi się dobrym humorem Może dlatego że weszłam na wagę a ona mi pokazała kilo mniej miła nagroda za dietkę

    baniusiu te sałatki utrzymują mnie przy życiu na diecie dzięki nim czuję że coś zjadłam. A warzywka na patelnie jem dość często, ale nie piekę ich na oleju tylko podgrzewam na wodzie - też są dobre przyprawiam i czasem dodaję mięsko lub kawałki szynki no i ze dwa plasterki sera - w zależnościod dnia i ochoty często też objadam się fasolką szparagową - jak się je samą to ma bardzo mało kalorii

    Fevi ja robię dokładnie tak jak Ola. A fetę kupuję w kostkach i na opakowaniu pisze ile ma gram, no to odcinam kawałek i na oko obliczam ile to może mieć mniej więcej kalorii. Ja z tym tłuszczem też mam wyrzuty sumienia ale po prostu na studiach tyle się nagadali o witaminach rozpuszczalnych w tłuszczach, że jak się nierozsądnie odchudza to można sobie narobić niedoborów - chociaż nie tak szybko bo są one magazynowane w organizmie. Ja po prostu obsesyjnie boję się niedoborów, ale to takie moje małe dziwactwo Dlatego staram się też jeść trochę tłuszczów np. surówka z marchwi z odrobinką oleju.

    carolll Witam na moim wątku, ja też trzymam kciuki - jesteś wytrwała - ja na diecie wytrzymałam najdłużej 2 mce - mam nadzieję że tym razem będzie inaczej

    *Olu* dzięki i wzajemnie!!!

    Życzę wam dziewczyny miłego i dietkowego dnia, jeszcze zaglądnę do waszych wąteczków, a wieczorem napiszę co dzisiaj zjadłam buziaki!!! :-*[/b]

  9. #9
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam o tym pochmurnym poranku. Gartuluę spadku wagi i oby tak dalej!!!

  10. #10
    baniusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    skibka gratuluje ubytego kilogramka

    milego dnia i aby sie ropogodzil

Strona 1 z 17 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •