-
Ale jestem wyspaaanaaa... Spałam całe 3.5h, nie liczac krotkich drzemek w kosciele... =D
Ah, bo byłam na imprezie. No i jak wyszlismy o 5, tak po 6 bylam w domu (jak mozna isc ponad godzine 3km? :D) to wzielam prysznic, napilam leciutkiej kawki na szybko i poszlam na 7 do kosciola... zeby mi mama nie biadolila ze druga niedziele juz nie poszlam...
A w kosciele budzilam sie co chwile jak czulam z emi głowa opadała w dół heheh...
Kurcze wczoraj wytanczylam sie znowu okkrrrropnie =D Nogi to mi dzisiaj do tyłka włażą, nie mam pojecia skad ja wzielam tyle energii do tego wczoraj... ale było super =)
ale oczywiscie swoje sie zjadlo (kawalek ciacha, kilka paluszkow, ciastko, krokiecik, łycha bigosu ;D sałatka nazwana przeze mnie i kumpla 'szałot salad without bean' ... N/C. ;] )
I tak doszlam do wniosku wogole ze na studniowce fajnie byłoby miec takiego partnera jak on albo jescze taki jeden...takich dwoch pozytywnie nakreconych idiotow z ktorymi na parkiecie poprostu nie mozna nic nie robic ;) Bosko :D
Ale teraz zasypiam na stojąco a jeszcze mam tyle roboty ze szkołą hyyyh... i nie mam podrecznika z gery nadal :? I ni e umiem go kupic ehh no ale coz. ;]
Żeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce...
Napilabym sie kefiru =D
-
No to zapraszaj go na 100dniówkę :mrgreen:
Fajnie,ze impreza se udała :mrgreen: No i podizwiam,ze chcało ci sie do kościoła iść tak rano :shock: :P
dobra jesteś:P
No i ta ściąga co wypadła kumplowi..masakra xD Haha :D
Buziaki:*
-
Ale imprezowa się zrobiłaś :D To tylko ja się chyba starzeję już hmmm.... :?
A z kościołem to naprawde jestem pod wrażeniem. Moja koleżanka też zawsze chodziła w niedzielę rano do kościoła, nawet jak była po całonocnej imprezie zakrapianej sporą ilością alkoholu. Ale raz musiała wybiec z kościoła, lecieć w krzaki i się jej haftneło troszkę hehehe... Od tamtej pory nie chodzi tak rano do kościoła jeśli jest po imprezie ;)
-
Imprezuj imprezuj póki młoda jesteś :D ja mam 21 lat i już mi się nie chce nigdzie wychodzić tak często ;) miłego popołudnia :) apropo... wczoraj zjadłam kruuufkę :D ;) pozdrawiam :)
-
A tam co się będziesz przejmować nadprogramowym jedzonkiem - założę się że w energicznym tańcu wszystko ładniutko spaliłaś! :D
-
Nie no nie zaprosze go... JEGO?! He heee... nie ja... ;)
Imprezowa... są okazje to sie imprezuje, trzeba korzystac :]
Hihi no to wpadka... ale ja akurat byłam w dobrym stanie co mnie dziwi, o tym za chwile. Jakbym była w stanie wiadomo krytycznym to bym nie poszla, a mi sie tylko strasznie spac chcialo ;)
Kruuufke?! Ojjjj =D Ale nawet nie poczułam :D
Swoją droga to tez po mnie taka kruufka chodzi...juz dawno nie jadlam...
Łoooj taaak... spaliłam chyba z nawiązka nawet ;)
A pro po alkoholu wiecie co, takie imprezy co chwila mają swoje dobre strony tez. Bo moj organizm sie chyba uodpornił na wieksze ilosci i na mieszanie... jak w marcu było mi zle po zmieszaniu jednego kieliszka czystej i piwa przez całą impreze, tak np w sobote po 2 wscieklych, 2 piwach i 2 setkach nie było mi kompletnie nic... i dopiero jak sobie zapalilam (taa...pozostałośc po moim byłym... nauczył mnie palic... tzn sama chcialam z ciekawosci, no i mial nadzieje ze jak przynajmniej przy nim zapale to mi zbrzydnie... no i sie facet pomylil...) to mi sie lekko tak przyjemnie zaczelo krecic w głowie...
Ja moze wyjde na alkoholika =D Ale nie jestem... ;] Co to to nie =D
A dzien jak dzien...
Tylko mam problemy z silna wolą... Jak cały dzien wszystko ok, tak popoludniu, wieczorem wszystko trafia szlag :/ Nie wiem co z tym zrobic...
-
Piszesz że po południu i wieczorem masz problemy - jedz więcej kalorii na śniadanie! Wtedy się to dobrze rozłoży i nie powinnaś odczuwać jakiegoś strasznego głodu wieczorami :wink:
-
tez o tym myslalam... no i w sumie wyszło na to ze ja nie jestem głodna
tylko to są poprostu jakies takie hmmm zachcianki
wiesz, cos w rodzaju głosu mowiacego 'jestes na diecie... ale to ci nie zaszkodzi...' 'ty to tak bardzo lubisz... nie mozesz sobie tego odmawiac' 'nikt nie widzi...' itd..
:/
-
kruufko musisz byc silna :D wiem jak to jest z tymi zachciankami :roll: a to tylko 70kcal a to cos tam.... ;)
a czemu nie mozesz zaprosci TEGO faceta? ;)
-
Hmmm prawdopodobnie dlatego, że ON jest tak genialny ze aż mi głupio =D Facet ma 21 lat, widzielismy sie AŻ 3 razy na imprezach... i wlasciwie prawie go nie znam za bardzo.. no i tak troche głupio by było no ;) A ja jak to ja... Ja tak nie umiem ;))
Dzisiaj powstrzymuje sie od wszelkich zachcianek ze wszystkich sił... I jakos idzie ale przeciez jeszcze jest TYLE CZASU! Musze sobie przypomniec a raczej mojej główce przypomniec jak ja to robilam jak przez wakacje całymi dniami tak ładnie trzymałam sie planow...
Uff umieram, dzisiaj kartkowa z angola ledwo napisana, w przyszly czwartek kolejna, a we wtorek sprawdzian. Z matmy ledwośmy napisali wczoraj z funkcji elementarnych, dzisiaj z funkcji wykladniczej a juz w przyszły piatek piszemy z logarytmicznej. .. O innych przedmiotach wole nie myslec...
No, ale teraz mykam ściąge robić z wosu. Konstytucja i władza...
Kurde po kiego grzyba mamy sie uczyc czegos co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistosci... ?? "Ja wiem ze nie...ale moze wy cos zmienicie kiedys..."-tłumaczenie nauczycielki.
No to mykam robic... ;)