-
Krufka doradzam zaprzestanie gry w totka :) lepiej zainwestować w pulę żetonków :D :D :D a tymi małymi oczami to wiem co czujesz he he mogłabym ci rękę podać :D
A dziś wstaję rano i takie zdziwko że budzik dzwoni :shock: (coś mi się poprzestawiało i bylam święcie przekonana że dziś jest sobota!!! :shock: ). He he jakież było moje rozczarowanie gdy odkryłam że to dopiero środa :wink:
-
Bigos nie jest taki kaloryczny a kapucha zdrowa. No chyba, że mamusia w trosce o to, żebyś zbytnio nie schudła dodaje do bigosiku tłustego mięska albo i może przeraźliwie kalorycznej słoniny :shock:
-
Oj mamusie to tak potrafią :? moja dzisiaj włożyła mi ser żółty i masło do kanapek do szkoły! Sera miałam się pozbyć jakoś to kosza nigdzie jak na złość nie było i musiałam zjeść :evil: bleee :? no ale już jej powiedziałam żeby mi nie robiła takich niespodzianek :wink:
-
Hmmm no mięso i costam tego typu jest...no bo wkoncu "bigos to bigos" a je to cała rodzinka. Hmmm jest kapucha kiszona i biała, są pieczarki./.. i tyle wiem. Ale słoninki raczej nie ;)
Hmm her własnie dlatego ja sama sobie robie sniadania (bo zawsze mi babcia robila ale powiedzialam dość :D ) czyli raz robie a raz nie robie i biore tylko jabłko albo nic... bo wczesniej jak miałam to minimum 2 kromki musiałam dostać, z masłem of course no i roznymi rzeczami...
A tak na marginesie... minął tydzien żetonków a ja wczoraj jak ta ostatnia idiotka "korzystając z okazji" ze siedze sobie sama, zjadłam to i owo juz anwet niepamietam co i ile w sumie... tzn moj obiad sie nieco hmmm 'powiekszyl' i tym oto sposobem na koniec tygodnia zamiast 30 zetonkow jak mialam w planach mam....15. :/
no coments
Jestem poprostu beznadziejna i nic mnie nie tłumaczy. Nic ale to nic nic i jesczze raz NIC.!
A jutro nareszcie piatek...uff... Mamuś wczoraj była na wywiadowce... he he... i wysmiala mnie za moje oceny... normalnie mnie WYSMIAłA! Za 2 z wosu, 2- z histy i 1 z niemca =D Ja to mam fajna mame...przynajmniej raz hihi
"z kim idziesz na studniowke??"
yyy... sama chyba ide...
"??"
Coz. doszłam do wniosku ze chyba pojde sama...no bo co ja bede kogos specjalnie spraszac. Jak sie ktos nie "napatoczy" to nie bede szukac. wkoncu ostatnia taka impreza z całą klasą... to czemu nie bawic sie z klasą? Z nadzieją że ta czesc klasy "bezpartnerska" na studniowke tez pojdzie bez towarzysza... no..
Dobra a teraz ide pisac recenzje "Wesela" ktorego to nie obejrzałam, a ksiazki w sumie tez nie przeczytałam... hmmm zapowiada sie miły wieczór...
-
He he fajną mamusię masz :D nie ma to jak się pośmiać :wink: ale nie samą nauką żyje człowiek nie? :wink:
Z żetonkami nieładnie (nie myśl że jak jesteś sama to nikt cię nie widzi). Pomyśl jak te wszystkie kilogramy siedzą obok ciebie i tylko wołają: "zjedz, zjedz" a ty im robisz na złość :twisted: a nie poddawać mi się tu. Teraz ładnie się proszę trzymać bo będę bić po łapach :twisted: nie żartuję!! :twisted:
"Wesele" nie dziwię się ani że nie przeczytałaś ani że nie obejrzałaś... Nie czytałam tego ale wydaje mi się beznadziejnie głupie także pochwalam :D
-
He he fajną mamusię masz :D nie ma to jak się pośmiać :wink: ale nie samą nauką żyje człowiek nie? :wink:
Z żetonkami nieładnie (nie myśl że jak jesteś sama to nikt cię nie widzi). Pomyśl jak te wszystkie kilogramy siedzą obok ciebie i tylko wołają: "zjedz, zjedz" a ty im robisz na złość :twisted: a nie poddawać mi się tu. Teraz ładnie się proszę trzymać bo będę bić po łapach :twisted: nie żartuję!! :twisted:
"Wesele" nie dziwię się ani że nie przeczytałaś ani że nie obejrzałaś... Nie czytałam tego ale wydaje mi się beznadziejnie głupie także pochwalam :D
-
Recenzje napisałam.... tyle dobrze.
Tak mi jakos w szkole niezbyt fajnie... nie mam kasy, i 2 sniadania tez tak chocby wcale, i mi z tym dobrze. Tylko jak ja teraz widze jedną laske z mojej klasy, chuda jak patyk dosłownie moja noga to jak jej dwie i jeszcze by dołożyć coś szło... która co przerwe wpiernicza marsa, bułke, pije wszelkie mozliwe soczki, po czym znowu zjada snickersa ewentualnie kitkata i wypija całe duże danmleko, to mnie cos bierze.... !!!! No i co prawda w szkole mam niezbyt jak i nawet nie chce nic jeść, ale w domu... nie dosc ze wszystko mam pod ręką (no bo nie tylko ja jestem w domu, rodzina musi "cos" jesc) to jeszcze jak sobie pomysle o tamtej lasce to mam ochote zjesc wszystko co tylko mam w domu... :( :(
Cholera wcale mi z ty nie jest dobrze... Do obiadu łącznie z obiadem wszystko jest naj i cacy, ale potem? od 17 to ja jakby nie ja... cokolwiek bym sobie nie pomyslala nie wmawiała to i tak robie co innego... I za kazdym razem mam mam tak straszne wyrzuty sumienia ze szlag mnie trafia powoli. Tzn za kazdymr azem....wczoraj i dzisiaj praktycznie to samo :[
Jeśli takie sytuacje powtorzą sie chociaz raz od jutra do przyszłego piątku to chyba bede zmuszona cos wymyslic, i albo przerwe diete i oleje to wszystko, no bo po co? Tylko sobie szkodzic bede takimi skokami. Albo...no właśnie - albo co?
Jutro bede CZYSTA. nie wiem jak to zrobie ale musze. poprostu musze musze MUSZE! Przeciez nie mozna tak ciągnąć bez efektów raz tak raz tak w nieskonczonosc....!!!! To bez sensu...
-
Krufka ale tak spójrz: ty się przynajmniej zdrowo odżywiasz a ta dziewczyna niezdrowo i kiedyś się jej to odbije na zdrowiu będzie walczyć z 'cichym zabójcą' (cukrzyca) albo cholesterolem :wink: a ty ćwiczysz, jesz zdrowiej i będziesz się cieszyła świetną formą i nie będziesz na leki forsy wydawać :wink: :D a jej dopóki to nie szkodzi to się nie będzie odżywiała jak należy i zobaczysz wyjdzie jej to bokiem!!!
Nie poddawaj się (wiesz co ja mam na stole? "michaszki", ciastka, paluszki serowo-cebulowe, czekolada Goplana i druga czekolada w szafce!). Ale przechodzę koło nich jakby ich nie było! I ty też tu wracaj mi tu do żetonków - same się nie uskładają trzeba ładnie sie trzymać i pokazać reszcie jak to się robi!!! :wink: Pozdrawiam i nie żadne jutro tylko od teraz!
-
No,faktycznie fajną masz mamusię:D
Moja też się sśmieje jak słyszy o moich 2:P
Ci do żetonów..Nowy tydzień przed Tobą:]
A co do 100dniówki..:) Samemu też fajnie iść:) Ważne,żeby dobrze się bawić;)))
Nooooooooooooo....!!! To jest okropne!!Widzieć takiego chudzielca co to moze żreć wszystko...:(( Też tak mam więc Cię rozumiem..:( <przytul>
No..a może faktycznie przyda Ci sie jakas przerwa..Żeby odetchnąć trochę?:)
Miłego dnia:****
-
Krufka jak Ci idzie dzisiaj? Bo coś to niepokojące jak nie zaglądasz... :roll: mam nadzieję że podniesienie się po porażce wyszło co??