Witaj SexyLady. Czasami szyja tak boli od przewiania, przeciągu czy czegoś takiego... Ale jeśli boli bardzo to odpocznij od ćwiczeń - jeden dzieńna pewno nie zaszkodzi. :) Życzę słonecznego, udanego dnia! :)
Wersja do druku
Witaj SexyLady. Czasami szyja tak boli od przewiania, przeciągu czy czegoś takiego... Ale jeśli boli bardzo to odpocznij od ćwiczeń - jeden dzieńna pewno nie zaszkodzi. :) Życzę słonecznego, udanego dnia! :)
I jak udało się? Pewnie tak :)Cytat:
Dzisiaj jade z moim facetem sprawdzić, czy dostał się na studia. 3majcie kciuki Wink
Pod tym względem jestem chyba nienormalna, bo jak mnie coś boli to tak długo to rozciągam i rozgrzewam aż przestanie boleć :wink: dodatkowo angażuję mojego kochanka w masaże :PCytat:
Naciągnęłam sobie coś w szyi (jakieś ścięgno chyba) i nie potrafie nią ruszać w lewo :/
Witam Was :)
Szyja już lepiej :lol: chociaż nadal boli. A co do studiów mojego boya też wszystko ok ;)
Nawet udaje mi się mieścić w limicie :D Chociaż wczoraj zjadłam 2 kawałki pizzy :oops: Ale nie krzyczcie na mnie, bo nie mialam wyjścia. Wiecie "presja teściowej" więc nie miałam wyjścia ;)
Byłam wczoraj w Oświęcimiu i Brzezince... straszne.
hej..odwiedzam w końcu pamiętniki koleżanek "po fachu"..
i jak upłynął Ci dzionek? zmieściłaś się w limicie punktowym?
trzymam kciuki i czekam na podsumowanie jakieś..
ja staram się ważym i mierzyć w soboty rano..i ciekawa jestem jak mi poszło...daj znać jak u Ciebie...
pozdrawiam
Hej dawno mnie nie było ale to przez kompa... I jeszcze mnie jakis czas nie bedzie ale porwałam laptopa brata na szybko to pisze ;-)
Ja tez jak mnie cos boli to lubie to troche rozgrzac i porzciagac bo czesto pomaga...gorzej jak nie ;D
Hmm... w Auschwitz mielismy w gimie wycieczke. No nie powiem ale taka teoria na sucho a zobaczyc jak tam naprawde to sie do siebie wogole nie ma... hyh.
Miłego dzionka :*