-
Zgrywanie, łączenie i korekty kursu to niezłe wyzwanie, więc powodzenia! A dietą bym się nie przejmował za bardzo, powinna być ona podporządkowana twoim celom. To samo z ruchem.
2,5h tj. 150min by mieć 80 min biegania? Tym bardziej podziwiam pokłady energii i determinacji jakie masz!
-
Gosia, strasznie się cieszę, że już jesteś! i że czujesz się dobrze!
Całuję mocno :P :P :P
http://images.art.com/images/product...0/12312425.jpg
-
http://i143.photobucket.com/albums/r...love_plane.jpg
Selva, cieszę się ogromnie, że już jesteś z nami :D
posyłam Ci trochę mojego optymizmu, którego zawsze miałam sporo :wink:
jestem pewna, że wraz z pierwszymi oznakami wiosny ( ja już wczoraj widziałam kwitnącego pierwiosnka :!: :shock: :D ) z humorkiem będzie coraz lepiej i łatwiej będzie znosić i przezwyciężać wszystkie przeciwności losu, bardzo trzymam za to kciuki :!: :D
pozdrawiam ciepło Sąsiadeczko zza lasu :D
-
Gosiu wpadam powiedzieć ze cieszę się ze Cię widzę i zyczyć lepszego nastroju i samopoczucia!! :) trzymaj się Gosiu :) buziaczki
-
Selva, wszystkie teraz mamy jakas znizke nastroju,a le to sie zmieni, musi :D
-
Selvuś, piątkowe buziaczki dla Ciebie :P
Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnego dnia :) :)
http://www.knottoys.com/img/products...eedy_plane.jpg
-
Selvuś, z całego serca życzę Ci żebyś sobie wszystko poukładała.
Jesteś jedną z silniejszych kobiet, z jakimi kiedykolwiek miałam styczność... Będzie dobrze! :*
-
Dusze dobre, jak miło zobaczyć tyle wsparcia.
Dziś zostałam uraczona dobrymi wieściami - po trochu to je wymogłam i wymęczyłam - tzn dostałam pozwoleństwo na bieganie. Które oczywiście natychmiast wykorzystałam. Nie powiem, żeby mi się jakoś bardzo chciało, nogi też mnie rączo nie niosły, jakieś takie nie moje po tej przerwie, ale na pewno na mętlik w głowie to pomaga. Diecie też. Bo skoro tu jestem, to jakoś głupio byłoby nic w tym kierunku nie robić. A to, że kwestia kilogramów mi teraz absolutnie wisi i powiewa, nie znaczy, że tak będzie zawsze, więc przynajmniej tej bomby sobie zaoszczędzę. Przynajmniej spróbuję.
Alek, wiesz, ja też na początku nie myślałam, że te 80 min biegania jest tak czasochłonne. Ale do tego lasu trzeba domaszerować (10-15 min w dwie strony), 10 minut błogiego odpoczynku + mapicie się, z 10 min na rozciąganie, jakieś tam moje pompki, rozwieszenie ciuchów, 35 min na prysznic, mycie podsuszenie włosów (dużo i długich) i stuningowanie się i 'pozbieranie' do wyjścia - to wszystko jest i tak na szybko. Jak mam 15-20 min mniej to już jest pożar w burdelu.
Będzie dobrze, będzie dobrze, będzie dobrze... Muszę sobie wmówić. Jak uwierzę, to będzie już z górki.
-
Ja tez musze 'tylko' uwierzyc...
-
BĘDZIE DOBRZE!
Cóż nam innego pozostaje? :lol: :lol:
Wiara w te słowa .... MUSI BYĆ I BĘDZIE DOBRZE!!!!! :wink: :D :D :D :D :D
Gosia, życzę wszystkie najlepszego dla Ciebie :wink:
Udanej soboty :D :D
http://www.zwani.com/graphics/good_m...images/111.gif