80 minut biegania z wramach braku czasu na spacer i odgonienie @ :lol: :lol: :lol: Padlam, trupem leze, a i tak chichocze :D
Wersja do druku
80 minut biegania z wramach braku czasu na spacer i odgonienie @ :lol: :lol: :lol: Padlam, trupem leze, a i tak chichocze :D
Dzień dobry
Co ja tu widzę? bieganie z @?
Ło matko jak ja mam @ to leżę i udaję że mnie nie ma ;)
A tu bieganko
Czy Ty jedziesz na jakichś bateriach lepszych?
Bo tu chyba nikt nie ma takich pokładów energii
Miłego dnia :)
Oj, Selva, Selva, jak się Twój wątek poczyta, to potem głupio samej się wymawiać od ćwiczeń ;)
Zdrowej nóźki i miłego dnia!
Gosia brawo za ruch przy @.. :)
miłego dnia Ci zyczę i gorąco pozdrawiam
Hej Selva, wpadłam poczytać i widzę, że trafiłam na superwoman :shock: 80 min bez przerwy biegania? Może i mi się kiedyś uda taki wynik osiągnąć.... i jeszcze widzę, że bez żadnego podżerania.. ehh kobieto siadam i wdycham motywującego ducha :)
Witaj Selva. Z tych wyrzutów sumienia od niećwiczenia wczoraj aż mi się przyśniło, że biegam. Ale nawet we śnie nie mam takiej kondycji jak Ty. Dlatego gratuluję serdecznie! :)
Bieganie zamiast jedzenia - no idealnie po prostu! :DCytat:
Zamieszczone przez Selva
Miłego dnia!
Ja już popracowana i pobiegana, z radością donoszę, że instrument pomiarowy pt. waga wskazał mi dzisiaj iście po diabelsku 66,6. Biorąc pod uwagę nadęcie w związku z @ nie spodziewałam się takiego wyniku, więc tym bardziej miło. I ciuchy coraz luźniejsze - a to poprawia mi humor zdecydowanie najbardziej. Jak również motywuje do dalszego dietowania.
Ziutka, Anne, Anczoks, Anikas - każdy ma swoją metodę. Ja wolę 80 minut trochę bardziej sie pomęczyć, a po takiej dawce ruchu naprawdę lepiej funkcjonuję w trakcie @ niż bez.
Puellcia - witam w skromnych progach. Z woman się zgadzam, super wyłącznie czasami :wink:
Ninka - oj, mnie to chyba nie można tak bardzo chwalić, bo mam tendencje do spoczęcia na laurach. Ale wiem, że to z Twojej strony podstępna taktyka, żebym Cię niedogoniła :wink: :wink: :wink: . I tak coś nie mogę...
Etno - eee, no nie zamiast jedzenia. Powiedzmy zamiast podjadania, do którego mnie zwsze ciągnie w trakcie @.
Noga lepiej, nie boli i opuchlizna się zmniejsza.
80 min biegania... no ejstem w szoku ...ja po 10 minutachodpadam normalnie a Ty tyle biegałas i to z @ jestes niesamowita Sevluś i motywujesz Nas oj motywujesz a ja tej motywacji potzrebuje teraz na gwałt:)3maj sie tak pieknie dalej ...bo normlanie ahh:)
Alez mi siadlas Selva na ambicencji. Ja to tylko moge Ci pogratulowac spadku na wadze (chyba ponad kilogram, tak?) i tez chetnie powdycham Twojego ducha, tak jak Puellcia.