Wątek: Moja droga do szczęścia :)

Właśnie wróciłam z 40-minutowego spacerku Zimno jak nie wiem, ale co tam Przynajmniej się troche poruszałam, bo dzis w pracy głownie siedziałam i projektowałam z siostrą sprzedaż internetową... Zobaczymy co z tego wyjdzie :P



caroline111, ja tam tych krążków nie lubię Fakt, że jadłam tylko z gorzką czekolada i w jogurtowej polewie. Może mleczne lepsze, ale jakoś zraziłam się do tego Mnie tam w pracy niczym nie skuszą... W domu ciężej mi jest.

hari, u mnie już pół firmy padło i pół rodziny... Chyba się wyprowadze na okres 2 tygodni... tylko gdzie?

TUSSSIACZEK, ja sama wybrałam pracę w kierunku magazynowo- prosukcyjnym. W tym kierunku studiuje, więc przynajmniej mam praktykę Jaka firma?

asq25, widzę, że znasz ten ból... Ja chwilami to przy ojcu to nawet boję się siedzieć A jaką macie firmę?

hawrodytka, raz na jakiś czas można sobie pozwolić, tymbadziej, że to Twoje urodzinki. Nie zjeść torta w urodziny to grzech !

no to dobrze ze sobie pospacerkowalas, ruszac sie trzeba ja tez wczoraj troche polazilam bo taka fajna pogoda byla wiosenna

a dzisiaj z kolei jesienna.. przygotujcie sobie olejki do opalania i bikini bo pewnie bedzie lato w rozkwicie jutro :P

No to 4.dzień już prawie za mną i na pewno będzie udany, więc jestem zadowolona... Jeszcze tylko 96

Dziś ruchu będę miała zero. Jedynie to co pobiegałam po firmie i nic więcej. Jakoś źle się czuję... Mam nadzieję, że żadne choróbsko mnie nie bierze

Okres spóźnia mi się już piąty dzień i przeraża mnie ten fakt... W sumie nie wiem dlaczego tak jest, ciąża to raczej nie jest

koczkodanku, u mnie pogoda od kilku dni smętna. Czasami wyjdzie słonko, ale to przebłysko... Wczoraj taka "jesienna słota", dziś podobnie, ale jeszcze 2 miesiące i przywitamy wiosnę



Przeraża mnie fakt, że jutro robimy imprezę z okazji urodzin mojej siostry i mojego taty... Będzie tort i dużo różnych innych pyszności... Wierzę, że dam radę i wypiję tylko kawusię...

Witaj secretive widze ze troche spacerku było..a spozniajacy sie okres to moze przez dietke albo z przemeczenia a moze Ty juz nie musisz chudnac a JUTRO na urodzinkach na pewno dasz rade

a to My nie mamy firmy... my pracuejmy w Domu Handlowym mamuska jest kierownikiem i zatrudnila mnie ( tak miedzy Nami to pol rodizny tam pracuje hihihih) i weisz ciezko czasem bywa:P:P:P:P

oooo spacerek... ziemno mówisz u Ciebie? u mnie 10 stopni na polku mmm

asq25, a co Ty robisz w tym Domu Handlowym? 10 stopni? Marze o takiej temperaturze... Jestem zmarzluchem, ale tylko wieczorami

Osmiorniczka, no ja trzymam dietę 4.dzień, więc raczej nie A stresować, to niczym się nie stresuję... Poczekam max tydzień jeszcze i idę po tester :P

dasz rade na urodzinkach..albo zostaw sobie jakies powiedzmy 200 kcal zapasu na maly kawalek ciasta zeby cie nie kusilo.. chyba ze dasz rade calkiem wytrzymac

okres moze sie przez diete spoznia.. ja kiedys przez odchudzanie na pol roku pozbawilam sie okresu i dopiero jak zjojowalam do wagi poczatkowej to wrocil.. mam nadzieje ze u ciebie jest jednak inny powod (byle nie ciaza ), moze sie ostatnio duzo stresowalas czy cus?

a tam się zakochałam w tych krążkach


ps też jestem zmarźluchem

No to już mam swoje wymiary, za 3-4 tygodnie zrobię kolejne

jestem dekoratorem hehehehe zajmuje sie oprawa wizualna sklepu 3 pietrowego fajna robotka ..:P ale czasem mijam sie z gustem mamy jak robie stoly i roznie to bywa hihihih:P czasami tzreba zmieniac stoly 3-4 razy i nie ma gadania:P