Oszaleję z nudów w tej robocie... Niech już rodzice wracaja z nart i szefują tu sobie, bo do głowy tu można dostac.
Cały czas czekam na wyniki kolokwiów z ubiegłego weekendu i kurde jeszcze nic... A miały być w poniedziałek... Drażni mnie ta sprawa.
Dietka jak narazie OK- jak zwykle do popołudnia :P Później zobaczymy, ale dziś sie nie dam. Muszę iść do kościoła, poćwiczyć i chatę posprzątać, więc dzień aktywnyPrzyda mi się po wczorajszych szaleństwach
Indianiec29, ja bym się chyba ocieliła jakbym tyle wody piła. Moje napoje przez cały dzień to jedna mała kawa i 3-4 zielone herbatkiLatem woda of kors, ale zimą absolutnie nie
A mój Facio... no fajny
Może w weekend sobei z Nim zdjęcie strzele, to pokaże Wam :P
katarina914, a jakie robisz sobie postanowienia?![]()
Ja dziś też dałam ciała z postem, bo rano przed praca chciałam sobie wstawić kurczaczka, a babcia wparowała do kuchni i "Boże, co Ty robisz! Wielki Post dziś!"- dodam, że babcia jest moherowym beretm, czyli zatwargniałą katoliczką :P To w pracy będziesz głodować... Idz do kibla zjeść tego kurczaka, jak nikt nie widzi to znaczy, że tego nie było
carolll, a co zrobić. Dupa rośnie, brzuch i cycki też... Życie jest ciężkie i to dosłownie ;P
Zakładki