Wątek: pamiętnik effie

Fantastycznie wyglądasz. A brzuszka wcale nie widać.
A co do takiego dzielonego na pół - też mam. Tylko mój jest wielki - nawet jak wciągam to jeszcze wystaje sporo...

dziękuję za miłe słowa dziewczyny:)
w ubraniu mimo wszystko wygląda się lepiej, niż bez niego..a ja chcę i bez niego wyglądać healthy & fit :)

Podsumowanie dnia:
trening: hh 30p, 30l; brzuszki na kołysce 300 powtórzeń - zajęły mi ok.15 minut
napoje: uzupełniam
jedzonko: okej
spacerkowanie: w pracy więc zaliczone
nieprzewidziane okoliczności: jedna..witaj @

12 dni zaliczonych / 2 pozostały

Podsumowanie dnia:
trening: steper 30 minut, 450 brzuszków na kołysce
płyny: ok
jedzonko: ok
spacerkowanie: ok

..to już 13 zaliczony dzień/ 1 pozostał...

Ja i SB:
dwa tygodnie i na pewno 2,3 kilo mniej na wadze..teraz jest @ więc nie wiem dokładnie...ale co tam..taki wynik i tak mnie cieszy...
pojutrze przechodzę na kilka dni na drugą fazę..przyjeżdżają moi rodzice więc akurat dobrze się składa, bo nie będę miała wyrzutów jak sobie dla towarzystwa pozwolę na drinka czy coś zbożowego...
a potem znowu chyba powrócę do I fazy na dwa tygodnie...ta dietka bardzo mi odpowiada - i psychicznie dobrze się czuję...i nawet jest @ a mnie głowa póki co nie boli..odpukać..:)
a teraz idę dalej poczytać Agatstona...

pieknie wygladasz!! z czego Ty sie odchudzasz??

Musze brac z Ciebie przyklad i steperkowac )

Zamieszczone przez monic

pieknie wygladasz!! z czego Ty sie odchudzasz??

Musze brac z Ciebie przyklad i steperkowac ;))

he he tak mi mów!!!

Monic jak się opublikuję w stroju kąpielowym to znaczy że już czas zakończyć dietę..a póki co skrywam fałdki pod ubraniem..ale przyznam że są one mniejsze...niż 9 kilo temu...
wow..dziewczyny...to już 9 kilo...przyznaję że jestem dumna z moich dotychczasowych osiągnięć:)

oby tylko nie zgubić zapału..:)

9 kg to brzmi dumnie!!

Super Ci idzie

Poszlam za Twoim przykladem, i znow przeprosilam sie ze steperkiem ;]
dzis tylko 20 minut, ale dobre i to

a my mamy dziś gości..a raczej jednego gościa z wizytą z PL..więc sobie siedzimy i gadamy..dziś zatem bez ćwiczeń...

dziś ostatni dzień sb..co jutro robię..tego jeszcze nie wiem...:) albo II faza..albo jeszcze kontunuuję I- wszą...pomyślę jeszcze nad tym..a teraz uciekam...

Wyobraz sobie, ze kupujesz 9 kilo ziemniakow i je dzwigasz...a potem wyobraz sobie, ze o tyle ciebie mniej

Ja sie zastanawiam czy nie bede na I fazie caly czas i sporadycznie wypije alkohol i zjem cos zbozowego. Nie idzie mi cos Waga stanela juz tydzien temu. Nie wiem czy przez tamten wyskok z winem czy przez to, ze caly czas jadlam orzechy

ja też jem orzechy i migdały..codziennie od jakiegoś tygodnia i u mnie też praktycznie zastój 63,7...od kilku dni...a teraz już się chyba 2-3 dni nie ważyłam...dziś mam pierwszy dzień II fazy i zjem na pewno truskawki...po obiadku..a ćwiczenia na razie poczekają..jutro rano kolega wyjeżdża w dalszą drogę..ale przyjeżdżają rodzice i brat z dziewczyną...i zostają do poniedziałku...więc rzadko tutaj będę...co i jak u mnie opowiem po weekendzie..pozdrawiam was serdecznie i życzę dietkowych dni:)

No to fajnego "długiego weekendu" Szczuplaku