Jak dzien minal![]()
i jestem już z powrotem...niestety rodzinka dłuższego urlopu nie dostała więc musieli już dziś wyjechać...ale za to nagadaliśmy się za wszystkie czasy..no i najedliśmy i napiliśmy...he he:)
fajnie było i teraz taka pozytywnie nakręcona jestem...bo jednak rodzinka to rodzinka:)
a co do dietki...4 dni lekkiej rozpusty zaliczyłam...a jutro wracam na moją sb...I fazę ponownie przerabiać będę...podobałam mi się ta dietka...a teraz mam zamiar po dwóch tygodniach przejść do dalszych faz...
no i w końcu mam książkę o SB...kupili mi i przywieźli..jak miło:) zaraz idę sobie troszku poczytać...
zatem od jutra dietka według sb i powrót do ćwiczonek..reszta zaleceń taka sama jak przez ostatnie dwa tygodnie...
pozdrawiam serdecznie i cieszcie się jeszcze końcówką weekendu..
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Dużo energii na nowy dietkowy tydzień![]()
suwak uciekl
jak to Dorotka dobrze ujęła poniedziałki są od tego by się zaczynać odchudzać...
przede mną dwa tygodnie na zasadach sb...i oczywiście kontynuacja założeń z ostatnich dwóch tygodni, czyli:
PLAN 14-DNIOWY
1) trening 5 x w tygodniu (optymalnie 1h)
2) codzienne spacerkowanie
3) pilnować spożycia płynów min. 2 litry dziennie
4) jedzonko pod kontrolą..
jak fajnie że nie trzeba liczyć kalorii..a omlety to po prostu uwielbiam...są tak sycące...aż wierzyć się nie chce...wytrzymuję spokojnie kilka godzin do kolejnej zalecanej przekąski bez burczenia w brzuszku:)
dziś - przyznaję szczerze że waga trochę wyższa niż na tickerku..ale niczego nie zmieniam bo za dwa-trzy dni zapewne już wszystko wróci do normy...pochwalę się gdy zejdę poniżej 63,7..bo to na razie moja graniczna, najniższa waga
dziś jeszcze odpoczywam...weekend mnie jednak wykończył...a dodatkowo w pracy zmieniono mi wszystkie dystrykty to się sporo najeździłam by moich nowych subskrybentów poznajdować...i dopiero o 18 się ze wszystkim wyrobiłam...oprócz obowiązkowego spacerkowania nie było zatem czasu na inne ćwiczonka..ale jutro już wstanę wcześniej i poćwiczę...
a pierwszy dzień na sb jak najbardziej okej..teraz jeszcze nadrabiam z płynami..a praktycznie to zaspokajam pragnienie...bo jakaś taka wysuszona jestem...tylko bym piła i piła..obok mnie stoi herbata czerwona, zwykła z cytrynką i dzbanek wody..i to wszystko czeka jeszcze na wypicie:)
a wczoraj przerobiłam książeczkę...bardziej wnikliwie I fazę, a pobieżnie 2 następne..ale na nie to mam jeszcze czas...
1 dzień zaliczony / 13 pozostało
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
2 dzień zaliczony / 12 pozostało
Poćwiczyłam sobie rano: hula hop 40 minut + 600 brzuszków na kołysce
Jedzonka pilnowałam przez cały dzień, a teraz zjadłam jeszcze kilkanaście dodatkowych migdałów...eh muszę je gdzieś schować, bo bym je tylko podchrupywała..tak mi zasmakowały...od jutra absolutna kontrola ilości zjadanych migdałów do wskazanych 15 dziennie...a tak ogólnie to u mnie spoko....jutro już coś konkretniejszego poćwiczę bo dziś jakoś nie mogłam się zebrać ani za rower, ani za steper...no i mam nadzieję że basenik w tym tygodniu zaliczę...
na wadze dziś 64,5...chowam ją na jakiś czas by się obsesyjnie nie ważyć codziennie...chcę sobie zrobić niespodziankę i zważę się w weekend dopiero...
po cichu liczę na to że uda mi się dobić przez dwa tygodnie do 62 kilo...trzymam kciuki za samą siebie:) he he
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Ogłaszam że się nie skusiłam na poranne ważenie..waga pod łóżkiem w pudełku schowana stoi nadal:) ale ja za to ledwie wstałam z łóżka...mam całe ciało jakieś takie zmęczone...w pracy się rozbudzę..a wieczorkiem to koniecznie trzeba poćwiczyć...zatem do wieczorka
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Widze ze jestes na SB..........Czemu nie chcesz sie zwazyc??. Chociaz bedziesz miala orientacje ile schudlas).
Buzka.
Trzymam kciuki za twoje 62![]()
suwak uciekl
Tusiu...w pierwszym dniu SB moja waga wskazywałam między 65,3 a 64,9 (zależy gdzie ją postawiłam - aż tak dużo bo więcej jadłam różnych niedozwolonych rzeczy no i piłam sporo drinków)..w dniu drugim 64,5...a teraz się nie będę ważyć do soboty..może niedzieli, żeby sobie niespodziankę wagową zrobić...bo że waga spadnie to jestem pewna..ciekawe tylko o ile...przy pierwszym podejściu do SB spadło mi koło 2,3 kg w dwa tygodnie...potem zrobiłam 4 dni przerwy a teraz jeszcze raz rozpoczęłam SB, potem faza II i III...
przy pierwszym podejściu był to pewnego rodzaju eksperyment z mojej strony, gdyż jakoś tak nie chciało mi się wierzyć, że jedząc tylko pewne produkty, ale najadając się schudnę...a jednak podziałało...a przerwę robiłam z tego względu że po raz pierwszy na obczyźnie odwiedzili mnie rodzice...więc wiedziałam że i tak będzie słodko...zatem po co sobie w takich dniach głowę dietą zaprzątać...ale ta SB bardzo mi się spodobała i dlatego teraz robię kontynuację...
Doris te kciukasy to się na pewno przydadzą..
dzień trzeci trwa..jeszcze nie ćwiczyłam, ale coś na pewno jeszcze porobię....
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Zakładki