Widze że świetnie sobie radzisz.Cieszę sie że z dziekanem udała się rozmowa.
Wersja do druku
Widze że świetnie sobie radzisz.Cieszę sie że z dziekanem udała się rozmowa.
witaj rascal :wink: :lol: :lol:
jazdy zaczełas?! Super! ja tam sama nie wiem juz czy isc nie isc bo krucho z kasa u mnie :roll: ale zobacze jeszcze :wink: ja tam sie boje ze przy wlaczaniu silnika to nie bede umiala plynnie spuscic z sprzegla i na gaz cisnac hehe :wink:
Duzo to treningow masz! Wiec napewno tak czy siak juz mega super figurke! :wink: :lol: :lol:
Udanego weekendu!
życzę miłego dnia :))))))
hej Rascal co u Ciebie?
hej rascal!
Co tam u Ciebie?
Napisz koniecznie jak tam pierwsze jazdy?
Ja jak szlam na kurs to bylam kompletnie zielona, ale trafilam na superr instruktora.
Teraz z nim nawet na piwko chodze :)_
Właśnie wróciłam z treningu :D jestem pełna energii mimo że nie mam już siły żeby cokolwiek robić :wink: 3 godziny tańca, ćwiczeń i rozciąganie - dało mi w kość :)
Frozen, na jazdach idzie mi dobrze, choć dopiero dwa razy byłam. Jeszcze nie mogę zsynchronizować ruchów, ale jeszcze dużo godzin przede mną więc mam nadzieję, że się wyrobię :)
Energic, figura figurą, ale ja nie potrafię schudnąć. Jestem, że tak powiem ubita, bo mięśnie mam ale tłuszczu też dużo we mnie jest.
Monic, pierwsze jazdy ok, już nawet na placu 2h byłam i łuk robię bezbłędnie :D Na szczęście też mam bardzo fajnych instruktorów więc jazda z nimi to czysta przyjemność :D
Doszłam dzisiaj do prostego wniosku o 7 rano. Że w sumie przy moim trybie życia wystarczyłoby zamienić te kaloryczne posiłki na coś co ma mniej kcal i bym pewnie szybko schudła. Tyle tylko, że ja nie potrafię, żyć bez słodyczy :(
Zaraz jadę do sklepu i postaram się nie kupować niczego co ma w sobie czekoladę albo kakao. Ograniczam wszytko co słodkie, pozwalam sobie na jedną kostkę czekolady dziennie :) Zobaczymy jakie będą za tydzień efekty.
A jutro mierzenie :)
Wpadnę do was gdy tylko wrócę ze sklepu :)
ja mam to samo.. kocham słodycze.
dlatego właśnie osoby na diecie powinny przede wszytskim jeść smacznie, male posiłki, lub większe-mniej kaloryczne.
trudne to wszystko ale do przejścia.
bądź dzielna:)
Oj, ja też uwielbiam słodkości... :roll: Nie powiem, co szczególnie, bo narobię sobie smaku i jeszcze do sklepu polecę :P
Jak tam zakupy? Ja to muszę omijać regały ze słodyczami, jeśli nie chcę nic kupić, bo inaczej, to na pewno się na coś skuszę.
Czekam z niecierpliwością na mierzenie!
Zamiast iść dzisiaj na trening (mam takie zakwasy po wczoraj, że ho ho :P ) poszłam na marszobieg (nawet pobiegłam troszkę :wink:) gdy dotarłam do celu potańczyłam 20 min i z powrotem do domu marszobiegiem. To tylko godzinka a nie 3 ale przynajmniej rozruszałam mięśnie :) Mam nadzieję, że dzisiaj jeszcze troszkę poćwiczę.
Jestem przed @ i czuję się bardzo gruba :( Chyba woda już się zatrzymuje w organizmie.
Biceps: L:25cm / P: 25,5cm (mam już ładnie zarysowane mięśnie na bicepsie :) i to mi się podoba :) )
Talia: 65 cm [+1 cm :( ]
Pod pępkiem: 79 cm [bz]
Miednica: 86 cm [bz]
Tyłek:98 cm [+1 cm :( ]
Uda: 59 cm [bz :(]
Nad kolanem: 46 cm [bz]
Łydka: 37 cm [bz]
Dzisiaj wieczorem albo rano się zważę, bo chcę wiedzieć czy % mięśni mi się zwiększył i czy tłuszcz spada. Ale najpierw baterie muszą się naładować.
Jestem z siebie dumna nie kupiłam nic słodkiego ani nic co ma w sobie czekoladę :D No może oprócz maoam, ale to głównie dla mojego kochanka, który chciał spróbować nowego smaku cola :wink:
Wczoraj z jedzeniem ok, ale mogło być lepiej.
Śniadanie: ryż na mleku z czekoladą (trzeba zjeść jeszcze te czekoladowe zapasy)
II Śniadanie: danone fantazja z płatkami czekoladowymi
Obiad: 3 naleśniki z serem (+3 łyżki cukru) i 50 g potrawki ryżowej z warzywami
Podwieczorek: puszka kukurydzy
Kolacja: 3 małe kromki z majonezem, szynką, serem i ketchupem.
Świetnie Ci idzie! Bardzo, bardzo Ci zazdroszczę takiego zapału do ćwiczeń!
Pisz na bieżąco, jak idzie kurs jazdy, bo to dopiero przede mną i wiem, że muszę się w końcu za to wziąć,choć mnie to przeraża!
Pozdrawiam i miłej niedzieli!