No ja mam takie same udka (niestety!), ale w pasie więcej i w innych takich różnych miejscach też. W talii to miałam najmniej 71, ale też już jest więcej. No cóż, damy rade!
NGU - a ci znajomi to jeszcze się przed Tobą nie barykadują :wink: ?
Wersja do druku
No ja mam takie same udka (niestety!), ale w pasie więcej i w innych takich różnych miejscach też. W talii to miałam najmniej 71, ale też już jest więcej. No cóż, damy rade!
NGU - a ci znajomi to jeszcze się przed Tobą nie barykadują :wink: ?
Hejka!!!!.
Ja tez lubie sie opalac,nawet bardzo.....tak wiec tyle godzin na sloncu wcale mnie nie dziwi.Napewno ladnie sie opalilas....
GRatuluje spadku wagi.Mam nadzieje ze centymetry beda lecialy w dol....Z pewnoscia systematyczna gimnastyka CI w tym pomorze.
Pozdrawiam.
Buzka.
heloo rascal,jak mija wieczór!? Mam nadzieję,ze napiszesz coś jeszcze dziś,zebym miała co czytać rano przy kawie?!?!:):P
Witam.Pierwszy raz jestem u Ciebie ale będę częściej.Dzięki za odwiedzinki.
Wczoraj nie udało mi się nic naskrobać u mnie, bo popołudniu miałam męczący dzień. Dieta zachowana, niczego w nadmiarze nie było i ostatni posiłek o 19 (czyli jak dla mnie to sukces :) ) Ale było brak ćwiczeń i masażu :(
Wymiary ktróre podawałam przedwczoraj były z 13 VII a dzisiaj rano poczułam się mniejsza i postanowiłam się zmierzyć i oto wynik:
Talia: 66 cm :arrow: 65 cm (-1 cm)
Pas (pod pępkiem): 82 cm :arrow: 79 cm (-3 cm)
Miednica: 90 cm :arrow: 87 cm (-3 cm)
Tyłek: 100 cm :arrow: 99 cm (-1 cm) (squalo i NGU uciekam przed wami :wink:)
Uda: 59 cm :arrow: 58,5 cm (-0,5 cm)
Czyli razem -8,5 cm :D Tyle tylko, że z brzucha to bardzo łatwo mi cm lecą, gorzej z tyłkiem i udami. Ale dobry początek.
Rano o 9 wyruszyłam na marszobieg 40 min i troszkę się po rozcią gałam w domu.
Teraz zajadam śniadanie: kaszka o smaku śmietankowym Smakija, i jedna kromka (bialego chleba niestety) z masłem orzechowym, ale bez krzyku proszę :wink: bo to najprawdziwsze masło orzechowe z dużą zawartością zdrowych tłuszczy i bialka + do tego kubek mleka 2%
monic,
Niestety ja sama tego nie robię :wink: wyciągam mrożonkę z lodówki i fru na patelnie. Potrawa nazywa się chyba kurczak po indyjsku.Cytat:
mozesz mi napisac jak sie robi kurczaczka z warzywami i z ryzem
jakie warzywka sie dodaje?
Dołączam się do pytania squalo :)Cytat:
NGU - a ci znajomi to jeszcze się przed Tobą nie barykadują Wink ?
renat1111, jesteś pierwszy raz w tym pamiętniczku ale nie u mnie :wink: Też będę cię odwiedzać :)
hm.. to ja najpierw na pytanie odpowiem.. hm.. w sumie jeden to juz troche ze mna srednio rozmawia jak cos mowie o tym, ze wczesne wstawanie jest fajne... a bieganie to juz w ogole... : PPP ale jeden jest wytrwaly :D:D dzis rowniez sie wstawil we wskazanym miejscu o 07.30 :D:D mowie mu, ze jutro jest sobota.. i teoretycznie nie biegam.. ale jesli jest chetny - to na 07.30 roweeeer :D:D:D:D:D - myslalam, ze sie przewroci :(:( hihiihiih
ale wiecie co. tak mysle - ze jutro bym tez pobiegala .. tia - tez pobiegam . - w niedziele nie bede biegac :D - tylko na rower.. ;p omg, chyba sie uzaleznilam !
no a Ty Rascal - z tym tyleczkiem - to uwazaj ! Bo ja cos czuje, ze Squalo niedlugo... calkiem niedlugo ... wyjdzie na prowadzenie.. tak cos czuje ! nie SQUALO ?!?!?! :D:D:D bo wiesz... ona tych frytaskow nie zjadla.. wiec.. pewnie jej poleci z tyleczka :)
Gratuluję zgubionych centymetrów i życzę jeszcze większej motywacji!
A jak mija dzisiejszy dzień?
hm kurczak po indyjsku., bede musiala poszukac w sklepie :) a jak bys miala chwilke czasu to napis mi jakas to firma
Rowniez gratuluje zgubionych centymetrow. u mnie tez jest tak, ze ud i tyleczka najwolniej chudne, a wlasnie z tych rejonow najwiecej chce sie pozbyc
pozdrawiam
Gratuluję ubytku centymetrów.Mam pytanko czy Ty jesteś Mi...........?Czy tak się kiedyś nazywałaś?To znaczy czy taki był początek?
Renato,
Tak,taki był początek :wink:Cytat:
To znaczy czy taki był początek?
monic, Kurczak po indyjsku firmy Frosta (łatwa i prosta :wink:)
NGU,
O tak jesteś uzależniona i to mega pozytywnie :)Cytat:
chyba sie uzaleznilam !
Hehe, teraz to się będę podwójnie sprężać by być cały czas na prowadzeniu, bo squalo nie dość, że frytasów nie będzie mieć, to jeszcze niedługo przyjeżdża jej facet, no a wiadomo, że wtedy to się już spala kalorie ze wzmożoną siłą :wink:
Właśnie wszamałam II śniadanie: 3 małe oscypki z dwoma łyżkami żurawiny :)Cytat:
A jak mija dzisiejszy dzień?
[śniadania rano do końca nie zjadłam, zostawiłam pół kanapki :P )
Teraz trzeba się zająć depilacją, zrobię sobie maskę z Minerałów z morza martwego na nogi i tyłek, masażyk antycellulitowy, i potem ćwiczenia.
Myślę co zrobić, sobie na obiad bo chodzą za mną knedle, ale one szybko zapychają i szybko się jest po nich głodnym, wiec cały czas nie wiem :roll: