Wątek: dietkuję sobie ;)

a ja nigdy go nie skonczylam, no taki nudziarz z niego ze po ok 17 dniach staje się dla mnie najnudniejszą i najbardziej przykrą częścią dnia no i nie moge, nie wytrzymuje i rzucam
bynajmniej nie z powodu niemożności wykonania cwiczenia no ale własnie ze cholera mnie bierze po prostu

Ja też!

Ja też!

Już dziada raz zmolestowałam i tak go pokochałam, że teraz to już prawie codziennie muszę go dusić

Wie, wiem, nie rymuje się!

Nuuuudny jest śmiertelnie, można robiąc te ćwiczenia, usnąć, naprawdę :P

hej Simba!
faktycznie z podobnymi zapasami kilosów startujemy (tylko Cie musze troche dogonic ), ni i ja póki co mam trochę mniej ambitny cel, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie, żebym później wypowiedziała wojnę jeszcze dalszym kilogramom

jasne, że lecimy w dół!

od razu mi motywacja skoczyła jak widzę, że muszę Cię gonić

Molestują go, kochają i nienawidzą... no co za baby .. biedny dziad
Justuś! Damy radę!!

A oto Joe Weider :P

W młodości :P



I w starości

heh, to już wiem o czym będę śnić O pięknym brzusiu po Weiderku Napalam się na niego przed @ Żeby mi starczyło zapału
Buziaki, idziemy lulu

no ciekawe jak tam sny czy były takie jak chciałas;p no udaengo dnia zycze

Witaj Asiu Jak samopoczucie? Jak z mięskiem? MAsz jeść, bo jak nie ...
A u mnie sny były straszne - zaraz lecę na radę pedagogiczną, więc całą noc miałam koszmary ..... To Ci dopiero ...
Ale idę sę chyba paznokcie gdzieś ładnie malnąć, a co Nie tipsuję, to chociaż jakoś ciekawie pomaluję

Witajcie Kobietki!

Simbuś, cieszę sę że za mną tęskniłaś :P Widzę, że idziesz jak burza :P
Wierzę, że sobie poradzisz z tym pedagogicznym stresem. W domu widzę też drugą stronę tego medalu... Mój synek (III kl.) jest zestresowany i zrozpaczony, że wakacje się skończyły i "znowy Pani Ania będzie się wydzierała..."

Ja tak cicho utajniona jak mysz pod miotłą siedziałam, bo u mienia wielka rewolucja Za sprawą Poludnicy z tego forum, po raz drugi w swoim życiu rozpoczęłam dietkę warzywno-owocową dr. Dąbrowskiej. Poludnica właśnie już tą dietkę oczyszczającą kończy. Udało Jej się wytrwać 6 tygodni, czyli tyle ile dr. zaleca. Podziwiam Ją, bo ja wytrzymałam kiedyś 25 dni. Schudłam wtedy 10 kg, bo po dietce, mimo że zaczynałam już wprowadzać do niej normalne jedzonko, waga nadal spadała. Czułam sie wtedy świetnie, ale ciągle nie mogłam się zmobilizować, żeby to powtórzyć. Słabo mi się robiło na myśl o warzywach... Ale teraz wystartowałam od nowa i ze względu na moje choróbska chciałabym przetrwać pełne 6 tygodni. Dziś trzeci dzień. Przedwczoraj i wczoraj bardzo bolała mnie głowa, ale teraz kryzys już za mną. Wogóle nie czuję głodu :P

Trzymajcie za mnie kciuki, tak jak ja za Was trzymam.
Pozdrawiam cieplutko

Dziewczyny, czy od samego patrzenia na tego Weidera, w wersji "młody" oczywiście, można miec taki brzuszek....???

UUUUuuu... Wioluś, widzę, że ostro się za dietę bierzesz Podziwiam i trzymam kciuki Ja bym nie dała rady, bo łasuch jestem, mięsożerca i do tego muszę chapnąć coś słodkiego jak tak za mną łazi Ale w Ciebie wierzę
Byłam dziś w tej cholernej szkole i dostałam 29h!! Czyli drugie 30 pracy w domu i mam przewidziane 3h kółek w tygodniu!

Ale za to wszyscy się pytali, jak to zrobiłam, że tak pięknie wyglądam i schudłam Myślę, że w sumie z 10 kilo mi poszło, bo na samym początku się nie ważyłam, tylko czekałam, aż mi się spodnie poluzują No i se z tego wszystkiego paznokcie pomalowałam "na srokę". Zawsze mam grzecznie, to raz może być ekstrawagancko, a co

Buziaki, miłego piątku, ja już dziś się chyba nie pojawię, zaraz idę odpykać ćwiczenia, a wieczorem na pogaduchy do znajomej (tzw. hołming - bo to też anglistka . Przed wyjściem na pewno zajrzę Buziaki :* Wioluś pisz koniecznie jak Ci idzie, bo widzę, że wątku swojego nie masz, więc śmiało pisz u mnie jak masz ochotę oczywiście Buziaki:*

Zamieszczone przez wiolka69

Dziewczyny, czy od samego patrzenia na tego Weidera, w wersji "młody" oczywiście, można miec taki brzuszek....???