Witajcie Kobietki!

Simbuś, cieszę sę że za mną tęskniłaś :P Widzę, że idziesz jak burza :P
Wierzę, że sobie poradzisz z tym pedagogicznym stresem. W domu widzę też drugą stronę tego medalu... Mój synek (III kl.) jest zestresowany i zrozpaczony, że wakacje się skończyły i "znowy Pani Ania będzie się wydzierała..."

Ja tak cicho utajniona jak mysz pod miotłą siedziałam, bo u mienia wielka rewolucja Za sprawą Poludnicy z tego forum, po raz drugi w swoim życiu rozpoczęłam dietkę warzywno-owocową dr. Dąbrowskiej. Poludnica właśnie już tą dietkę oczyszczającą kończy. Udało Jej się wytrwać 6 tygodni, czyli tyle ile dr. zaleca. Podziwiam Ją, bo ja wytrzymałam kiedyś 25 dni. Schudłam wtedy 10 kg, bo po dietce, mimo że zaczynałam już wprowadzać do niej normalne jedzonko, waga nadal spadała. Czułam sie wtedy świetnie, ale ciągle nie mogłam się zmobilizować, żeby to powtórzyć. Słabo mi się robiło na myśl o warzywach... Ale teraz wystartowałam od nowa i ze względu na moje choróbska chciałabym przetrwać pełne 6 tygodni. Dziś trzeci dzień. Przedwczoraj i wczoraj bardzo bolała mnie głowa, ale teraz kryzys już za mną. Wogóle nie czuję głodu :P

Trzymajcie za mnie kciuki, tak jak ja za Was trzymam.
Pozdrawiam cieplutko

Dziewczyny, czy od samego patrzenia na tego Weidera, w wersji "młody" oczywiście, można miec taki brzuszek....???