-
-
Oj, jak czytam o takich nastolatkach, to błogosławię moje dziecię, bo jakie to jest, ale nie takie
DOBRANOC!
-
suwak uciekl
-
Simbuś, spokojnego poniedziałku życzę i udanego całego tygodnia :P :P
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie
-
Jej ...
Dziewczyny ... ja wczoraj miałam tak paskudny dzień, że aż mi głupio że wyszło to na forum ..
Dziękuję Wam że jesteście, nie wiem co bym zrobiła bez tego forum, chyba bym zgłupiała
Wszytskie moje kobietki sie porozjeżdżały za granicę i został tylko mój Pol... Tylko on chociaż stara się zastępować mi kompaniję do plotkowania, to i tak średnio mu to wychodzi ...
(a bo to Real gra, a bo to Kubica jedzie, bo trzeba obstawić wyniki meczów ...
) ... No ale wczoraj to chyba coś przeczuwałam że będzie nie tak, bo okazało się, że od dwóch dni Pola COŚ męczy... Rozmawiamy często o zdradzie .. i tak mi wczoraj wyskoczył:
Pol: Pamiętasz jak rozmawialiśmy o zdradzie...?
Ja: (o Jezu! Tylko mi nie mów...) Tak ...
Pol: Czy chodzenie za rękę z innym facetem/kobietą uznałabyś za zdradę?
Ja: Tak
Pol: ... Zdradziłaś mnie?
stJa
(tu oczywiście zaczęłam płakać, bo wszystko przeżywam) NIE
Pol: to OK ..
Widziano mnie w zesżłym roku w wakacje z wysokim, przystojnym blondynem (dobrze, że chociaż wysoki i przystojny
) oczywiście chodziliśmy za rączkę
Ale tak doszliśmy z Polem moim cudownym, że to mógł być znajomy ze Śląska - co roku nas odwiedza taka parka znajomych i chyba żeśmy się faktycznie raz wygłupiali.. Ale po tej rozmowie wszystko już ze mnie zeszło
Kocham mojego Pawełka
BAaardzo ...
Robiliśmy też plany funduszy na narty zimą ...
Wyliczył mnie co do złotówki i mam tylko 50 zł wydatków ponad normę miesięcznie dla siebie
. To dziś poszłam szybciutko do Reserved i kupiałam sobie rozmiar mniejszą bluzeczkę (!! YE YE YE YE!!!) i chustę, a cooo... No to on na to, że jutro wpłacam szybko pieniądze na lokatę...
I się skończy ... ciuchowanie...
Jej, ale się rozpisałam..
Gosiu, użyłam podobnego schematu rozmowy do Twoich, ale ja też tak zawsze opowiadam...
A co do wymiarów, to znalazłam narazie tylko coś takiego dla tranzwestytów: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kasiu, dzięki za kolejne kwiatki
I ciesz się, że masz takiego kochanego dorastającego mężczyznę w domu
Doris, żeś wymyśliła z tym leżeniem...
No kreatywne dziewczyny są przynajmniej ,.. ( ale ja planuje coś tam wylać - jakiś olej po śledziach czy coś, bo leżą tam i śmiecą ...
Się im odechce ...
)
Asiu, oj to chyba niekoniecznie przez @ taka naładowana właśnie byłam... MAcie coś takiego, że przeczuwacie co się ma zdarzyć? Nie mówię o proroczych snach, czy wiadomościach w fusach z kawy
Ale o takim napięciu?? Ja to, kurka, moje Pola zawsze wyczuję... i w ogóle kobietki są ponoć wyposażone w takie coś 
No to miłego dzionka, muszę teraz szybko ponadrabiać, bo wczoraj już nie wchodziłam tu
-
Witajcie Kobietki!
Simbuś, wiem coś o tym przeczuwaniu... Ja też wyniucham na odległość, kedy coś się z moim Staruszkiem dzieje. Ale czasami człowiek sam się tak jakoś nakręca, że coś się stanie, więc najlepiej jest przeczekać.
Melduję, że weekend grzecznie przetrwałam. Ale powiem Wam, że jest ciężko, ufff... Na szczęście jest dużo różnych warzyw i jak mi coś obrzydnie to wymyślam coś innego. :P Wczoraj na przykład jechałam na świeżych ogórkach z odrobiną magi. Dziś mam gar duszonej kapysty kiszonej z grzybami. Może jeszcze jabłko jakoś wcisnę
A to dopiero dzień 6
-
Witaj Wioluś!!!!
Dopiero 6??!! to jest JUŻ 6 dzień!!! Super dajesz radę!!! Jak hulaj dupcia??? Ja sie uczę kręcić na prawo teraz (bo stwierdziłam, że jestem zbyt skrajnie lewicowa, jeśli chodzi o hulanie dupcią
i zobacz co mi się porobiło ...

I tak myślałam sobie, jak pociłam się nad tym moim kołem, jak Tobie idzie 
Trzymaj się tak dzielnie dalej z dietką 
-
o ludy!
to się nazywa poświęcenie dla smukłej talii
a co do wątku o przeczuwaniu, to tak się teraz zastanawiam co to ja przeczuwam, że od wczoraj taka zołza humorzasta jestem, że jeszcze trochę to chyba zeświruję
-
Simbuś,
to wygląda strasznie!!! To ja taka poobijana mam chodzić ?
Nie wiem czy stać mnie na takie wyrzeczenia
Niestety nie ruszałam hulajdupcią przez weekend, bo czasu nie było. Na pożegnanie wakacji zrobiliśmy z Mężem naszemu Synowi wycieczkę "polskoznawczą". Byliśmy we Wrocławiu i w Międzyrzeczu w bunkrach poniemieckich. Wróciliśmy wczoraj wieczorem wypompowani i szczęśliwi
Może dziś pokręcę?? Ale najpierw się obandażuję, żeby nie mieć sińców
-
To wrzucę jeszcze jakieś fajniejsze foty
Moja sunia w różowiastych gaciorach (rozmiar large!!
) na swoim baranie
Ta mokra plama przy pupie to od mokrej sierści - byłyśmy na spacerze, a "troszkę" pada


Idę robić suróweczki
Ciao bambino :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki