Wątek: dietkuję sobie ;)

no to 'ciekawie' masz w tej szkole z tymi choróbskami to masz racje uodparniaj sie ale ...kup lepiej ten tran w kapsułkach bo sie mecyzsz pijac to świnstwo;p ale patent moze byc dobry pomysl pomysl a bedziesz bogata;p

Uroczyście melduję, że wlanie tranu bezpośrednio do gardła nic nie daje Co za tym idzie - nie opatentuję tego i bogata z tego powodu nie będę
Ale na pewno znajdzie się patent na coś innego

Dziś złamałam się na Dziadzie ... Zaczęłam pierwszą serię i jak pomyślałam, ile mnie jeszcze czeka (mam dopiero 8 powtórzeń ) to mnie szlag trafił i przestałam ... Nie wiem co dalej ..

I druga wiadomość - schowałam wagę I dlatego dziś się nie ważyłam No bo miałam się ważyć tylko w poniedziałki

TO DO RZECZY:
RAPORT SZAMANIOWY
- 3 płaskie łyżki płatków owsianych i mleczko - 3/4 szkl
- jabłko
- mała kawka rozpuszczalna z mlekiem
ZAPOMNIAŁABYM łyżeczka tranu zagryziona ogóraskiem konserwowym..
- mały talerz zupy kalafio-kopero-marchwio
- 2 kawałki bielusieńkiego chlebusia z masełeczkiem i sereczkiem pleśniowym Lazureczkiem, pomidoreczkiem i pieprzeczenieczkiem (grzechu warte - ABSOLUTNIE)
- duuuża kawa zbożowa z mlekiem
- mała miseczka sałatki z fetą, oliwkami, sałatą, pomidorem,
- jabłko,
- 2 łyki maślanki

RUSZANKO
- 2 x intensywny marsz do pracy i we wte (2 x 17 min )
- 25 min rowerek (7.7 km )
- spacer z moim wilkiem
- 3 pierwsze ćiwczenia Weidera po 8 powtórzeń

Zamieszczone przez Simba

2 kawałki bielusieńkiego chlebusia z masełeczkiem i sereczkiem pleśniowym Lazureczkiem, pomidoreczkiem i pieprzeczenieczkiem (grzechu warte - ABSOLUTNIE)

Piękniuśkie i smaczniutkowate jest takie jedzoneczko, mniamki, mniamki
Ja bardzo lubić Lazureczek i pomidoreczek

Simbuś, dziada olałaś? i co? już całkiem go schowasz pod dywan i nie wyciągniesz nigdy nigdy?

Z drugiej strony, jeśli miałabyś się męczyć, to bez sensu, bo jednak ćwiczonka powinny sprawiać radość a nie przykrość

Spokojnej nocki życzę

Ale mi Kasia fotkę zapodałaś ... Tym razem będę chyba jednak mało ambitna No nie mogę go robić ) No nie mogę znieść tej monotonii Pierwsze 4 ćwiczenia doprowadzają mnie do szewskiej pasji
A druga sprawa jest taka, że to w sumie jest na rozwój mięśni, a nie na znikanie tłuszczyku ?? W każdym razie zbliża się 21:30, o 22:00 muszę być w łóżeczku, bo jutro o 5:00 pobudka i praca do 20:00 ...
Więc Weidera nie dam rady zrobić - nie mam wanny jak Gosia, a pod prysznicem się nie położę
Zobaczę czy jutro za nim zatęsknię
No więc mówię wszystkim "dobranoc" - jak zwykle ominie mnie cała wieczorna imprezka ...

No tak, dokładnie, weider rozbudowuje i wzmacnia mięśnie, tłuszczu nie wypali

DOBRANOC!

... ja też powinnam chodzić wcześniej spać, jak Ty, przynajmniej o 23.00, bo pobudkę mam 0 6.20, tymczasem wczoraj zasnęłam o 00.30

no tak właśnie mi się zdawało, że spala mniej i bardziej rozbudowuje Poczekam aż będę miała szczuplejszy brzuszek, że będę widziała efekty - to najlepszy motywator Do tego czasu porobię sobie po jednej serii od czasu do czasu No i wrócę do mojej kochanej hulaj dupci

A co do tego spania ... No ja po prostu muszę przespać 7h, bo potem mam 7h gadania i łażenia po klasie i sprawdzanie testów i nie mogę się "wyłączyć" nawet na pół h A jak się nie wyśpię, to biedni Ci uczniowie, bo psorka wtedy humorzasta bywa
No idę, bo już po 22:00 Dobrej nocki

zgadzam sie co do dziada calkowicie. U mnie pierwszy tydzien bylo dosc ciezko, teraz wpadlam w rutyne. Poza tym to jest jedyna chwila w ciagu dnia, kiedy leze sobie plackiem i moge pomyslec o wszystkim - taki przymusowy "relaks" dla glowy Dobrze tez dziala robienie dziada przy ciekawym filmie Juz nie raz sie zapedzilam i zrobilam dwa razy wiecej powtorzen

Oczywisicie nie robie go wcale dla jakis szczegolnie pieknych miesni brzucha, ale dlatego, ze mam jakiegos "bata" nad soba i wiem, ze codziennie musze cos zrobic .Inaczej ciezko mi sie dzien w dzien do jakiegos sportu zmobilizowac. Czasu wiecznie deficyt

Sa jednak o wiele wieksze przyjemnosci na tym swiecie

Dobranoc Simbuś, śpij dobrze (tak będzie lepiej dla uczniów )

Dzień dobry :P

Miłego dnia życzę i zostawiam uśmiechy, mam nadzieję, że się wyspałaś i będziesz dobra dla uczniów, hahaha

Witam Piękne Panie Oświadczam - się wyspałam i nie miały dzieci źle z psorką dziś
Dziś zajęcia od 7:00 do 15:00 równiusieńko JEszcze zaraz mam 2 h koreczków i 1h sprawdzania teścicieczków do 20:00 powinnam to opanować A potem się muszę zbajkować ( od ang. bike - jeździć na rowerze i ... zhulajdupciować .. To miłęgo popołudnia i wieczorku :*