no tak, ale dzis to dopiero 1 dzien "po" ... to i tak mi nic nie da .. siedze w necie i szukam po forach ciężarnych, no oszaleję ..
Jak mi się spóźni @ to do lekarza pójdę, w sumie to byłam zaraz "po", na domowej wizycie. Pytałam się o tabletki postinor - na jakiej zasadzie działają, no i oczywiście nie wzięłam. Ale tego akurat nie żałuję. Chyba bym nie potrafiła później żyć ze świadomością, że to zażyłam.. Ale to kwestia sumienia.. Każda kobieta inaczej do tego podejdzie...

Nie wiem co mam pisać..