no czekać ......
Test kupiony czeka w szafie ... brr ... im bardziej o ty myślę, tym więcej dolegliwości odczuwam ... typowo brzuchowych ...
Wiesz Symploke, to na pewno nie byłaby jakaś tragedia. Ja nawet kawy nie piję i myślę o tym co jem - tak w razie czego. Ale prawda jest taka, że chcieliśmy z Pawłem się obronić, coś razem wreszcie zrobić - jakiś wypad do raju. Nacieszyć się sobą, swoją obecnością ... Jak narazie nawet wakacje spędzaliśmy osobno.. No i gdzie w taki pośpiech Dzidziusia wcisnąć ...No ciężko mi o tym myśleć pozytywnie
Ale będzie co będzie ...
Mam nadzieję, że nie będę niedługo musiała zmieniać forum na "ciążowe"
Kurcze, nie ma to jak sarkastyczny humor w takich sytuacjach![]()
Zakładki