-
Może tym razem sie uda.
Aż wstyd się przyznać, ale odkąd pamiętam to się odchudzam , bez większych powalających efektów. Obecnie waże 59 kg, przy wzroście 160 cm. Moim celem jest waga 53 kg. Kiedyś nawet tyle ważyłam, no ale niestety przytyło mi się z lekka. Odchudzam sie już od poniedziałku, czyli ok 1 tydzień.
Postanowiłam ćwiczyć codziennie conajmniej 30 min (jedynie niedziele wolne)
Dieta: 1000-1200kcal
No i to na tyle. Będę w miarę możliwości opisywała swoje postępy.
TRZYMAJCIE KCIUKI :P [/b]
-
wiatam
co do tytulu twojego watku to powiem tylko jedno-NAPEWNO SIE UDA
to nie wstyd ze ci sie przytylo,kazda to z nas przeszla wkacu tutaj jestesmy.wierze ze ci sie uda,masz ladny plan dietkowania i cwiczen wiec dlaczego nie
wiecej optymizmu a na pewno odchudzanie pojdzeie ci latwo i juz nie dlugo zobaczysz upragniona wage
trzymam za ciebie kciuki i obiecuje wpadac zeby poczytac jak ci idzie.
zycze przyjemnego poniedzialku i sukcesow w odchudzanku(zarymowalo sie )
-
Baja i Wiki dzieki za wsparcie. To ważne aby ktoś wierzył w Twój sukces.
Dzisiejszy dzień zaliczyć mogę do średni udanych.
DIETA
Zmieściłam się w 1300kcal. Powinno być max 1200, no ale cóż nie wyszło, gdyż skusiłam się na pierniczki w czekoladzie. Do tej pory nie mogę tego przeboleć. Właśnie zaraz zaparzę sobię miętę, bo jakoś ciężko na żołądku.
Ćwiczenia[u]
Totalna porażka, nie ćwiczyłam dzisiaj ani minuty. Nie zdążyłam bo rano musiałam lecieć na miasto, a potem siedziałam u mamy w sklepie do 18.00. W domu byłam ok.19.00, zjadłam kolację no i oczywiście już mi się odechciało jakichkolwiek ćwiczeń. Jutro muszę ćwiczyć z samego rana, bo jak to odkładam to później nie udaje mi się tego zrobić.
A oto (idealne dla mnie) ciało kobiety. Jest ona dla mnie ogromną motywacją. Zresztą mam płytę z ćwiczeniami z nią i fajowsko się ćwiczy. Jutro już na 100% będę ćwiczyła.
CINDY CRAWFORD
-
-
emilia nie zalamuj sie to dopiero poczatek diety wiec ciezko jest ci sie przestawiac.
ja uwazam ze nawet gdybys dobila do 1500kcal to by sie nic nie stalo
co do cwiczen to trzymam cie za slowo ze dzisiaj je zrobisz.
pozdrawiam cie goraco i zycze przyjemnego dietkowego dnia
-
czeć emila
ja mylę, że zdecydowanie w porę sie opamiętała, więc nie powinno być problemów ze zzruceniem tak w sumie niewielkiej nadwagi
pozdrawiam i trzymam kciuki
c.
-
No dziewczyny dzisiaj dałam radę. Rano ćwiczyłam 36 minut (minimum to 30 minut) więc osiągnęłam dzisiejsze założenie. Dietka też w miarę, na dziś zjadłam 1196 kcal. więc jest super.
Najgorsze jest to, że jutro idę rano do pracy i wrócę późno i nie wiem czy dam radę jutro ćwiczyć. Mam nadzieję, że się zmobilizuję i dam radę.
TRZEYMAJCIE KCIUKI KOCHANE!!!
-
ja też się dołączam do trzymania kciuków
piękne ćwiczonka dziś i najważniejsze że jesteś z siebie zzadowolona!
powodzenia
-
Sorry, że dawno nic nie pisałam. A więc tak wczoraj było całkiem sympatycznie. Z dietą i ćwiczonkami dałam radę. Schudłam już 40 dag. Jupi . Heheheh śmieje się ze mnie moja siostra ("szkoda, że nie 1 g")
Moja obecna waga to 58,2 kg.
No a jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to dopiero się zaczyna więc, jeszcze wszystko może się zdażyć (mam nadzieję, że nic złego)
Po tym jak skończę ten wpis idę ćwiczyć, chociaż mi sie okropnie nie chce. Chociaż zawsze sobię tłumaczę, że to tylko 30min. i szybko minie.
Dobra laski ja spadam, trzymam za was wszystkie kciuki. Sukcesów i wszystkiego NAJ!
-
Ale jestem z siebie dumna. Jestem już po ćwiczeniach Ufff.
Wklejam zdjęcie wymarzonego brzuszka i po prawej swojego brzuchala. Hehhehe
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
---------------------Wymarzony-------------------------OBECNY!! Blee
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki