Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 17 z 17

Wątek: Teraz albo nigdy!! (Dieta kopenhaska)

  1. #11
    Chiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-08-2007
    Mieszka w
    Pescara
    Posty
    28

    Domyślnie

    Chyba mi się waga zepsuła.. Bo stanęłam dziś rano (nie mogłam się oprzeć) a tam 2 kg mniej!! Wiem, że to tylko woda ale mobilizuje Tylko, że teraz stanę na 63 z którego nie mogę zejść od niepamiętnych czasów.. Ale nic to. Byle się nie nastawiać na porażkę

    Jestem już po kawce i grzence <jupi>. Nie uwierzycie (lub wręcz przeciwnie) ale caly wczorajszy wieczór przed zaśnięciem cieszyłam się na tą grzanke :P

    Samopoczucie - poranne lekkie zawroty głowy. Poza tym zorientowałam się, że zaraz po diecie przypada mi okres czyli teraz jest czas zachcianek.. Eh.. a w szafce stoi masło orzechowe.. Ale nie dam się ! Jestem silniejsza od niego :P


    Faza I - 4/08/2010 - 7/08/2010 => 2.4 kg mniej

    Faza II - 8/08/2010 - 24/10/2010 (albo do skutku) :P

  2. #12
    Chiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-08-2007
    Mieszka w
    Pescara
    Posty
    28

    Domyślnie

    i jeszcze mam pytanie. Jak to jest że w sygnaturze na forum mieści mi się tylko jeden ticker? i nic więcej, ani słowa..


    Faza I - 4/08/2010 - 7/08/2010 => 2.4 kg mniej

    Faza II - 8/08/2010 - 24/10/2010 (albo do skutku) :P

  3. #13
    Gagatka Guest

    Domyślnie


    No cóż, nie będę się rozpisywała jaka ta dieta jest beznadziejna, bo widzę, że dziewczyny już mnie wyręczyły.
    Oczywiście trzymam za Ciebie kciuki i bede wspierać!
    Radzę Ci, abyś dużo spała i wysiłek fizyczny ograniczyła do spacerów - i tak schudniesz.
    Ważne jest też, by PO diecie jadła mało i zdrowo, najlepiej 1000kcal.
    I oczywiście polecam 1000kcal już potem!
    Ja jestem na 1000kcal i zapycham się wodą przez co jem kromkę chleba i już nie mogę. ^^ To samo radze na kopenhaskiej, pij w każdej wolnej chwili!

    Trzymaj się i dużo wypoczywaj! Będę wpadac na kontrolę!

  4. #14
    Chiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-08-2007
    Mieszka w
    Pescara
    Posty
    28

    Domyślnie

    Piję ciągle i bez przerwy Dziś do lunch'u jadłam brzoskwinke, chyba nigdy mi tak nie smakowała. Nawet szpinak jakoś przebolałam, heh.

    Po zakończeniu mam zamiar zwiększać liczbę kalorii aż do 1000, później może 1200. Ale np pieczywo chciałam wyeliminować zupełnie.

    Thx za wsparcie

    Pomoże ktoś z tymi ticker'ami?? Bo tylko 1 mi się mieści..


    Faza I - 4/08/2010 - 7/08/2010 => 2.4 kg mniej

    Faza II - 8/08/2010 - 24/10/2010 (albo do skutku) :P

  5. #15
    Chiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-08-2007
    Mieszka w
    Pescara
    Posty
    28

    Domyślnie

    Zabijcie mnie... zjadłam kilka śliwek.. i troche makaronu z sosem... eh tak mi pachniało, nie mogłam się powstrzymac ;(

    tak mi wstyd..

    niby powinnam przerwac diete albo robić ją od nowa, ale spróbuje kontynuowac..

    buu...


    Faza I - 4/08/2010 - 7/08/2010 => 2.4 kg mniej

    Faza II - 8/08/2010 - 24/10/2010 (albo do skutku) :P

  6. #16
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    No i powiedz sama, czy to ma sens?

    Po co się tak męczyć i mieć wyrzuty sumienia?

    ... i co? a jak zaczniesz od nowa i po kilku dniach znowu się na coś skusisz (co jest wielce prawdopodobne), to znowu będziesz zaczynać od nowa?

    .... a jeśli będziesz kontynuować, to już nie będzie kopenhaska

    Chiara, na tysiaku mogłabyś sobie spokojnie zjeść kilka śliwek i makaron ... oj Dziewczyno, po co Ci ta pseudodieta...

    Rozwalisz sobie metabolizm i tylko szkód narobisz!

  7. #17
    Chiara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-08-2007
    Mieszka w
    Pescara
    Posty
    28

    Domyślnie

    No wiem wiem same problemy z tą kopenhaską.. W dodatku teraz mam dylemat bo pasowałoby mi zamienić dni (a tak się cieszyłam na dzisiejszą sałatkę owocową..) bo na piątek wypada mi mięso, którego normalnie w ten dzień nie jadam ze względów ideologicznych.

    Tak naprawdę to moja dietka nie jest do końca "prawdziwa kopenaska" bo zamiast befsztyków jem kurczaka.

    Wiem, że ten sposób jedzenia nie jest najmądrzejszy ale miałam takie tygodnie, że dzienną dawką było 350 kcal..


    Faza I - 4/08/2010 - 7/08/2010 => 2.4 kg mniej

    Faza II - 8/08/2010 - 24/10/2010 (albo do skutku) :P

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •