W piątek nic niestety, ale za to w sobotę czyli wczoraj biegłam o 23:) Tak coś mnie naszło:)
A dziś wstałam niedawno, pospałam sobie troszke.. śniadanko ładne i czekam aż mi się ułoży i do lasu bo pogoda piękna.
Wersja do druku
W piątek nic niestety, ale za to w sobotę czyli wczoraj biegłam o 23:) Tak coś mnie naszło:)
A dziś wstałam niedawno, pospałam sobie troszke.. śniadanko ładne i czekam aż mi się ułoży i do lasu bo pogoda piękna.
Ja też lubię biegać w nocy! Swego czasu wychodziliśmy sobie ok. 21-22 ze względu na moja pracę i zawsze było super.
Jak minął dzień?
W nocy jest klimatycznie, ale było trochę nieciekawego towarzystwa na ulicach, a niestety biegałam sama. No trochę się bałam..
Do Wiednia tydzień. Praca, praca i praca.
Pobiegłam 5-tke. Byłoby więcej, ale jakoś mnie kolka złapała i musiałam przystawać, biec i maszerwać i tak w kółko, więc tego nie liczę.
Piesek bezdobny spod stadionu dziesięciolecia na aukcji allegro:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=311007180
I ładnie, że tak trzymałaś kurs, a przystanie i marsz to nic do wstydu a raczej do dumy, że taki duch walki!Cytat:
Zamieszczone przez puellcia
P.S. zrób jakieś zdjęcie z Wiednia, może jak sobie pobiegasz tam ;)
No, ja bym się bała biegać w nocy sama, zawsze biegałam z moim A.
Wczoraj pięknie, znowu. Podziwiam.
Miłego tygodnia!
Miłego ostatniego tygodnia w Polsce na pewien czas ;)
Zdjćeia zrobie . Nie planuje biegów bo i tak będzie co robić.
A dziś kapeć totalny, zatrułam się małżami.. Jak nie osmiornica to malze.. chyba nie dla mnie frutti di mare:)
Ooo, współczuję! :( Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz? Pozwól sobie na odpoczynek i niczym się nie przejmuj.
Pozdrawiam!
Takie zatrucie może być b. przykre. Mam nadzieję, że nie jest zbyt mocne?Cytat:
Zamieszczone przez puellcia
Zatrucie..? no i jak tam?
jadłaś ośmironice? to w ogole dobre jest? :roll:
kochana, nie szalej teraz za bardzo, tylko odpoczywaj ;)